"Faceci w czerni 3" zdetronizowali "Avengers"

Po trzech tygodniach dominacji "Avengers" na czele box office'u znaleźli się "Faceci w czerni 3". Jednak to obraz Marvela odnotował kolejne rekordy i jest na dobrej drodze do osiągnięcia wyniku Titanica z 1997 r.

"MIB 3" podczas świątecznego, czterodniowego weekendu stać było na otwarcie w granicach 70 milionów dolarów (trzy dni 55 milionów). Źle nie jest, ale przy ponad 200 milionowym budżecie szału też nie ma. 

Tymczasem "Avengers" podczas czwartego weekendu zarobili jeszcze 37 milionów dolarów, a licząc z poniedziałkiem 46,8 milionów dolarów. Pułap pół miliarda dolarów wpływów w USA produkcja osiągnęła w ledwie 23 dni, co jest nowym rekordem. Natomiast na świecie brakuje jej już niewiele, aby osiągnąć większe wpływy niż ostatni "Harry Potter". Najprawdopodobniej obraz zarobi w USA 600 milionów dolarów, czyli tyle samo co "Titanic" z 1997 r.

W tym tygodniu "Avengers" powinni minąć w amerykańskim box office wszech czasów "Mrocznego Rycerza" i zadomowić się na trzeciej pozycji.