„Sandman: Senni łowcy” - recenzja

Autor: Dawid Śmigielski Redaktor: Motyl

Dodane: 29-08-2023 23:25 ()


Pewnego razu w Japonii żyła sobie mądra i przebiegła lisica, która zakochała się w młodym roztropnym mnichu opiekującym się małą świątynią leżącą u podnóża pewnej góry. Jednocześnie w Kioto mieszkał potężny wróżbita Yin-Yang, niepotrafiący zaznać prawdziwego szczęścia. I choć posiadał szacunek mieszkańców, ogromny majątek, wspaniały dom, oddaną żonę i piękną kochankę to przepełniał go nieustanny strach. Aż w końcu z gwiazd odczytał nadchodzącą śmierć swoją lub mnicha mającą nastąpić przed najbliższą pełnią księżyca. Uzbrojony w konieczną wiedzę przygotował przemyślną pułapkę dla niespodziewającego się niczego opiekuna świątyni, aby uchronić swoje własne życie. Nie wiedział jednak, że ów plan poznała przypadkiem lisica…

Neil Gaiman (scenariusz) i P. Craig Russell (rysunki) przenoszą nas do Kraju Kwitnącej Wiśni, gdzie pośród najgłębszych snów rozegra się tragiczna historia miłosna między dwojgiem istot o otwartych na otaczających ich świat umysłach. Gotowych poświęcić dla siebie wszystko, lecz to poświęcenie nie przyniesie im długiego i wspólnego życia. „Senni łowcy” to opowieść na wskroś bolesna, przepełniona smutkiem, ukazująca bezwarunkowe oddanie oraz przebiegłość zemsty wymierzonej w całkowitej słuszności. Jednak w tym szekspirowskim sznycie wymieszanym z japońskimi tradycjami i animacjami Disneya odbija się piękno prawdziwej, szczerej romantycznej miłości chwytającej odbiorców za serca.

Nie może być inaczej, skoro Gaiman za pomocą Morfeusza tka ten sen balansujący na granicy wyczuwalnego koszmaru (towarzyszące nam od pierwszej do ostatniej strony poczucie fatalizmu) z największą maestrią, dbając o każdą postać, dialog i działanie. Przy tym uczciwie ostrzega, że ta historia nie może skończyć się dobrze, bo pewnych sił natury nie da się przezwyciężyć. I mimo że jego słowa ciążą nam przez całą lekturę, to złudzenie szczęśliwego zakończenia jest na tyle silne, iż pozwalamy emocjom wziąć górę nad zdrowym rozsądkiem. Przecież nadzieja umiera ostatnia, szczególnie w bajkach.

Wizję brytyjskiego pisarza, który pierwotnie stworzył „Sennych łowców” jako opowiadanie, do którego ilustracje wykonał Yoshitaka Amano, przekuł na język komiksu doskonale radzący sobie z adaptowaniem dzieł literackich P. Craig Russell. Biegle posługujący różnorodnymi graficznymi stylami rysownik połączył w swoich pracach prostotę charakterystyczną dla dzieł skierowanych do młodszego czytelnika oraz bogactwo formy zachwycającą głębią przedstawionego świata. Plansze przypominają japońskie drzeworyty zamieszkane przez zwierzęta pochodzące z klasycznych amerykańskich filmów kreskówkowych i wbrew pozorom ta synteza kultur Wschodu i Zachodu wypada niezwykle udanie. Delikatna kreska Russella nadaje noweli niezbędnego oniryzmu, czasem dziecinnej naiwności, a jednocześnie jest perfekcyjnym nośnikiem obfitującej w trudne wybory fabuły. Wspaniale operuje on ruchem, szczególnie kiedy rzecz tyczy się świata zwierząt, nadając im swobodnej lekkości i dynamiki w kontrze do sztywnego, utrzymanego w ryzach kodeksów świata ludzi.

To jeszcze jedna z wielu różnic dzieląca obie rzeczywistości. Gaiman i Russell poruszają się po meandrach dwoistości natury jako takiej. Przestrzegając przed pochopnymi decyzjami, lecz doceniając poświęcenie wynikające z najszczerszych i najszlachetniejszych uczuć. Być może los każdego z nas jest z góry przesądzony, a może sami decydujemy o sobie… Niezależnie od tego, gdzie leży prawda, nasze wybory zawsze mają wpływ na drugą istotę. Dążymy do szczęścia, gromadząc i dokumentując wiedzę oraz osiągnięcia nigdy go nie zdobywając, zatracając się w pragnieniach i lęku pogrążając w rozpaczy samych siebie i naszych najbliższych. Ale jesteśmy również w stanie oddać wszystko, co mamy najcenniejszego z własnym życiem włącznie, wiedząc, że takie działanie niekoniecznie przyniesie pożądane skutki. Moc tak uczynić, mieć wybór, poświęcić się dla ukochanej osoby to przecież również wyraz prawdziwego szczęścia, o czym z niebywałą mądrością i z niezmierzonym pięknem opowiadają w „Sennych łowcach” Neil Gaimana i P. Craig Russell.

 

Tytuł: Sandman: Senni łowcy

  • Scenariusz: Neil Gaiman, P. Craig Russell
  • Rysunki: P. Craig Russell
  • Tłumaczenie: Paulina Braiter
  • Wydawnictwo: Egmont
  • Data wydania: 14.06.2023 r.
  • Druk: kolor
  • Oprawa: twarda
  • Format: 17,0x26,0 cm
  • Stron: 144
  • ISBN: 9788328161832
  • Cena: 69 zł

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.


comments powered by Disqus