Dragonu jednak nie będzie...

Przykra wiadomość obiegła środowisko lubelskich fantastów - konwent Dragon 2010, o którym pisaliśmy jeszcze wczoraj, jednak się nie odbędzie.

Dragon był od kilku lat jedną z większych imprez tego typu po wschodniej stronie Wisły. Na konwencie spotykali się miłośnicy wszelkich gier - RPG i LARP-ów, gier planszowych, karcianych, komputerowych i konsolowych. Do dyspozycji graczy miał być oddany Games Room liczący prawie 100 pozycji. Przewidziane były prelekcje o tematyce związanej z fantastyką, różnego rodzaju pokazy oraz konkursy i turnieje z atrakcyjnymi nagrodami. Niestety, okazało się, że ekipa, która od 10 lat tworzy Falkon, nie wie jak zrobić drugi dobry konwent.

Jak nieoficjalnie dowiedzieli się redaktorzy naszego serwisu sprawcą całego zamieszania jest Konrad 'Kilm' Kowalski, który miał być koordynatorem tegorocznego Dragonu. Razem z kilkoma innymi organizatorami konwentu brał on udział w zajściach, które miały miejsce w nocy z 31 marca na 1 kwietnia przy ulicy Szkolnej  6 w Lublinie. Niestety, popularny Kilm, zwany też w niektórych kręgach Dewastatorem, zawiódł nas wszystkich. 

Dodatkowo pod znakiem zapytania stoi tegoroczna edycja  mangowego konwentu Nejiro, który podobnie jak Dragon, miał odbywać się w Gimnazjum nr 19 im. Józefa Czechowicza, przy ul. Szkolnej 6 w Lublinie. Wydaje się, że szkoła nieprędko, o ile w ogóle, zdecyduje się na przyjęcie w swe progi lubelskich fantastów.

Serwis Paradoks był patronem medialnym konwentu Dragon 2010...