"Kot rabina" tom 6: „Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną" - recenzja

Autor: Dominika Malecka Redaktor: Motyl

Dodane: 27-09-2015 23:10 ()


Joanna Sfara chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Autor „Klezmerów”, „Małego Księcia” czy „Wampira” cieszy się niesłabnącą popularnością wśród rodzimych wydawców. Bez wątpienia jego najbardziej rozpoznawalnym dziełem są przygody pewnego niesfornego futrzaka. Po dziewięciu latach autor powrócił do „Kota rabina”, którego szósty tom niedawno miał premierę.

Koty to zwierzęta, które lubią znajdować się w centrum uwagi, jeżeli poświęca się im zbyt mało czasu znajdą sposób, aby pozyskać atencję swojego właściciela. A jak się ma do czynienia z gadającym dachowcem, to już można przygotować się na stosowne, ustne upomnienie.  Dla domowego pupila nastały jednak mroczne czasy, bowiem jego ukochana pani – Zlabia – spodziewa się dziecka. Oto w domu pojawi się mały człowiek, który zaskarbi całą miłość przeznaczoną wcześniej dla niego. Postępowanie córki rabina zaczyna działać kotu na nerwy, jest on niespokojny, coraz silniej manifestuje swoje obawy, przede wszystkim utraty czułości oraz odrzucenia. Innymi słowy jest zazdrosny. I jest to zazdrość chorobliwa, prowadząca do rozpadu jego perfekcyjnego świata.

Sfar dotyka tutaj dosyć intymnej tematyki, przybliżając ją z kociej perspektywy. Futrzak ucieka od swej pani, będąc przekonany, że w jej sercu nie ma już miłości dla niego. Zagubiony i sfrustrowany, tułając się po ulicach miasta spotyka szczura. Ten, snuje hotelową historię, która u Sfara przyjmuje formę przypowieści - rzucając nieco światła na ludzkie postępowanie, zwłaszcza w tak delikatnej sferze miłości czy szczęścia. Mądrości prawione przez szczura to dla kota rzeczy niepojęte. Dla dachowca to prawdziwa lekcja życia.

W porównaniu do poprzednich części autor nie koncentruje się na Algierii jako kulturowym tyglu, na głównym planie stawia rozterki kota. Wciąż serwuje jego rozważania na temat wiary w Boga czy prób znalezienia dla siebie miejsca w ludzkim świecie. Czyni to jednak w nieco mroczniejszych barwach niż do tej pory. A rozmowy na tematy religijne wydają się być bardziej stonowane po tragedii, jaka dotknęła redakcję „Charlie Hebdo”. To nadal Sfar jakiego lubimy czytać, z gracją mieszający gatunki. Jednak tym razem odcieni groteski czy humoru jest znacznie mniej, a więcej posępności i dramatu. Widać to dosadnie na planszach, zwłaszcza tych ponurych, rozgrywających się w synagodze.

„Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną" to album udany, może nie najlepszy z dotychczasowych. Mniej tu wyrafinowanego humoru, a niektóre rozważania na temat miłości czy macierzyństwa są nader oczywiste, ale jego lektura wciąż sprawia masę frajdy. Oby na kolejny tom autor nie kazał nam czekać tak długo.

Tytuł: "Kot rabina" tom 6: "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną"

  • Scenariusz: Joann Sfar
  • Rysunek: Joann Sfar
  • Kolor: Brigitte Findakly
  • Tłumaczenie: Wojciech Birek
  • Wydawca: Wydawnictwo Komiksowe
  • Data publikacji: 8/2015
  • Liczba stron: 54
  • Format: 215x280 mm
  • Oprawa: twarda
  • Druk: kolor
  • Wydanie: I
  • Cena: 39,90 zł

Dziękujemy Wydawnictwu Komiksowemu za udostępnienie egzemplarza do recenzji.


comments powered by Disqus