"Włócznia przeznaczenia" - recenzja

Złe dobrego początki...

 Muszę szczerze przyznać, że pierwsze rozdziały nowej książki Craiga Smitha nie nastroiły mnie pozytywnie do dalszej lektury „Włóczni przeznaczenia”. Bynajmniej nie dlatego, że były źle napisane, wręcz przeciwnie. Autor definitywnie należy do dobrych pisarzy, których styl dobrze wpisuje się w kanony literackie. Chodzi tu raczej o błędne założenie dotyczące powieści, jakie z góry przyjąłem. Pierwsze dwa rozdziały sugerowały, że książka okaże się damską powieścią przygodową z pewnym mistycznym przesłaniem. Mając w pamięci niesławną „Grę” Katherine Neville, poczułem dreszcz przerażenia spływający mi po karku. Na szczęście kolejne rozdziały dobitnie uświadomiły mi, że popełniłem ogromny błąd, oceniając książkę na podstawie tak skromnego wycinka jej zawartości.

“Włócznia przeznaczenia” okazała się bowiem bliższa powieściom Roberta Ludluma o przygodach Jasona Bourna i doskonałym komiksom Jeana Van Hamme o multimiliarderze „Largo Winch”, niż czemukolwiek innemu. Zasugerowany w pierwszych rozdziałach wątek romantyczny zostaje bowiem zepchnięty na (dużo) dalszy plan przez wciągającą i pełną wartkiej akcji intrygę sensacyjno-szpiegowską.

Fabuła książki prowadzona jest dwutorowo, jedna część (zawierająca w sobie wspomniany już wątek romansowy) osadzona jest w czasach poprzedzających wybuch II Wojny Światowej i opowiada o poszukiwaniach tytułowej włóczni i romansie rodzącym się między młodym naukowcem a żoną jego przyjaciela i patrona. Pomimo licznych wątków romansowych utwór nie odstręczy od siebie męskiej części czytelników, ponieważ pełny jest ciekawych fragmentów dotyczących wydarzeń historycznych. Jestem zadeklarowanym przeciwnikiem romansów, ale mimo to z przyjemnością czytałem o poszukiwaniu średniowiecznego artefaktu.

Część druga z kolei przypadła mi do gustu jeszcze bardziej.  Historia bohaterki, starającej się odkryć prawdę na temat śmierci swojego małżonka, pełna jest intryg, bezpardonowej akcji i łamigłówek, nad którymi czytelnik nieraz będzie łamał sobie głowę w czasie lektury. Intryga rozwija się wielotorowo, tworzy liczne zakręty i fałszywe tropy, podrzuca czytelnikowi lewe wskazówki, ale mimo tego przedstawiona jest w sposób, który nie wywołuje u czytelnika bólu głowy i zgrzytania zębami.

Ogromnym plusem jest również według mnie fakt, że wszystkie wydarzenia przedstawione w książce są logicznym ciągiem przyczynowo-skutkowym i wynikają z działań bohaterów. Nie uświadczymy tu tajemniczych nieznajomych pojawiających się w ostatniej chwili, aby wyciągnąć bohaterów z opresji, ani innych nachalnych deus ex machina. Bohaterowie sami decydują o swoich krokach i mierzą się z ich konsekwencjami.  Jak już wspomniałem, stanowi to dla mnie olbrzymi plus, ponieważ pozwala głębiej utożsamić się z bohaterami i oceniać podejmowane przez nich decyzje.

Kolejną zaletą książki jest fakt, że wiernie i jednocześnie ciekawie opisuje ona pewne aspekty pracy wywiadu i tajnych organizacji. Miłośnicy powieści szpiegowskich z pewnością nie poczują się zawiedzeni.

„Włócznia Przeznaczenia” zdecydowanie zasługuje na miejsce na półce każdego miłośnika powieści sensacyjno-szpiegowskich, ale nie tylko - wzbudzi również zainteresowanie u osób, które nie są zaznajomione z tą konwencją, ponieważ książka napisana została w sposób przystępny dla przeciętnego czytelnika. Autor utrzymuje dobre tempo narracji, pozwalając odbiorcy odetchnąć właśnie wtedy, gdy tego potrzebuje. Pisze, posługując się językiem prostym, ale na tyle plastycznym, aby bez problemu czytelnik mógł sobie wyobrazić przedstawione sceny i obrazy. Śmiem twierdzić, że nowa powieść Craiga Smitha jest książką zdecydowanie powyżej przeciętnej. Intryga wciąga i pobudza czytelnika do wysiłku intelektualnego, w nagrodę oferując nieoczekiwane, ale w pełni logiczne i satysfakcjonujące zakończenie. Postacie są ciekawe, realistyczne i potrafią skupić na sobie uwagę odbiorcy, co więcej, postępują w sposób uzasadniony i racjonalny. Wszystko to składa się na kawał naprawdę porządnej lektury.

OCENA: 7,5/10

Tytuł: Włócznia Przeznaczenia

Tytuł oryginału: The Blood Lance

Autor: Craig Smith

Tłumaczenie: Kamil Maksymiuk

Wydawca: Bullet Books

Data wydania: 06.08.2010 r.

Liczba stron: 488

ISBN-13: 978-83-62382-01-9

Cena: 34,90 zł