Angus Watson „Tron z żelaza” - recenzja

Juliusz Cezar w swoich pamiętnikach dokładnie opisał przebieg rzymskiego najazdu na Brytów. Między innymi także z nich czerpał wiedzę Angus Watson, tworząc swoją trylogię Czas żelaza, szkoda tylko, że popłynął wraz ze swoją fantazją aż tak daleko…

Cezar ostrzy sobie zęby na leżące tuż za morzem ziemie brytyjskie. Druid Felix wsparł jego legiony, tworząc mrocznych i praktycznie niepokonanych żołnierzy. Lowa ma coraz mniej czasu na przygotowanie się do ostatecznej bitwy, tym bardziej że teraz oprócz bycia władczynią jest także matką, która za wszelką cenę musi ochronić swojego maleńkiego syna. Czy Brytowie są z góry skazani na przegraną?

Bardzo rzadko tak chętnie żegnam się z jakimś cyklem i jego bohaterami. Czas żelaza mnie po prostu zmęczył. Watson ma fantazję, której nie kontroluje, czego przykładem jest zakończenie ostatniego tomu trylogii. Opisy wyczynów Wiosny są przezabawne i wzbudzają jedynie śmiech. Rozumiem, że fantastyka rządzi się swoimi prawami, ale ludzie! Szanujmy się choć trochę… Takich głupot dawno nie czytałam.

Tłumacz również się nie popisał. Powieść jest pełna niefortunnych zwrotów np. „zadać komuś bobu” - w kontekście wygrania bitwy lub słowo „suchar” określające kiepski dowcip. Serio? Brytowie znali określenie „suchar”? Szczerze wątpię. A wisienką na torcie jest zdanie: "[...] krnąbrny żołnierz na idiocie zakałą rodziny poganiał.”

Teraz, kiedy jestem już po lekturze wszystkich części Czasu żelaza mogę spokojnie ocenić, że najlepiej czytało mi się tom drugi. Jednak biorąc pod uwagę całokształt, ze smutkiem stwierdzam, że trylogia autorstwa Angusa Watsona mogłaby nigdy nie powstać i literacki świat nie stałby się przez to uboższy.

Tytuł: Tron z żelaza

• Autor: Angus Watson
• Tłumacz: Maciej Pawlak
• Wydawnictwo: Fabryka Słów
• Miejsce wydania: Lublin
• Data wydania: 07.2016 r.
• Format: 125x195 mm
• Oprawa: miękka ze skrzydełkami
• Wydanie: I
• ISBN: 978-83-7964-178-9
• Stron: 736
• Cena: 44,90 zł