„Jack z Baśni” tom 1 - recenzja

Autor: Anna Andrys Redaktor: Motyl

Dodane: 25-07-2023 15:17 ()


Jeśli ktoś tęsknił za światem „Baśni” stworzonym przez Billa Willinghama, to właśnie ma możliwość ponownie się w nim zanurzyć. Wydawnictwo Egmont postanowiło po latach wydać jeden ze spin-offów serii, a mianowicie „Jacka z Baśni”. Czy po tak długim czasie warto sięgać po ten komiks? Dla fanów tego uniwersum jest to na pewno pozycja obowiązkowa i uzupełnienie do wydanych już przygód mieszkańców Baśniogrodu. Nasuwa się tylko pytanie, czemu tak późno postanowiono wydać tę historię, bo na pewno miałaby większe szanse powodzenia, gdyby wychodziła razem z główną serią.

Może zacznijmy od tego, kim jest Jack, bo pewnie nie wszyscy pamiętają. Jack Horner vel Jack B. Nimble, vel Jack Zabójca Demonów, vel Jack z Baśni czy w naszej kulturze bardziej znany jako Jaś od magicznej fasoli. Tyle że naiwnym chłopcem już nie jest, teraz to niesamowity cwaniak i uwodziciel, poszukujący sławy i pieniędzy, dla których zrobi wszystko. Wyrzucony z Baśniogrodu szukał szczęścia w świecie Docześniaków, robiąc niesamowitą karierę w Hollywood. Zekranizowane przygody najwspanialszego z Baśniowców (jak sam siebie tytułuje) nie mogły przecież nie odnieść sukcesu. Niestety, niedane było mu zbyt długo pławić się w luksusach, bo restrykcyjne prawa jego pobratymców zabraniają takiego rozgłosu, więc szybko zostaje pozbawiony wszystkiego i na nowo zostaje włóczęgą bez niczego. Okazuje się jednak, że doczesny świat nie jest dla niego bezpiecznym miejscem i szybko wpada w kolejne tarapaty. Na horyzoncie pojawia się tajemniczy Korekta, który bierze za cel niesforne baśnie i próbuje powoli pozbyć się ich z doczesnego świata. Tylko czy kogoś takiego jak Jack łatwo wymazać z kart historii albo utrzymać w jednym miejscu? Szybko okazuje się, że nie.

Seria „Jack z Baśni” w oryginalnym wydaniu liczy pięćdziesiąt zeszytów. Doczekała się wydania zbiorczego w dziewięciu tomach oraz ekskluzywnego wydania  w trzech tomach i to właśnie po tę ostatnią wersję sięgnął Egmont. Tom pierwszy zawiera zeszyty 1-16. W tym miejscu należy wspomnieć, że nieodłączną częścią tej historii jest „Wielki Baśniowy Crossover”, który w oryginalnej serii wyszedł jako tom trzynasty i zawierał między innymi zeszyty 33-35. Dla wielu czytelników, którzy nie mieli okazji czytać „Baśni” w oryginale, zderzenie z tym jakby przerywnikiem w głównej opowieści było czymś niezrozumiałym i niepotrzebnym, pozbawioną początku przygodą. Dopiero teraz czytając przygody Jacka, klaruje się prawdziwy obraz tamtych wydarzeń i można docenić tę fabułę. Nie dorównuje ona może zmaganiom Baśniowców z Adwersarzem, ale może konkurować z historią Pana Mrocznego, a nawet wydaje się bardziej przemyślana i ciekawsza. Oczywiście format przedstawiania kolejnych przygód jest trochę inny niż w oryginalnych „Baśniach”, bo bardziej postawiono na komedię, ale na pewno nie sposób się przy nich nudzić. Oprócz zmagań z Korektą i jego świtą poznajemy w tym tomie kilka przygód z przeszłości głównego bohatera, np. jego znajomość z Królową Śniegu (jeśli ktoś się zastanawiał, czemu stała się zła, tutaj może znaleźć odpowiedź), czy w jaki sposób Jack zawsze unika śmierci. Oprócz wielu nowych postaci, które poznajemy, pojawiają się też gościnnie niektórzy bohaterowie głównej serii. Przyjemnym dodatkiem jest na pewno poznawanie postaci z bajek, które  pamięta się z dzieciństwa w nowej odsłonie, a także odkrycie innych historii, które są dobrze znane czytelnikom zza oceanu, ale dla nas są czymś nowym. Odpowiedzialni za scenariusz Bill Willingham i Lilah Sturges stworzyli całkiem przyzwoitą historię, będącą ciekawym uzupełnieniem głównej serii. Szelma, hultaj i kobieciarz Jack potrafi porządnie rozbawić i jeśli komuś nie przeszkadza taki typ głównego bohatera, to na pewno się nie zawiedzie.

Od strony graficznej komiks prezentuje się bardzo dobrze. Za prace byli odpowiedzialni rysownicy znani już z głównej serii: Tony Akins, Andrew Pepoy, Steve Leialoha, Russ Braun i Andrew Robinson. Stanęli na wysokości zadania, aby odpowiednio oddać charaktery postaci oraz zachować podobną szatę graficzną do oryginalnej serii. Ponadto rysunki pomimo dużej ilości twórców są spójne, dzięki czemu płynnie czyta się kolejne zmagania Jacka i jego towarzyszy. Jedynie ostatnia historia odbiega trochę graficznie od reszty, ale doskonale komponuje się z nastrojem tej opowieści. Jako dodatek w tym tomie znajdują się również wstępne szkice Tony’ego Akinsa, a także przedmowa autorstwa samego Jacka, którą zdecydowanie polecam.

Polskie wydanie edycji deluxe stoi na przyzwoitym poziomie. Obawy mogą budzić gabaryty komiksu – 416 stron, ale środek trzyma się solidnie. Zastosowano papier offsetowy, który może nie wszystkim przypaść do gustu, ale przy tej ilości stron może być to lepsze rozwiązanie niż cięższy kredowy papier. Na pewno jest to ekonomiczne wydanie dla czytelników, ale może dzięki temu znajdzie on szerszą rzeszę odbiorców. Jedynym mankamentem tego wydania jest niespójne z główną serią tłumaczenie. Niektórzy bohaterowie z tego tomu pojawili się już w „Wielkim Baśniowym Crossoverze”, mianowicie Pan Revise i siostry Page. Tutaj stali się Korektą i siostrami Stronami. O ile rozumiem chęć tłumaczenia nazwisk na język polski, o tyle trochę szkoda, że nie zachowano spójnego nazewnictwa. Może przyczyną jest kilkuletnia przerwa między wydaniami i inny tłumacz, ale nie sposób tego nie zauważyć.     

Jako fanka „Baśni” pozytywnie odbieram wydanie na naszym rynku tego spin-offu i mam nadzieję, że otworzy on możliwość dla ukazania się kolejnych serii np. „Cinderelli” czy „Fairest”. Uniwersum wykreowane z wyobraźni Billa Willinghama ma jeszcze dużo do zaoferowania i cieszy fakt, że Egmont sobie o nim przypomniał. A co do samego Jacka, to można go albo lubić, albo nienawidzić, ale na pewno nie wolno przejść obok niego obojętnie. A wielbiciele „Baśni” powinni dać mu szansę i zapoznać się z jego nietuzinkowymi przygodami.

 

Tytuł: Jack z Baśni tom 1

  • Scenariusz: Bill Willingham, Lilah Sturges
  • Rysunki: Tony Akins, Andrew Pepoy, Steve Leialoha, Russ Braun, Andrew Robinson
  • Przekład: Jacek Drewnowski
  • Wydawca: Egmont
  • Data publikacji: 28.06.23 r.
  • Oprawa: miękka
  • Papier: offset
  • Druk: kolor
  • Objętość: 416 stron
  • Format: 170x260
  • ISBN: 978-83-281-5795-8
  • Cena: 119,99 zł

 

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji


comments powered by Disqus