Oszustwo metodą na "zdejmowanie klątwy"
Dodane: 13-07-2006 10:33 ()
Białostocka policja poszukuje dwóch oszustek w średnim wieku, które we wsi Kowale koło Łap dokonały kradzieży 7 tysięcy złotych w czasie rzekomego "zdejmowania klątwy" z domu 66-letniej kobiety. Przekonały ją, by przyniosła oszczędności i zawinęła je w chustkę. Po wyjściu oszustek okazało się, że wraz z nimi zniknęły prawie wszystkie pieniądze.
Jak poinformował w niedzielę oficer prasowy białostockiej policji Dariusz Kędzior, dwie kobiety w wieku ok. 45 lat odwiedziły jedno z gospodarstw w Kowalach twierdząc, że szukają obrazów do kupienia. 66-letnią gospodynię przekonały, że na jej domu i domownikach ciąży klątwa, ale zaproponowały, iż ją bezpłatnie zdejmą. Według relacji poszkodowanej kobiety, czyniły różne obrzędy a w końcu zażądały, by przyniosła oszczędności i położyła je na chustce rozpostartej na stole. Kobieta przyniosła blisko 10 tys. zł, położyła je i sama zawiązała chustkę na supły. Po kolejnych obrzędach kobiety oddały zawiniątko i wyszły zalecając, by przez godzinę chustki z pieniędzmi nie ruszać.
Po tym czasie gospodyni stwierdziła, że z włożonej do środka kwoty, zostało tylko 2,5 tys. zł.
Policja nie wyklucza, że oszustki działały w ten sposób także w innych miejscowościach województwa, wiadomo że jedna z nich może mówić z obcym akcentem, obie są tęgiej budowy ciała. Policjanci apelują, by starsze osoby nie wpuszczały do domu obcych osób, a o wszystkich podejrzanych przypadkach zawiadamiały policjantów.
Wróżenie z użyciem pieniędzy, obietnica podwyższenia emerytury lub renty po wpłaceniu określonej kwoty - to najczęstsze metody oszustw wobec mieszkańców Podlasia, przeważnie starszych osób z terenów wiejskich.
Zdarzały się też bardziej oryginalne pomysły. W ubiegłym roku zatrzymano troje oszustów, którym udawało się przekonać starsze osoby, że w imieniu kogoś bliskiego (przeważnie wnuka), muszą odebrać pieniądze pilnie tym bliskim potrzebne.
Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...