"LEGO Star Wars: Opowieści droidów" część 1 - recenzja
Dodane: 30-08-2016 12:34 ()
“Gwiezdne Wojny” to marka jedyna w swoim rodzaju. Jednak czy współpraca z LEGO może wnieść do niej coś nowego i świeżego? “LEGO Star Wars: Opowieści droidów” zdaje się być potwierdzeniem, że z bardzo "egzotycznych” pomysłów (klockowa wersja ,,Gwiezdnych Wojen” opowiadana przez najbardziej irytującego droida protokolarnego), może wyjść coś naprawdę przyzwoitego.
Jednak po kolei…
Serial rozpoczyna się w momencie, gdzie kończą się “Gwiezdne Wojny: Powrót Jedi”, a fabuła skupiona jest na opowieści C-3PO, (który opowiada m.in. o początkach Anakina Skywalkera i roli jaką odgrywał w Wojnie Klonów, jego miłości do Padme Amidali, która była jedną z przyczyn jego upadku i przemiany w Lorda Vadera) i poszukiwaniach R2-D2, który w międzyczasie zostaje porwany przez nieznanego osobnika. W pościgu za porywaczem C-3PO łączy siły z admirałem Ackbarem, któremu porywacz R2-D2, ukradł ukochany statek.
Początek historii opowiadanej przez złotego droida (zawarty w 2 pierwszych odcinkach serialu, zamieszczonych na dvd, czyli ,,Ucieczce z Endoru” i ,,Kryzysie na Coruscant”) skupia się na tzw. nowej trylogii “Gwiezdnych Wojen” (“Mroczne widmo”, “Atak klonów”, “Zemsta Sithów”) oraz nawiązuje do serialu ,,Gwiezdne Wojny: Wojny klonów”.
“Opowieści droidów” raczej skierowane są do młodszej widowni ( 6+), dla której będzie to być może pierwsze spotkanie z uniwersum Gwiezdnych Wojen, co nie znaczy, że dorosły widz, nic nie będzie miał z seansu. Opowieść C-3PO to swoista parodia prequeli z wytykaniem największych nonsensów jakie się zdarzyły tej serii: “drewniana” miłość Anakina i Padme , głupota Jedi, którzy mieli pod nosem Dartha Sidiousa i jakoś przez trzy epizody nie mogli go znaleźć, dziury fabularne czy irytujące postaci (ta satysfakcja z wystrzelenia w kosmos klockowego Jar Jara - bezcenna). Żeby nie było: oryginalnej serii też się dostaje, ale mniej (m.in. nawiązania do zmian wprowadzonych przez Lucasa w zakończeniu VI epizodu ). Tych smaczków jest naprawdę sporo i dorosły fan “Gwiezdnych Wojen” ogląda klockową wersję jak dobry pastisz całej serii.
Doceniam też fakt ładnego nawiązania do ,,Gwiezdnych Wojen: Wojen klonów” (szczególnie to widać w drugim odcinku “Opowieści droidów”, który jest mniej pastiszowy, a dowcipem celnie nawiązujący do serialowych przygód Anakina i Obi Wana).
Jeśli chodzi o dubbing, to nie mam nic do zarzucenia. Postarano się o dobrze znane głosy, które słyszeliśmy w serialu animowanym “Gwiezdne Wojny: Wojny Klonów” i w filmach będących prequelami starej trylogii “Gwiezdnych Wojen”. Jedynie nie podoba mi się brak konsekwencji w dubbingowaniu postaci dorosłego Anakina, któremu głosu użycza dwóch aktorów: raz Tomasz Bednarek - głos Anakina z serialu “Gwiezdne Wojny: Wojny klonów”, a raz Bernard Lewandowski.
Jeśli chodzi o samo wydanie dvd, to nie mam większych zastrzeżeń. No może po za jednym. Owszem, serial jest raczej skierowany do młodszej widowni, ale szkoda, że nie zainwestowano w polskie napisy (są za to, o dziwo, napisy w języku angielskim).
Podsumowując - jeśli chcecie wiedzieć jak C-3 PO odzyskał pamięć, czego nie lubił jadać na śniadanie Anakin ( i nie było to niebieskie mleko), nad jakimi imionami dla syna zastanawiała się Padme oraz czy Admirał Ackbar odzyska Daisy May, a C-3PO swojego drogiego przyjaciela R2-D2, to obejrzyjcie “Opowieści droidów”.
Ocena: 6/10
Tytuł: Lego Star Wars: Opowieści droidów cz.1
Seria: Lego Star wars
Reżyser: Hegner Michael
Dystrybutor: Galapagos
Data premiery: 30.11.2015
Czas trwania (min): 43 min
Język oryginału: angielski
Dubbing: polski, angielski, czeski, grecki, włoski, hiszpański, francuski
Napisy: francuskie, angielskie (dla niesłyszących)
Format obrazu: paronamiczny
Nośnik: DVD
Typ dysku: DVD-9
Liczba nośników:1
Dźwięk: Dolby Digital 2.0 ( wersja angielska: Dolby Digital 5.1)
Region:2
Wersja polska: SDI MEDIA POLSKA
Dialogi: Ewa Mart
Reżyseria: Agnieszka Zwolińska
Dźwięk i montaż:
- Magdalena Marciniak (odc. 1),
Andrzej Kaczyński (odc. 2),
Koordynator produkcji: Ewa Krawczyk
Dziękujemy dystrybutorowi Galapagos Films za udostępnienie egzemplarza do recenzji.
comments powered by Disqus