„Batman kontra Wojownicze Żółwie Ninja” - recenzja

W 2019 roku mogliśmy w najlepsze świętować 80-lecie istnienia Człowieka-Nietoperza. Zapraszamy w związku z tym na omówienie animacji krzyżującej losy Zamaskowanego Krzyżowca z dobrze znaną gromadką wojowników ninja…

Gotham City. Prototypowe urządzenie zostaje skradzione z laboratorium Powers Industrial. Zanim obecna tam Barbara Gordon zdąży zareagować, złodzieje zostają zaatakowani przez tajemnicze istoty. Batman, Robin i Batgirl zmierzą się z czwórką zmutowanych zielonych stworów. Gdy okaże się, że Bat-Rodzina i Żółwie Ninja stoją po tej samej stronie, bohaterowie będą musieli nauczyć się wzajemnie sobie ufać, by skutecznie stawić czoła Lidze Zabójców oraz Klanowi Stopy, a także liderom tych grup, Ra'sowi al Ghulowi oraz Shredderowi…

Fabuła jest dosyć pretekstowa, pełna dobrze znanych motywów. Tytułowi bohaterowie mają więc nieco „sinusoidalną" znajomość, ucząc się siebie nawzajem. Podobnie sojusz złoczyńców jest daleki od partnerstwa. Zestawienie światów Batmana i Żółwi Ninja jest natomiast bogatym źródłem mnóstwa żartów - wystarczy pomyśleć o spotkaniu protagonistów z Gordonem na dachu komisariatu, wzajemnych docinkach Robina i Żółwi czy dziecinnej ekscytacji Michaelangelo na gadżety Pingwina i różne wydarzenia. A konfrontacja Alfreda z Michaelangelo to czyste złoto. Te i inne kontrasty tworzą jedną z największych zalet animacji, wzbudzając co rusz uśmiech na twarzy widza.

Obsada głosowa sprawuje się wyśmienicie. Mamy tu rozmaite dobrze znane nazwiska z seriali animowanych o Batmanie, na przykład Tom Kenny jako Pingwin czy Tara Strong jako pierwszy po Arleen Sorkin głos Harley Quinn. W tej dziedzinie warto wyróżnić szczególnie Troya Bakera - aktora, który ma na swoim koncie między innymi rolę Jokera z gry Batman: Arkham Origins oraz Batmana z uniwersum animacji Lego DC Comics Super Heroes kierowanych na rynek DVD (nie mylić z kinowym uniwersum LEGO Przygody). Tak, jak we wspomnianych wyżej produkcjach, tak i tutaj Baker sprawdza się świetnie - a tym razem przyszło mu użyczyć swego głosu zarówno Mrocznemu Rycerzowi, jak i Błazeńskiemu Księciu Zbrodni. Widz może ulec więc „audio fatamorganie”, myśląc błędnie, że słyszy Marka Hamilla w głosie klauna, a i zastanawiając się czasami, czy to Kevin Conroy jako Batman.

Fanom easter eggów polecam zdecydowanie obejrzeć napisy końcowe, w których trakcie wyświetlane są okładki komiksów o Batmanie przerobionych na wersję inkorporujące Żółwie Ninja (np. zastępując Robina jednym z Żółwi). Scena po napisach również może być traktowana jako nawiązanie do jednego z filmów kinowych. Na tym jednak nie koniec, ponieważ sporo ciekawostek kryje się w trakcie całej animacji - trzeba być zaznajomionym z obiema franczyzami, żeby wyłapać je wszystkie.

Wprawdzie finał jest tu nieco rozwleczony, to jednak rekompensatą dla widza jest cała reszta: od wielu zabawnych konfrontacji Bat-Rodziny z kwartetem smakoszy pizzy, przez pokaźną część galerii łotrów Batmana, po liczne filmowe smaczki. Niektórym widzom (tym przyzwyczajonym do kreskówki i filmów z lat 80. i 90.) może nie przypaść do gustu wygląd Żółwi (bliższy serialowi z tej dekady), jednak nie wygląda on źle. Z kolei różnice między komiksowym pierwowzorem a jego adaptacją dla jednych mogą być zarzutem (wszak film jest mieszanką dwóch pierwszych opowieści z serii Batman/Teenage Mutant Ninja Turtles, do tego brakuje w nim części postaci), dla innych atutem (jest to wszak kreatywna mieszanka tematów z pewnymi dodatkowymi zmianami, zamiast sztywnego przeniesienia komiksu na ekran 1:1). Ogólnie: warto obejrzeć!

O wydaniu DVD:

Jednopłytowe wydanie DVD zawiera film oraz zwiastun, bez żadnych innych bonusowych materiałów. Napisy dostępne są w 11 wersjach językowych (jak zwykle plus za obecność wersji angielskiej). Ścieżka audio natomiast jest w 4 wariantach, z czego ten polski (lektor, Paweł Bukrewicz) dostaliśmy standardowo w Dolby Digital 2.0, natomiast pozostałe 3 (angielski, niemiecki i francuski) w Dolby Digital 5.1. Do polskiego lektora nie ma zastrzeżeń, dobrze wywiązuje się z zadania i odpowiednio akcentuje swoje kwestie, zależnie od kontekstu, więc nie jest to robotyczne „czytanie z kartki". Szkoda natomiast, że brakuje polskiego dubbingu, co jest częstą (choć nie 100-procentową) przypadłością polskich DVD z Batmanem.
Jedynym dodatkiem na płycie jest:

A Sneak Peek at DC Universe's Next Animated Movie, Batman: Hush (8 min. 56 s), czyli przeplatany ilustracjami i klipami materiał wideo z wypowiedziami twórców filmu Batman: Hush (trzynastej produkcji z DC Animated Movie Universe). Jak zwykle, warto zobaczyć choćby z uwagi na piękne ilustracje wplecione w wideo. Natomiast nieco więcej bonusów znajduje się w zagranicznych wydaniach Blu-ray.

Batman kontra Wojownicze Żółwie Ninja to zaskakująco dobra animacja, która powinna zadowolić gusta zarówno fanów Mrocznego Rycerza, jak i Herosów w Skorupach. Z uwagi na kilka brutalnych scen nie nadaje się dla zbyt młodych widzów (np. przedszkolaków), ale nastoletni i starsi fani (oraz łowcy easter eggów) powinni być ukontentowani. Mam nadzieję, że doczekamy się kolejnych crossoverów z Batmanem i Żółwiami Ninja - co najmniej tak dobrych, jak wspomniana produkcja z roku obchodów 80-lecia Batmana. Czego życzę Wam i sobie przy okazji nowego roku. A tymczasem szykujmy się na 80-lecie Jokera...

Ocena: 8,5/10 

Tytuł: Batman kontra Wojownicze Żółwie Ninja

Tytuł oryginalny: Batman vs. Teenage Mutant Ninja Turtles

Reżyseria: Jake Castorena

Scenariusz: Marly Halpern-Graser

Na podstawie komiksu Batman/Teenage Mutant Ninja Turtles Jamesa Tyniona IV i Freddiego Williamsa II

Obsada:

• Troy Baker jako Batman/Joker
• Eric Bauza jako Leonardo
• Darren Criss jako Raphael
• Kyle Mooney jako Michaelangelo
• Baron Vaughn jako Donatello
• Carlos Alazraqui jako Bane
• Cas Anvar jako Ra's al Ghul
• Rachel Bloom jako Batgirl
• John DiMaggio jako Mr. Freeze
• Keith Ferguson jako Baxter Stockman/Dwie Twarze
• Brian George jako Alfred
• Ben Giroux jako Robin
• Tom Kenny jako Pingwin
• Andrew Kishino jako Shredder
• Jim Meskimen jako Komisarz Gordon/Strach na Wróble
• Tara Strong jako Harley Quinn/Trujący Bluszcz

Muzyka: Kevin Riepl

Montaż: Bob Ehrenreich, Kyle Stafford

Czas trwania: 97 minut

Dziękujemy dystrybutorowi Galapagos Films za udostępnienie egzemplarza do recenzji.