Legendarny rekord Willa Smitha

"Jestem legendą" okazał się najchętniej oglądanym filmem podczas ostatnich trzech dni. Według wstępnych danych obraz zarobił 76,5 milionów dolarów, bijąc grudniowy rekord otwarcia należący do "Powrotu króla".

Ostatnia część "Władcy pierścieni" podczas premierowego weekendu zgromadziła kwotę 72,6 milionów dolarów. Film z Willem Smithem okazał się lepszy o niecałe cztery miliony. Dla aktora jest to najlepsze otwarcie w karierze.

Przedświąteczny weekend okazał się bardzo dobry dla kilku filmów. Na drugim miejscu box officu znalazła się komedia familijna "Alvin i wiewiórki", która zarobiła 45 milionów dolarów (8 grudniowy wynik otwarcia) .

Na trzecim miejscu podium "Złoty kompas", który dorzucił do puli 9 milionów (w sumie ma na koncie 41 milionów). Ogólnie ogromne rozczarowanie, spadek popularności sięgnął 65%, a wynik finansowy w samych Stanach Zjednoczonych będzie poniżej oczekiwań.

Czwarte miejsce dla "Zaczarowanej". Komedia fantasy zarobiła 6 milionów dolarów i powoli zbliża się do granicy 100 milionów wpływów. Producenci już mogą liczyć zyski.

Na piątym miejscu "No Country for Old Man" braci Coen. Obraz wspina się w drabince box officu, tym razem zarobił 3 miliony dolarów, a w sumie ma ich na koncie ponad 33. Biorąc pod uwagę dystrybucję obejmującą niewielką ilość ekranów, wynik budzi uznanie. Obraz jest stawiany wśród faworytów przyszłorocznych Oskarów.

Na uwagę zasługuje postawa obrazu "Juno". Tylko 40 kin, a film zarobił blisko 1,5 miliona dolarów, gromadząc największą średnią wpływów na kopię.

W przyszłym tygodniu Amerykanie wyruszą wspólnie z Nicolasem Cagem na poszukiwanie "Księgi tajemnic". Tim Burton zauroczy swoim najnowszym dziełem - "Sweeneyem Toddem", a Tom Hanks, Julia Roberts i Philip Seymour Hoffman wystąpią razem w dramacie wojennym - "Wojna Charliego Wilsona".