Nowy serial animowany "The Clone Wars"

Wiadomo już, że serial animowany będzie nazywał się The Clone Wars, co oznacza, że od tytułu poprzedniej serii, Clone Wars, różni go tylko, a właściwie to aż, słówko „the". Jakie to ma znaczenie dla nas, Polaków? Można rzec, że spore, bo i jedną i drugą nazwę tłumaczy się tak samo („Wojny Klonów"), a to oznacza, że w przyszłości mogą wystąpić pewne problemy związane z rozróżnianiem jednej serii od drugiej.

27 maja o godzinie 10.30 (u nas będzie 19.30) w Los Angeles, na Star Wars Celebration IV, rozpocznie się panel dotyczący The Clone War, w którym poznamy nowe szczegóły na temat tej produkcji, a także jego pierwsze fragmenty. W związku z tym wczoraj zaprezentowano oficjalny plakat zachęcający do wzięcia udziału w tym wydarzeniu, który znajdziecie tutaj.

Znamy już także nazwiska kilku osób, które wezmą lub już biorą udział w procesie powstawania The Clone Wars, w tym dwa wyjątkowo ważne: producenta i głównego reżysera. Tym pierwszym jest Catherine Winder, producent wykonawczy Lucasfilm Animation, która pracowała nad takimi tytułami jak Spin City, Spawn oraz Aeon Flux, a ponadto nadzorowała prace nad Epoką Lodowcową. Tym drugim jest zaś Dave Filoni, m.in. reżyser animowanego serialu Avatar: The Last Airbender, który sam mówi o sobie, że jest od paru lat fanem Star Wars.

Do tych dwóch osobistości należy jeszcze dodać Erica Ringlera, który podejmie się trudnego zadania napisania muzyki do The Clone Wars (współwykonawca muzyki do takich hitów jak Titanic, Braveheart i serial Battlestar Galactica) i twierdzi, że każda z planet ma mieć swój temat muzyczny, a także Randy'ego Stradleya (scenarzysta kilku komiksów SW, m.in. Karmazynowego Imperium), który niedawno przyznał w swoim blogu, że napisał scenariusz do jednego z odcinków.

Więcej o samym serialu i jego twórcach można się dowiedzieć na Wookieepedii, w tym miejscu.

Źródło: Outerrim oraz StarWars.com