Clint Eastwood w wielkiej formie

Clint Eastwood przyzwyczaił nas, że w swoich filmach gra wiele ról - reżysera, aktora, scenarzysty czy kompozytora muzyki. Za każdym razem nas zaskakuje. Jego najnowsze dzieło - "Gran Torino" - sprawiło nie lada niespodziankę, zarabiając w weekend 29 milionów dolarów.

Obraz był do tej pory dystrybuowany na niewielkiej ilości ekranów. Zarobił dotychczas 11 milionów dolarów. W miniony weekend trafił do szerszej dystrybucji i został liderem amerykańskiego box office'u. Film Eastwooda ma już na koncie 40 milionów dolarów, a kosztował 33. Mówi się, że jest to ostania produkcja, w której zobaczyliśmy Clinta jako aktora. Teraz ma się skupić jedynie na reżyserowaniu filmów.

Dwa kolejne miejsca box officu zajęła filmy, które zarobiły przybliżone kwoty 21 milionów dolarów. Chodzi o komedię z Anne Hathaway i Kate Hudson - "Bride Wars" oraz horror z Garym Oldmanem - "Unborn".

Świąteczne nowości straciły całkiem sporo w ten weekend, ale zarówno "Ciekawy przypadek Benjamina Buttona", jak i Opowieści na dobranoc" przekroczą 100 milionowy pułap wpływów.