Konkurs "Gramowisko: Bohaterowie" - wyniki

Po burzliwych naradach jury wybrało zwycięzce konkursu "Gramowisko: Bohaterowie".

Został nim Bartosz Majorczyk.  Poniżej prezentujemy wypowiedź Bartosza o tym, którego superherosa lubi najbardziej i dlaczego. Bartosz otrzyma podręczniki Sensacja i Przygoda oraz Almanach Superbohaterów.

Najlepszy bohater? Chwila grzebania w mózgowej karcie pamięci i odpowiedź nasuwa się automatycznie: BATMAN!!! Dlaczego? Na początek banały:

-Świetny strój z odstającymi uszami, dla jednych śmieszny, dla innych wzbudzający skojarzenia z diabłem.

-Efektowny ekwipunek pełen gadżetów rodem z magazynu agenta 007,

-Batmobil 

Jednak Człowiek-nietoperz ujmuje mnie w pewien specyficzny sposób: Jest świadectwem potęgi ludzkości. Symbolem uporu i siły woli, która w połączeniu odpowiednimi środkami daje nam efekt superbohatera. Batman nie jest kosmicznym dzieckiem, uczulonym na Kryptonit, nie jest mutantem, ani nie został pokąsany przez podrasowanego naukowo pajęczaka. Batman to gość z krwi i kości, który umiejętnie łączy potęgę ludzkiego ducha i ciała, kreatywność ludzkiego umysłu oraz sprzyjające warunki finansowe ( Bez kasy się nie obejdzie;] ) Nie jest naturalnie kuloodporny - musi popinać przez całe miasto we wchodzącym w tyłek kewlarze. Nie poleci, lecz kulturalnie wsiądzie w pojazd, pojedzie gdzie trzeba a i tak nie musi martwić się o paliwo, bo państwo dba, aby amerykańce mieli tanią wachę, a od tankowania ma ludzi. Jak chce się dostać na piętro, nie użyje pajęczej sieci, lecz jak wzorowy akrobata-alpinista, zarzuci hak i wjedzie na górę. Batman ludzkie słabości pokonuje technologią. Potrafi przełamać się i pokazać, że aby być superbohaterem, nie trzeba na sobie eksperymentować z mutagenem.

Drugi, ważny aspekt, to naczelny, dyżurny arcywróg. Joker. Czy trzeba więcej mówić? Ten gość jest obłędny.

Trzeci i ostatni aspekt: Gotham City. To miasto ma klimat.

Na koniec grafomaństwo:

Kiedy Batman przez wieś sunie.

Z Batmobila rzuca okiem

Cała wiocha w długą runie

By do lasu zwiać potokiem