"Rysiek i Królik" tom 1: "W szortach" - recenzja

Autor: Sławomir Zajączkowski Redaktor: Motyl

Dodane: 31-10-2014 11:57 ()


Spośród tytułów wydanych w ramach konkursu imienia Janusza Christy na komiks dla dzieci, pierwszy zeszyt serii „Rysiek i Królik” Łukasza Piotrkowicza (scenariusz), Krzysztofa Budziejewskiego (rysunki) i Katarzyny Urbaniak (kolor) pod tytułem „W szortach”, wydaje się jedną z ciekawszych propozycji. Komiks składa się z pięciu kilkustronicowych historyjek.   

„Rysiek i Królik” ewidentnie skierowany jest dla młodego czytelnika w wieku (moim zdaniem) 9-12 lat. Takiego, który chodzi już do podstawówki, takiego, który dzieli czas między szkołę, domowe obowiązki (odrabianie lekcji) i czas wolny. Dlatego większa część przygód rozgrywa się w szkole. Dla bohaterów komiksu ważne jest ich hobby – Rysiek to zapalony koszykarz, a Królik to początkujący poeta i miłośnik gier na konsoli. To dobrze, że autorzy pokazują, że można mieć hobby już w młodym wieku; wszak w dzisiejszych czasach dzieci nie wiedzą co robić z wolnym czasem, czym się zająć, nie wiedzą co ich interesuje, a zewsząd atakuje ich wiele bodźców, podpowiadających jak spędzić „miło” wolny czas. „Miło” piszę w cudzysłowie, bo przecież owo spędzanie wolnego czasu to często głupia rozrywka, typowy „pożeracz czasu”. Ten problem też pokazują autorzy w świetnym epizodzie pt. „Wypracowanie”. W innym, nie mniej udanym szorcie pt. „Graffiti”, bohaterzy będą musieli z kolei odpowiedzieć za swą lekkomyślną zabawę. 

Autorzy podkreślają znaczenie przyjaźni w życiu chłopców; mimo że Rysiek i Królik mają różne charaktery, to przecież koleżeństwo, stanięcie w obronie kolegi i wspólne pomysły są dla nich najważniejsze. W tym sensie komiks propaguje dobre wzorce, ucząc znaczenia przyjaźni. Scenarzysta Łukasz Piotrkowicz pisze zajmująco i z humorem; do komiksu można wielokrotnie i bez znudzenia wracać.

Także warstwa rysunkowa stworzona przez Krzysztofa Budziejewskiego jest dobra. Zwracają uwagę przemyślane projekty postaci, ale przede wszystkim mimika głównych bohaterów; to dzięki niej czytelnik bardziej rozumie ich rozterki, zdziwienie czy radość. Nie zapominajmy tu, że w komiksie dla dzieci projekty postaci i ich mimika to połowa sukcesu. Kolory Katarzyny Urbaniak dobrze współgrają z rysunkiem Budziejewskiego, paleta barw podkreśla dziecięce przeznaczenie komiksu. Kolorystka pamięta nie tylko o takich oczywistościach jak kolor ścian pokojów głównych bohaterów, ale nawet korytarza, który widzimy tylko czasem – i to zaledwie przez uchylone drzwi. 

Autorzy zdecydowali się nadać bohaterom postacie zwierząt, a nie ludzi. Rysiek jest rysiem, a Królik królikiem. Ciekawe, że scenarzysta potrafi wykorzystać ten fakt w jednym z epizodów - oto w szorcie „Gra” Królik (jak pisałem wyżej zapalony gracz) startujący w zawodach gry na konsoli, musi się zmierzyć ze zwierzątkiem-pająkiem, wykorzystującym do gry sześć rąk! Czy uda mu się wygrać, przeczytają państwo w komiksie. Także rysownik puszcza oko do czytelnika umieszczając na ścianie w szkolnej klasie dwa portrety królów. Chyba nie muszę pisać jakie w naszej polskiej tradycji zwierzęta uznawane są za królewskie. Tym dzieciom, którzy jeszcze tego nie wiedzą, proponuję pomóc odszukać te portrety w komiksie.  

 

Tytuł: "Rysiek i Królik" tom 1: "W szortach"

  • Scenariusz: Łukasz Piotrkowicz
  • Rysunek: Krzysztof Budziejewski
  • Kolor: Katarzyna Urbaniak
  • Wydawnictwo: Egmont
  • Wydanie: I
  • Data wydania: 04.10.2014 r.
  • Liczba stron: 40
  • Format: 215x290 mm
  • Oprawa: miękka
  • Druk: kolor
  • Papier: kreda
  • Cena: 24,99 zł

 Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.


comments powered by Disqus