„Star Wars: Rebelianci” - recenzja DVD 2 sezonu

Autor: Jedi Nadiru Radena Redaktor: Motyl

Dodane: 11-11-2016 22:04 ()


Gdy ponad rok temu na ekranach amerykańskich telewizorów zagościł drugi sezon serialu animowanego „Star Wars: Rebelianci”, jego koncepcja, marka i postaci były już solidnie ugruntowane. Na tyle solidnie, by serial nie przepadł pod nawałą materiałów promocyjnych, zapowiedzi i zabawek związanych z nadciągającym wielkimi krokami „Przebudzeniem Mocy”. W zasadzie fakt, że z producentów serialu spadła presja kierowania koniem pociągowym Star Wars, jakim byli „Rebelianci” w pierwszym roku wyświetlania, mógł im nawet pomóc. Czy pomógł i czy całkiem dobry poziom z pierwszej serii dwudziestominutowych odcinków się utrzymał, możemy sprawdzić dzięki polskiemu wydaniu DVD z drugim sezonem „Rebeliantów”.

Jeżeli czytaliście moją recenzję pierwszego sezonu rzeczonej produkcji albo ją oglądacie, wiecie, czym ona jest, i do kogo jest skierowana. Niewiele się zmieniło w formule „Rebeliantów” – to wciąż relatywnie skromna opowieść o tytułowej grupce bojowników, która w jednym odcinku dokonuje iście heroicznych czynów, by w kolejnym zajmować się dość przyziemnym zdobywaniem paliwa albo zapasów potrzebnych do przetrwania. Ale co się nie zmieniło w formule, zmieniło się w jakości wspomnianych odcinków. W zeszłym sezonie wszystkie trzymały równy, dobry poziom, bez drastycznych odchyłów w jedną czy drugą stronę. W tym jest większa rozbieżność – mamy, niestety, parę średniaków, ale na szczęście przeważają epizody dobre i bardzo dobre. Ba, więcej: jest kilka naprawdę doskonałych perełek niczym nieustępujących Klasycznej Trylogii, nawet biorąc pod uwagę, że to produkcja dla dzieci.

Największym atutem drugiego sezonu są, ponownie, postaci. Załoga „Ducha” rozwinęła skrzydła w niespodziewany dla mnie sposób i nawet najbardziej irytujący z bohaterów, Chopper, zyskał nieco mojej sympatii. Spodobało mi się zwłaszcza to, że każda postać otrzymała przynajmniej jeden epizod (a zwykle dwa), w którym jej lub jego historia trafiła na pierwszy plan. Do tego dostaliśmy dwójkę świetnych, nowych Inkwizytorów i kilka znakomicie nakreślonych epizodycznych bohaterów pokroju znanego z „The Clone Wars” Hondo i księżniczki Leii. Nie sposób też nie pochwalić gęstego i częstego wykorzystywania statków i okrętów z Legend. Krążownik Interdictor, lotniskowiec Quasar Fire, korwety nawiązujące do czasów Starej Republiki – aż mi się świeciły oczy, jak na nie patrzyłem!

„Rebelianci” są, naturalnie, niepozbawieni wad. Nawet w serialu dla dzieci nie wolno przesadzać z naiwnością i absurdami, a są takie momenty w drugim sezonie, gdzie cierpliwość nawet najbardziej powściągliwego z fanów się wyczerpuje. Są dokładnie dwa takie miejsca. Pierwszy raz przyjdzie nam zazgrzytać zębami, gdy myśliwiec B-wing strzałem z superlasera (!) niszczy imperialny krążownik. Drugi raz postukamy się w głowę, kiedy Inkwizytorzy zamieniają swoje obrotowe, podwójne miecze świetlne na miniaturowe... helikoptery. Sądzę, że nawet małe dzieci miałyby problem z przetrawieniem czegoś tak bezsensownego.

Zawartość dodatkowa na DVD czy Blu-rayu to moim zdaniem rzecz obowiązkowa i jeden z głównych powodów, dla których warto je kupować. Podobnie, jak ostatnio, troszkę jest z tym nieciekawie. Niby nie powinienem narzekać, bo każdemu odcinkowi drugiego sezonu towarzyszy kilkuminutowy zakulisowy materiał, w którym scenarzyści, aktorzy i inni szeroko pojęci twórcy serialu dzielą się za nami swoją wiedzą. Tyle tylko, że dokładnie ten sam materiał jest już od wielu miesięcy dostępny na youtube’owym kanale oficjalnej strony Star Wars, więc to żadna nowość. Jedyną prawdziwą nowością jest trzyminutowy mini-dokument „Łączenie galaktyki” opowiadający o różnych serialowych smaczkach i powiązaniach z resztą gwiezdnego uniwersum. Rzecz niezwykle ciekawa, ale tak krótka, że ledwo wciskamy przycisk „start” i jest już koniec. Czemu nie ma więcej tego typu dodatków?

Nie sposób też przemilczeć lekko irytującego faktu, że firma Galapagos ponownie przy wydawaniu gwiezdnowojennych wydań DVD zapomniała o starszych fanach, którzy mogą chcieć obejrzeć serial w angielskiej wersji dźwiękowej z polskimi napisami. Niestety, takiej opcji nie ma i jeśli się nie zna ojczystego języka George’a Lucasa, nie pozostaje nam żadna inna opcja oprócz polskiego dubbingu, który naturalnie nie umywa się do oryginału.

Miło mi jest na koniec tej recenzji stwierdzić, że twórcy drugiego sezonu „Rebeliantów” stanęli na wysokości zadania. Poziom się podwyższył, a to, co było dobre, zrobiło się trochę lepsze. Trafiły się ze dwa-trzy „brzydkie kaczątka”, odcinki słabsze od ogółu, dwa razy przyszło mi się złapać za głowę z powodu iście poronionych pomysłów scenarzystów, ale to tylko drobne potknięcia, które nie rzutują na niezłą całość. W „Rebeliantach” nie brakuje ani magii, ani uroku, ani klimatu. Co innego wydanie DVD – tu sporo brakuje, w tym nowych dodatków i polskich napisów. Koniec końców, drugi sezon serialu o załodze „Ducha” oceniam na solidne 8,5/10, natomiast wydanie DVD na znacznie niższe 5/10.

 Ocena: 8,5/10

Tytuł: "Star Wars: Rebelianci" Sezon 2 

Reżyser: Dave Filoni

Obsada - głosy:

  • Vanessa Marshall jako Hera Syndulla
  • Taylor Gray jako Ezra Bridger
  • Freddie Prinze Jr. jako Kanan Jarrus
  • Tiya Sircar jako Sabine Wren
  • Steve Blum jako Zeb Orrelios
  • Muzyka: Kevin Kiner
  • Rok produkcji: 2016
  • Kraj produkcji: USA
  • Czas trwania filmu: 465 min.
  • Format obrazu: 1.78:1
  • Dźwięk:angielski (Dolby Digital 5.1), niemiecki (Dolby Digital 5.1), francuski (Dolby Digital 5.1), polski dubbing (Dolby Digital 2.0), włoski (Dolby Digital 2.0), hiszpański (Dolby Digital 2.0)
  • Język napisów: francuski
  • Język menu: polski
  • Dostęp do: scen
  • Ilość płyt dvd: 4
  • Region: 2
  • Dystrybutor: Galapagos Films
  • Cena: 84,99 zł

Dziękujemy dystrybutorowi Galapagos Films za udostępnienie egzemplarza do recenzji.


comments powered by Disqus