Uwe Boll znokautowany przez Blizzarda

Na szczęście Blizzard jest nie w ciemię bity i nie ma zamiaru wyrządzać swoim graczom tak straszliwej krzywdy, jaką byłoby sprzedanie praw do filmu Bollowi.

"Słynny" reżyser w wywiadzie dla MTV zdradził, iż spotkał się dość ostrą odmową ze strony twórców "World of Warcraft" - "Kontaktowałem się z Paulem Samsem z Blizzarda, a on powiedział mi: "Nie sprzedamy praw do filmu, nie panu... zwłaszcza nie panu", mówi Uwe Boll.

Odnoszę dziwne wrażenie, że słowa te przejdą niedługo do historii. Niemiecki reżyser zdążył zebrać sobie już całkiem pokaźne grono krytyków - wystarczy rzec, że internetową petycją dotyczącą zaprzestania przez Bolla jego dotychczasowej pracy podpisało już ponad 200 tysięcy osób.

Jakby nie było, niemiecki reżyser praw do WoW-a nie dostanie (szczególnie, że posiada je już studio Legendary) - miejmy tylko nadzieję, że inni producenci również nie będą skorzy do współpracy z tym człowiekiem.