Thomas E. Sniegoski "Nefilim" - recenzja

Autor: Marek Mysłek Redaktor: Kilm

Dodane: 28-03-2012 12:49 ()


Thomas E. Sniegoski to przede wszystkim powieściopisarz, autor komiksów i dziennikarz. Z komiksem związany jest od 1989 roku, współtworząc między innymi Batmana i Punishera. Jego konik to z jednak z całą pewnością anioły, którym poświęcił tetralogię Upadli (nota bene, na którego podstawie powstał serial telewizyjny).

Pierwsza część serii, Nefilim, to książka niezwykła. Jej styl od samego początku oczarowuje czytelnika. Żadną miarą nie jest on monotonny, z początku wydaje się, że sięgnęliśmy po mroczną, ociekającą grozą lekturę, aby po kilkunastu stronach wejść do świata (na pozór) normalnego nastolatka z jego problemami. Nie pozwólmy się jednak zwieźć temu wyjątkowo lekkiemu stylowi. Z każdą kolejną stroną książka wyda się coraz mroczniejsza, bardziej zagadkowa, a bohaterowie coraz bardziej ciekawi i nietuzinkowi.

Nefilim opowiada o nastolatku, Aaronie Corbecie, który wiedzie spokojne życie wraz z przybraną rodziną oraz wiernym psem. Uczęszcza do szkoły, marzy o studiach, potajemnie kocha się w jednej z koleżanek. Słowem, przeciętne życie chłopaka wkraczającego w dorosły świat. Jednakże wraz z nastaniem jego osiemnastych urodzin wszystko zaczyna nabierać dziwnego, przerażającego obrotu. Aaron doznaje wizji, w której dowiaduje się, że należy do rasy Nefilimów, stworzeń będących dziećmi aniołów i ludzkich kobiet. Całe jego dotychczasowe życie uległo nieodwracalnej zmianie. Bohater zaczyna rozumieć inne języki, w końcu poznaje też kilku osobników nie z tego świata.

W książce Thomasa Sniegoskiego gra toczy się o najwyższą stawkę. Mało tego, niejednokrotnie mamy wrażenie, że dobro niemal przegrało, stoi na krawędzi upadku. Co więcej, bohaterowie jak i antybohaterowie nie są do końca, odpowiednio, dobrzy i cnotliwi czy też źli i okrutni.

Bardzo ciekawym w całej tetralogii jest odwołanie do apokryfów, tzw. Księgi Henocha, która opisuje wizje, sny i objawienia maga Henocha, dostępującego bezpośredniego wniebowstąpienia. W Księdze Rodzaju można wyczytać, że nigdy nie umarł, po prostu zniknął z ziemskiego świata. Widać, że autor garściami czerpał zarówno z apokryfów jak i z Biblii, głównie Starego Testamentu, oraz z tradycji kabalistycznej. Sama droga Aarona od zwykłego nastolatka do potężnego Nefilima, z którym liczą się same Potęgi, najlepsze niebiańskie odziały Boga, można niejako porównać do procesu inicjacji w magicznym świecie.

Warto wspomnieć też o innych postaciach występujących w książce. Są wśród nich zarówno ludzie, psychiatra Michael Jonas, lekarz próbujący uporać się z niecodziennymi  problemami głównego bohatera, czy Vilma Santiago, koleżanka z klasy Aarona, w której ten się podkochuje. Najciekawszymi są jednak postaci upadłych aniołów, zesłanych za karę na ziemię, gdzie poznali ludzi, ludzkie nawyki i… ludzkie używki. To zarówno interesujące jak i na swój sposób zabawne czytać o aniele w obskurnym hotelu popijającym whiskey z piersiówki.

Nefilim stanowi preludium do wydarzeń, które będą miały miejsce w kolejnych częściach tetralogii, Lewiatan, Raj Utracony oraz Dzień Gniewu. Książka zaskakuje, zaciekawia i skłania do kolejnych badań nad angelologią, a mroczna, dopracowana okładka tym bardziej zachęca do sięgnięcia po każdy z czterech tomów serii.

Korekta: Kilm

Tytuł: Nefilim

Tytuł oryginalny: The Fallen

Autor: Thomas E. Sniegoski

Cykl: Upadli

Tom: 1

Wydawca: Wydawnictwo Jaguar

Data wydania: 6 października 2010

Stron: 320

ISBN: 978-83-76-86-029-9

Cena: 34,90 zł

 

Dziękujemy Wydawnictwu Jaguar za przesłanie egzemplarza do recenzji.

 


comments powered by Disqus