Los He-Mana w rękach filmowców?

Autor: Luiza Dobrzyńska Redaktor: Redakcja

Dodane: 19-04-2017 07:26 ()


Mimo stałego przesuwania terminu realizacji projekt przeniesienia na wielki ekran przygód He-Mana pozostaje wciąż żywy. Prawdopodobnie wytwórnia Sony Pictures nie rezygnuje z tego pomysłu jedynie dzięki upartym petycjom fanów, którzy zorganizowali nawet zbiórkę na rozpoczęcie prac nad filmem. Na razie wszystko, co wiemy w tej sprawie, pochodzi od Lisy Davies i właśnie ona opublikowała na Twitterze wpis, sugerujący jakoby główną rolę miał zagrać Kellan Lutz (na zdjęciu), najlepiej znany jako Emmet Cullen z ekranizacji „Zmierzchu”.


Jak dotąd jedyną próbą przeniesienia kultowej kreskówki na wielki ekran był niezbyt udany film „Władcy wszechświata” z Dolphem Lundgrenem w roli głównej. Długi czas bezskutecznie przymierzano się do ponownej ekranizacji, a teraz sprawa ponownie nabrała rumieńców wskutek niespodziewanego posunięcia DC Comics, które wzburzyło fanów. W crossoverowej miniserii „He-Man/Thundercats” scenarzyści uśmiercili głównego bohatera już w trzecim zeszycie i to, jak się zdaje, nieodwracalnie. Przebity własnym mieczem książę Adam umiera w ramionach zdruzgotanego ojca i zostaje pogrzebany, a całą moc jego magicznej broni przejmuje Skeletor, który już wcześniej zdołał wchłonąć mistyczną istotę Mumm'Ra, odwiecznego antagonisty Thundercats.


Jakkolwiek postąpią teraz scenarzyści DC Comics, wstrząśnięci fani He-Mana na pewno nie wybaczą im tego, co zrobili i tym bardziej będą naciskać na wskrzeszenie ich herosa w pełnometrażowym filmie. Czas pokaże, co wyjdzie z tych planów.

Źródło.


comments powered by Disqus