Ziemia nie zatrzymała się w miejscu

Remake produkcji z 1951 roku - „Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia” miał wstrząsnąć amerykańskim box officem. Nic takiego się nie stało. Obraz z Keanu Reevesem i Jennifer Connelly zbiera słabe recenzje, a podczas weekendu otwarcia zarobił 31 milionów dolarów. Wystarczyło to do zajęcia pierwszego miejsca w box office, ale za tydzień wynik finansowy filmu może być dużo gorszy.

Na drugim miejscu znalazła się świąteczna komedia „Cztery gwiazdki”, która zarobiła 13,2 milionów dolarów i powoli zbliża się do przekroczenia granicy 100 milionów wpływów.

Bardzo dobrze radzi sobie „Zmierzch”. Obraz o raczej średnim budżecie – 37 milionów dolarów zarobił już w samym USA 150 milionów dolarów, a to jeszcze nie wszystko na co stać film Catherine Hardwicke. Trwają rozmowy o nakręceniu sequela.

„Piorun” małymi kroczkami zbliża się do bariery 100 milionów dolarów. Pod względem finansowym będzie to jedna ze słabszych animacji w tym roku.

Największą średnią widzów na kopię zebrały dwa filmy, które jak na razie są zadebiutowały w ograniczonej dystrybucji. Są to „Gran Torino” Clinta Eastwooda, który wystąpił w podwójnej roli reżysera i aktora (284 tys. dolarów na sześciu kopiach) oraz „Doubt” z Meryl Streep i Philipem Seymourem Hoffmanem (525 tys. dolarów na 15 kopiach). Czuć powiew Oskarów.