Komiksowe podsumowanie 2020 roku

Autor: Redakcja Redaktor: Redakcja

Dodane: 10-01-2021 20:44 ()


Wydawnictwa nie zwalniają tempa, klęska urodzaju trwa w najlepsze. Tak w skrócie można podsumować miniony rok pod kątem fantastycznych premier komiksowych. Każdy z wydawców dołożył wszelkich starań, dostarczając kilku perełek, na które warto spojrzeć przychylnym okiem. Tradycyjnie zapraszamy Was do redakcyjnego podsumowania komiksowego 2020 roku. Poniżej możecie przyjrzeć się naszemu zestawieniu piętnastu komiksów, które sprawiły nam najwięcej czytelniczej frajdy, a do których z chęcią wracamy. Udanej lektury! 

 

15.  Dorwać Ramireza. Akt I (Egmont)

14. Pulp (Mucha Comics)

13. Poranek ściętych głów tom 1 (Hanami)

12. Potwór z Bagien Scotta Snydera (Egmont)

11. Płaszcz i szpony Integral I (Timof Comics)

 

10. Promethea księga 3 (Egmont)

 

9. Perramus (Non Stop Comics)

8. Multiwersum (Egmont)

7. Mister Miracle (Egmont)


6. Snowpiercer. Przez wieczny śnieg tom 1 (Kurc)

5. Sabrina (Kultura Gniewu)

4. Animal Man (Egmont)

3. Indyjska włóczęga (Egmont)

2. Czarne nenufary (Marginesy)

1. Dni, których nie znamy (Non Stop Comics)

 

 

Marcin Andrys


Rok 2020 upłynął pod znakiem pandemii, ale też wysypu różnorodnych i godnych uwagi tytułów. Wydawcy jak zwykle dali z siebie wszystko, aby przybliżyć czytelnikom tytuły z przeróżnych zakątków globu. Należy się tylko z tego powodu cieszyć i odkładać ciężko zarobione pieniądze na kolejne wymarzone albumy. Jeśli ktoś myślał, że na naszym rynku nie ma już miejsca na nowe inicjatywy wydawnicze, to również się mylił. Powoli, acz sukcesywnie pojawiają się kolejne oficyny, by tylko wspomnieć zeszłoroczny udany debiut Tore. Na pewno trudno też jest obkupić się we wszystkie proponowane przez wydawców tytuły. Innymi słowy, lata komiksowego dobrobytu trwają, a dzięki nim możemy gustować w wielu wyśmienitych tytułach.  

 

15.  Indyjska włóczęga (Egmont)

14. Bruno Brazil - wydanie zbiorcze tom 1 (Ongrys)

13. Twardziel (Mucha Comics)  

12. Żywa stal (Mandioca) 

11. Multiwersum (Egmont)

10. Snowpiercer. Przez wieczny śnieg tom 1 (Kurc) 

9.  Resident Alien tom 1: Witamy na Ziemi (Egmont)

8.  Płaszcz i szpony Integral 1 (Timof Comics)

7.  Sabrina (Kultura Gniewu) 

6. Dorwać Ramireza. Akt I (Egmont)

5. Perramus (Non Stop Comics) 

4.  Poranek ściętych głów tom 1 (Hanami)

3. Czarne nenufary (Marginesy)

2. Animal Man (Egmont)

1. Dni, których nie znamy (Non Stop Comics)

 

Paweł Ciołkiewicz

 

  1. Moon Knight (Egmont)

To komiks dla osób znużonych schematycznymi opowieściami superbohaterskimi. Każdy, kto ma dość absurdalnych zwrotów akcji i tasiemcowych fabuł, w których logika przegrywa starcie z efektami specjalnymi, powinien sięgnąć po ten komiks. Problemy psychiczne i radzenie sobie z nimi, kwestia roli szpitala i lekarzy w procesie leczenia, skomplikowane  relacje rodzinne i ich wpływ na życie to kluczowe wątki tej opowieści. Lemire w intrygujący sposób połączył to wszystko z charakterystyką postaci Moon Knighta, egipską mitologią i refleksjami na temat natury współczesnego świata.

  1. Skóra z tysiąca bestii (Timof)

To pomysłowa reinterpretacja baśni braci Grimm. Znajdziemy tu ciekawą grę z klasycznymi schematami narracyjnymi opartą na łamaniu stereotypów. Stéphane Fert podejmuje między innymi próbę przewartościowania sposobu ukazywania ról przydzielanych w tych opowieściach kobietom i mężczyznom. I robi to w intrygujący sposób.

  1. Bogowie z gwiazdozbioru Aquariusa (Egmont)

Jeszcze jedna sentymentalna wycieczka do przeszłości. Dla kolekcjonerów i miłośników komiksów z czasów PRL to pozycja obowiązkowa. Wczesne komiksy Zbigniewa Kasprzaka w jednym albumie wzbogacone ciekawymi dodatkami. Wprawdzie nie wszystkie opowieści bronią się pod względem fabularnym, ale rysunkowo to pierwsza liga, a lektura pozwala znów przenieść się do czasów dzieciństwa.

  1. Koszmary (Mandioca)

Album autorstwa Michele Penco stanowi zbiór osobistych wariacji na lovecraftowskie tematy. Cztery krótkie historie przenoszą nas do mrocznego świata Samotnika z Providence. Penco czaruje i przeraża swoimi czarno-białymi rysunkami.

  1. Snowpiercer. Przez wieczny śnieg tom 1: Ucieczka (Kurc)

Czytelnik biorący dziś do ręki „Snowpiercera” prawdopodobnie zna już film z 2013 roku oraz serial emitowany na Netfliksie. W porównaniu z tymi produkcjami czarno-biały komiks sprzed niemal czterdziestu lat pozornie wydaje się skromniejszy. Owszem, mniej tu efektów specjalnych, ale za to atmosfera jest znacznie bardziej duszna i przytłaczająca, bardziej wielowymiarowe są postacie i socjologiczne tło całej historii.

  1. Dymki z „Tintina” jak dymek z komina (Kultura Gniewu)

Kolejna nostalgiczna podróż do przeszłości. Komiksy Tadeusza Baranowskiego z lat osiemdziesiątych publikowane pierwotnie w magazynie „Tintin” zebrane w jednym tomie to prawdziwa gratka dla tych, którzy wychowywali się na przygodach smoka Diplodoka czy profesorka Antresolka. Znów można doświadczyć niepowtarzalnego poczucia humoru autora, podziwiać niesamowitą kreskę i docenić wykraczającą poza wszelkie granice wyobraźnię autora. Lektura tych opowieści to czysta przyjemność i radość obcowania z komiksem.

  1. Wika i gniew Oberona (Scream)

Ten komiks znalazł się w zestawieniu głównie ze względu na warstwę graficzną. To pełna przepychu wizualna orgia barw, zdobień i efektów specjalnych. Rysunki w tym komiksie są niesamowite, olśniewające, przepiękne… Namalowane z niebywałym rozmachem plansze po prostu zapierają dech w piersiach i sprawiają, że trudno oderwać się od lektury.

  1. Trasa promocyjna (Marginesy)

Książki i komiksy o pisarzach to zawsze smakowity kąsek dla wszystkich zainteresowanych procesem twórczym oraz realiami życia autorów. Andi Watson podejmuje to zagadnienie w oryginalny i nietypowy sposób. Wikła bowiem swojego bohatera w mroczną zagadkę kryminalną, która jednak jest tylko tłem dla ukazania koszmaru życia sfrustrowanego pisarza przeżywającego koszmar trasy promocyjnej. Kafkowski klimat jest dodatkowym atutem tej opowieści.

  1. Imaginarium zbiorowe (Mandioca)

To zapierająca dech w piersiach opowieść o… latającej krowie. Przy okazji także o wolności i wolnej woli. Wesley Rodrigues mówi o tych sprawach jest świeży i nieszablonowy. Nie ma tu nachalnego dydaktyzmu, pouczania, zachęcania, czy namawiania. Nie ma efekciarskich i chwytliwych haseł. Nie ma również patetycznego zadęcia. Dostajemy po prostu szaloną, oniryczną, całkowicie nieprzewidywalną i przepięknie narysowaną opowieść.

  1. Płaszcz i szpony Integral 1 (Timof)

To awanturnicza opowieść przygodowa spod znaku płaszcza i szpady, która porywa czytelnika od pierwszej strony. Dramaturgiczny przepych, trzymająca w napięciu fabuła, wyraziste osobowości bohaterów, wykwintny język, jakim się posługują oraz piękna oprawa graficzna to podstawowe atuty tej opowieści, które od pierwszych plansz zjednują sympatię czytelnika.

  1. Bruno Brazil. Wydanie zbiorcze. Tom 1 (Ongrys)

„Bruno Brazil” to klasyczna frankofońska wariacja na temat Bonda. Jamesa Bonda. Szaleńcze tempo akcji i doskonałe rysunki czynią z tych opowieści doskonałą pozycję dla fanów komiksowej klasyki. Po latach komiks broni się doskonale.

  1. Argentyna (Kurc)

Andreas powrócił do gry w wielkim stylu. „Argentyna” to komiksowe puzzle, które trzeba sobie samodzielnie poukładać. Jak zwykle u tego autora mamy świetne rysunki, zawiłą fabułę, mroczną tajemnicę i wieloznaczne – delikatnie mówiąc – zakończenie.

  1. Poranek ściętych głów (Hanami)

Tytuł tego komiksu jeśli nie mówi wszystkiego o zawartości, to mówi wiele. W opowieści Kazuo Koike oraz Goseki Kojimy perfekcyjnie ścięte głowy toczą się nieustannie. Nie tylko o poranku. To na pewno przykuwa uwagę, ale nie można stracić z oczu całego odtworzonego z niebywałą dbałością o szczegóły tła historyczno-kulturowego, na którym te spektakularne egzekucje się odbywają. Prawdziwa uczta dla miłośników opowieści historycznych.

  1. Sabrina (Kultura Gniewu)

Komiks Nicka Drnaso opowiada o stracie, bólu, przyjaźni i życiu w świecie, w którym koszmarne tragedie zdarzają gdzieś obok nas codziennie. W każdej chwili, ktoś, gdzieś próbuje pokonać jakąś traumę, wyniszczającą życie. Losy kilku takich osób śledzimy w komiksie. Choć wszystko dzieje się powoli i rozgrywa w dialogach, to od lektury nie sposób się oderwać.

  1. Żywa stal (Mandioca)

To komiks wymykający się łatwym kategoryzacjom. Czy to opowieść o przygodach potężnego bohatera, czy traktat filozoficzny na temat ludzkiej egzystencji? Każdy będzie musiał sam sobie na to pytanie odpowiedzieć. Jedno jest pewne, rozgrywające się gdzieś poza czasem i przestrzenią, w mitycznych rzeczywistościach przygody Harka oraz towarzyszącego mu Hybryda są fascynujące fabularnie oraz i urzekające wizualnie.

 

 

Piotr Dymmel

 

  1. Odyseja Hakima tom 2 (Non Stop Comics)

Życie, którego nie chcemy widzieć, a które może stać się naszym życiem - historia wielokrotnie dawała temu świadectwo; za nikogo tak nie trzymałem w tym roku kciuków jak za Hakima.

  1. Orwell (Marginesy)

Dużo komiksowego Orwella było w tym roku, a ta wzorcowa biografia powinna zadowolić każdego, bo jako wprowadzenie w świat pisarza sprawdza się idealnie. opowieść, klarownie przeprowadzona przez Pierre'a Christina jest wzbogacona o konteksty współczesne, pokazujące, jak spuścizna intelektualna autora "Folwarku zwierzęcego" jest boleśnie aktualna.

  1. Potworna kolekcja (Kboom)

Duzi chłopcy, którzy zjedli zęby na komiksach, bawią się pierwotnymi lękami ubranymi w kostium szyty z tandetnych materiałów. Niles i Wrightson serwują kapitalny miks mistrzowskich rysunków, przegiętych historyjek, balansują na granicy dobrego smaku i śmieją się w głos. Kto tego nie kupuje, ten nie kocha komiksów.

  1. Czarne nenufary (Marginesy)

Kolejny album czysto rozrywkowy, dostarczający wysokogatunkowej satysfakcji wizualno-literackiej. rzecz bardzo stylowo narysowana z kapitalnym twistem fabularnym, mile łechcącym inteligencję czytelnika.

  1. Płaszcz i szpony Integral 1 (Timof Comics)

Album dowodzący wysokiej formy scenarzysty Alaina Ayrolesa oraz pokazujący, że ma szczęście do zdolnych rysowników rozrywka najwyższych lotów.

  1. Podróże Franka (Kultura Gniewu)

Pięknie wykręcony, osobny i milczący świat Jima Woodringa; z jednej strony chciałoby się zapuścić w Krainę Unifactor, z drugiej - trochę strach. graficzne cudeńko.

  1. Doom Patrol tom 3 (Egmont)

Erupcja wyobraźni i legitymująca to szaleństwo inteligencja Granta Morrisona, która sprawia, że wszystko co pomyśli sobie uznany scenarzysta wydaje się możliwe, chociaż większość przygód DP jest mocno abstrakcyjnym konceptem; dozgonna miłość za Bractwo Dada.

  1. Patria (Non Stop Comics)

Kapitalna adaptacja powieści, która dotyka spraw uniwersalnych pod każdą szerokością geograficzną. ile można/warto poświęcić w imię idei? Czy każdy czyn dyktowany racją wyższą może być usprawiedliwiony? Kawał obyczajowej opowieści, która chwyta za serce i zmusza do refleksji.

  1. Sabrina (Kultura Gniewu)

Diagnoza czasów poddanych dyktatowi mediów ustawiających horyzonty poznania i ramy rzeczywistości; opowieść podana na zimno, bez nachalnej moralistyki i łatwych diagnoz, z dużą powściągliwością formalną.

  1. Ciemności Smalandii (Centrala)

Bezkompromisowa, monumentalna niby-biografia. świat upadających wartości, w środku którego tkwi zrezygnowany, samotny i pogubiony człowiek; najbardziej przygnębiający komiks roku.

  1. Promethea tom 3 (Egmont)

Alan Moore na najwyższych obrotach; magia, kreacja, wolność i podróże ku kosmicznej świadomości; do tego komiks fantastycznie zilustrowany przez Jamesa H. Williamsa III; mocno hermetyczna historia, ale warto, bo w komiksowym medium mało kto idzie tak daleko jak Moore.

  1. Indyjska włóczęga (Egmont)

Znowu niezrównany Alain Ayroles. Ten album podobnie jak Płaszcz i szpony to przygodowo-awanturniczy majstersztyk, kapitalnie igrający z konwencjami literackimi, inkrustowany wspaniałymi rysunkami.

  1. Perramus (Non Stop Comics)

Wielki album argentyńskiego mistrza Alberto Brecci i równie zdolnego scenarzysty Juana Sasturaina, który pozwolił Brecci szybować w stratosferze; fantasmagoryczne rozliczenie z historią Argentyny, bardzo w duchu tzw. realizmu magicznego; przygoda jedyna w swoim rodzaju.

 

Tomek Kleszcz

15. Snowpiercer. Przez wieczny śnieg tom 1 (Kurc)

14. Twardziel (Mucha Comics)

13. Mister Miracle (Egmont)

12. Gideon Falls tom 4 (Mucha Comics)

11. Lewiatan (Egmont)

10. Ultimate X-Men tom 1 (Egmont)

9. Śmierć Kapitana Ameryki (Egmont)

8. Silver Surfer: Przypowieść (Egmont)

7. Przedwieczni. Gdy Bogowie kroczą po Ziemi! (Egmont)

6. Green Arrow (Lemire/Sorrentino) (Egmont)

5. Pulp (Mucha Comics)

4. Śpioch tom 1 (Egmont)

3. Potwór z Bagien Scotta Snydera (Egmont)

2. Authority tom 1 (Egmont)

1. Joker: Zabójczy uśmiech (Egmont)

 

Damian Maksymowicz

 

15. Instytut bombowych teorii (Marginesy)

14. Judasz (Kultura Gniewu)

13. Imaginarium zbiorowe (Mandioca)

12. Moon Knight (Jeff Lemire) (Egmont)

11. DCeased. Nieumarli w świecie DC (Egmont)

10. Harleen (Egmont)

9. Dom pokuty (Kboom)

8. Multwersum (Egmont)

7. Superman. Amerykański Obcy (Egmont)

6.  Animal Man (Egmont)

5. Niesamowita Dokręcana Głowa i inne kurioza (Kboom)

4. Czarne nenufary (Marginesy)

3. Dni, których nie znamy (Non Stop Comics)

2. Mister Miracle (Egmont)

1. Jest zabawa (Timof Comics )

 

Przemysław Mazur

 

Chciałoby się rzec: „Więcej was matka nie miała?!” A to z tego względu, że ostatni rok minionej dekady faktycznie obfitował w przebogatą wręcz ofertę komiksowych produkcji. Nie pierwszy już zresztą raz, bo dość wspomnieć, że pomimo pewnych zawirowań komiksowa hossa trwa w najlepsze od 2013 r. Niemniej to właśnie w ledwie co zakończonym roku opublikowano polskie edycje m.in. długo oczekiwanego „Animal Mana” według Granta Morrisona, a także kilka bardzo interesujących produkcji rodzimych autorów. Kumulacja tych okoliczności zdaje się zatem uzasadniać ostrożny optymizm co do przyszłości komiksowego medium nad Wisłą i Narwią.

15. Scott Lobdell, Roger Cruz i inni, X-Men: Era Apocalypse’a: Świt, Mucha Comics – gdy w sierpniu 1997 r. do dystrybucji trafił finalny epizod „semicowej” edycji „X-Men” pierwszą myślą, która mnie wówczas naszła był żal z racji utraty perspektywy zapoznania się z zachęcająco zapowiadającą się „Erą Apocalypse’a”. Tej bowiem spodziewałem się najpóźniej latem kolejnego roku. Czas pokazał, że na ową przyjemnostkę musiałem poczekać przeszło dwie dekady. Niemniej już tylko pierwszy zbiór tej kolosalnej sagi utwierdził mnie w przekonaniu, że zdecydowanie było warto.

14Roy Thomas, John Buscema, E.R. Cruz, Kolekcja Conan Barbarzyńca, t. 67, Hachette Polska – album w dwójnasób wyjątkowy. Po pierwsze ze względu na ekspresyjną warstwę plastyczną, która za sprawą nakładanego na szkice Johna Buscemy tuszu przez E.R. Cruza nabrała znamion unikalności. Po drugie z racji adaptowania powieści L. Sprague de Campa „Conan i bóg pająk”, dość zgodnie uznawanej za jeden z najbardziej udanych utworów Roberta E. Howarda.

13. Grant Morrison, Liam Sharp i inni, Green Lantern: Galaktyczny stróż prawa, Egmont – pieczołowicie rozrysowana, intrygująca i wzbogacająca mitologie Zielonych Latarni o nowe elementy (przy równoczesnym odwoływaniu się do klasycznych motywów tej sagi) realizacja. A przy okazji dowód niezmiennie świetnej formy odpowiedzialnych za to przedsięwzięcie autorów.

12. Jean-Marc Rochette, Jacques Lob, Snowpiercer: Przez wieczny śnieg, Wydawnictwo Kurc – ponura wizja ostatniej enklawy ludzkości na pokładzie mknącego bez końca pociągu. Mieszkanka postapokaliptyki oraz fantastyki socjologicznej w bardzo udanym stylu i równocześnie skłaniająca do refleksji.

11. Ed Brubaker, Steve Epting i inni, Kapitan Ameryka: Człowiek, który kupił Amerykę, Egmont Polska – realizacja porównywalna ze znakomitym „Zimowym Żołnierzem”. To już nawet nie jest jedynie thriller szpiegowski, a rasowe political fiction. Do tego udane wykorzystanie motywu znanego z tzw. okresu Commie Smasher, kiedy to Kapitan krótkotrwale zmagał się z emisariuszami sowieckiego totalitaryzmu.

10. Jeff Lemire, Andrea Sorentino, Dave Stewart, Gideon Falls: Droga krzyżowa, Mucha Comics - komiksowych horrorów mamy w ofercie naszych wydawców całkiem sporo, ale wspólne przedsięwzięcie wspomnianej wyżej autorskiej spółki generuje autentycznie niepokojący nastrój. Zagrało tu dosłownie wszystko i oby tak dalej.

9. Sławomir Zajączkowski, Krzysztof Wyrzykowski, Bitwa Warszawska 1920, Wydawnictwo Instytutu Pamięci Narodowej kolejna brawurowa realizacja jednego z najlepszych twórczych duetów polskiego komiksu. Podobnie jak w poprzednich albumach także tutaj tzw. wielka historia przeplata się z losami zwykłych ludzi, którzy mieli pecha trafić w jej niszczące „tryby”. I co więcej wyszli z nich tzw. obronną ręką.

8. Robert Zaręba, Zygmunt Similak, Zakon, Wydawnictwo Kameleon – kontynuacja jednego z najważniejszych przedsięwzięć rodzimego komiksu po 1989 r. Do tego bardzo udana.

7. Mariusz Moroz, Na polach Grunwaldu/Chorągwie pod Grunwaldem, Wydawnictwo Kameleonznakomita, wykonana z rozmachem realizacja, bez precedensu na naszym rynku. Wszak w tym przypadku mamy do czynienia z przedsięwzięciem dwutorowym: z jednej strony pełnowymiarowy, komiksowy album, z drugiej bogato ilustrowane, kompetentne opracowanie w tradycji pamiętnego albumu Johna Warry’ego „Armie świata antycznego”. Autor poczyna sobie coraz sprawniej i nie sposób tego nie docenić.

6. Jason Aaron, Steve Dillon i inni, Punisher MAX t. 8, Egmont Polska – totalna masakra bez słabych stron. Być może trudno w to uwierzyć, ale tą realizacją Jason Aaron „przebił” Gartha Ennisa.

5. Gilles Chaillet, Chantal Defachelle, Vasco. Księga piąta, Wydawnictwo Kurc – obowiązkowa pozycja na mojej corocznej liście. Talent i rzetelność Gillesa Chailleta (a przy okazji także odpowiedzialnej za kolor tego przedsięwzięcia żony rzeczonego) niezmiennie urzeka i generuje mnóstwo czytelniczej frajdy.

4. Scott Snyder, Yannick Paquette i inni, Potwór z Bagien Scotta Snydera, Egmont Polska – tzw. Bagniaka nigdy za wiele. A gdy jeszcze dane tej postaci jest odnajdywać się w tak angażujących czytelnika fabułach jak interpretacja autorstwa pomysłodawcy Trybunału Sów to wprost nie ma innej rady jak umieścić na niniejszej liście także ów zbiór.

3. Alan Moore, J.H. Williams III, Promethea-Księga 3, Egmont Polska – co prawda nie wszystkie dzieła „Czarownika z Northampton” to arcydzieła z gatunku długowiecznych. Niemniej przyznać trzeba, że takowe przytrafiały mu się nader często. I co więcej „Promethea”, pomimo prób nobilitowania na jej stronicach jednej z okultystycznych doktryn, to jedno z takich właśnie dzieł. Wysmakowane i dopracowane w każdym calu.

2. Grant Morrison, Ivan Reis i inni, Multiwersum, Egmont Polska – dzieło pod każdym względem wyjątkowe: z racji komiksowej erudycji scenarzysty, jego elastyczności w posługiwaniu się niuansami superbohaterskiej konwencji, innowacyjności w jej ramach, rozmachu i wreszcie nietuzinkowego poczucia humoru. Na wysokości zadania stanęli także twórcy odpowiedzialni za warstwę plastyczną tej realizacji. Krótko pisząc: fascynująca galeria wieloświatów od której rozpoznawania wprost trudno się oderwać.

1. Grant Morrison, Chaz Troug i inni, Animal Man. Omnibus, Egmont Polska – „Szalony Szkot” na tzw. dzień dobry swojej współpracy z amerykańską branżą komiksową wprost dał do zrozumienia, że o kompromisach z jego strony nie może być mowy. Tym sposobem nie tylko bezceremonialnie wdarł się do grona najciekawszych twórców superbohaterskiej konwencji (i komiksowego medium ogólnie), ale też uczestniczył w jej gruntownym redefiniowaniu. Przejawem tego jest właśnie niniejsza, błyskotliwa i „dopieszczona” w każdym calu realizacja. Bez dwóch zdań rzecz zjawiskowa i faktycznie wiekopomna.

Wyróżnienie specjalne:

Magazyn „Komiks i My” nr 12 za urzekającą wręcz stylizacje tej odsłony magazynu, a nade wszystko znakomitą publicystkę.

 

 

Jakub Syty

15Twardziel (Mucha Comics)

14.  Harleen (Egmont)

13. Katanga tom 3: Rozproszenie (Taurus Media)

12. Judasz (Kultura Gniewu)

11. Negalyod (Egmont)

10. Superman. Amerykański obcy (Egmont)

9. Zamek zwierzęcy tom 1: Miss Bengalore (Taurus Media)

8. Skóra z tysiąca bestii (Timof Comics)

7. Miasto wyrzutków tom 1: Mężczyzna, który gromadził rupiecie (Non Stop Comics)

6. Snowpiercer. Przez wieczny śnieg tom 1 (Kurc)

5. Zygfryd (Ongrys)

4. Czarne nenufary (Marginesy)

3. Indyjska włóczęga (Egmont)

2. Dorwać Ramireza. Akt I (Egmont)

1. Dni, których nie znamy (Non Stop Comics)

 

Dawid Śmigielski 

 

  1. Dziki Zachód: Calamity Jane, Thierry Gloris, Jacques Lamontagne, Lost In Time

Surowa i brutalna fantazja o narodzinach legendy Dzikiego Zachodu, słynnej Calamity Jane. Co prawda komiks nie ma za wiele wspólnego z jej prawdziwą historią, ale to przede wszystkim donośny głos przypominający o ofiarach cywilizacji, która z takim impetem wkradła się na nieznane amerykańskie ziemie, siejąc zniszczenie i budując… legendy.

  1. Malutki Lisek i Wielki Dzik: Okropieństwo, Berenika Kołomycka, Egmont

Berenika Kołomycka z godną podziwu regularnością serwuje najmłodszym piękną opowieść o przyjaźni, w której co i rusz dotyka skomplikowanych kwestii dotyczących człowieczeństwa. Wspaniale odmalowuje całe spektrum emocji, tworząc niezwykle mądre, dojrzałe dzieło, które przemawia również do starszych czytelników. Mały, wielki komiks.

  1. Dni, których nie znamy, Timothe Le Boucher, Non Stop Comics

Autor tego komiksu systematycznie pozbawia nas złudzeń co do losu głównego bohatera tej opowieści – Lubina, który z dnia na dzień traci kontakt z rzeczywistością na rzecz swojego drugiego ja. Wywołuje w nas dyskomfort i przewrotnie wodzi za nos. A wystarczy postawić się w roli tego drugiego, czy  wtedy ten świat również byłby taki okrutny?

  1. MW, Osamu Tezuka, Waneko

Chyba nikt, oprócz Willa Eisnera, nie potrafi tak pięknie i brutalnie szczerze opowiadać o człowieku i jego wszystkich sprzecznościach, jak Osamu Tezuka, który nigdy nie ocenia swoich bohaterów, jacykolwiek by oni nie byli. Z pewnością nie jest to największe dzieło mistrza, ale jego odwaga w podejmowaniu „trudnych” tematów zdumiewa nawet dzisiaj, po 45. latach od ukazania się „MW”.

  1. The Black Holes, Borja Gonzales, Non Stop Comics

Genialnie prosta historia o szukaniu własnego miejsca w świecie skazanym na ułudę zorganizowania, w którym nawet wszelaki bunt przeciw zastanemu porządkowi odbywa się zawsze według jakiegoś… porządku. Znakomite, oszczędne dialogi i rewelacyjne, sugestywne rysunki przywodzą na myśl najlepsze kino niezależne. Nic, tylko oglądać (i czytać).

  1. Hellboy: Opowieści, Mike Mignola i inni, Egmont

Gdyby ktoś chciał przeczytać tylko jeden tom z przygodami Hellboy’a, powinien wybrać właśnie ten. To zachwycający wizualnie i fabularnie album. Wszystkie zawarte tu epizody są prawdziwymi perłami, które razem tworzą wspaniale zróżnicowany, lecz spójny w swojej strukturze komiksowy horror najwyższych lotów. Tak przerażający i melancholijny jednocześnie.

  1. Snowpiercer, tom 1, Jacques Lob, Jean-Marc Rochette, Kurc

Postapokalipsa według Loba i Rochette’a nie straciła nic ze swojej siły rażenia. Duszna, klaustrofobiczna niekończąca się podróż zadziwiającym pociągiem przypomina nam w sposób dosadny, że przed przeznaczeniem nie można uciec.

  1. Resident Alien, Witamy na Ziemi, tom 1, Peter Hogan, Steve Parkhouse

Ten niepozorny komiks zbiera nas do małego amerykańskiego miasteczka, którego idealna bilboardowa rzeczywistość zostaje zachwiana przez okropne morderstwo. Niby nic odkrywczego, nawet jeżeli weźmiemy pod uwagę, że jednym z mieszkańców Patience jest kosmita, ale dzieło Hogana i Parkhousa to prawdziwy popis narracyjnego kunsztu. Wizualna i fabularna perfekcja w każdym detalu. Niby nic, a jak się to dobrze czyta!

  1. Voyeur, tom 2, Horacio Altuna, Planeta Komiksów

Horacio Altuna to mistrz humoru, obserwacji i erotyki oczywiście. Z jego zabawnych, mądrych i namiętnych czterostronicowych opowiastek o ludzkich pragnieniach, marzeniach i kompleksach bije czysta radość życia, którą tak bardzo lubimy tłamsić za pomocą społecznych konwenansów. Altuna ofiaruje czytelnikom sposobność na przeżycie jeszcze raz tych wyjątkowych chwil pełnych uniesień. La dolce vita!

  1. Oskar Ed. Mój największy sen, Branko Jelinek, Timof

Boleśnie szczery komiks o dzieciństwie pozbawionym poczucia bezpieczeństwa. Branko Jelinek w mistrzowski sposób snuje swoją opowieść zabierając czytelnika w oniryczną podróż po zakamarkach udręczonego nieznośną codziennością ciała i umysłu młodego chłopca. Kto z nas nie przeżył przynajmniej jednej sytuacji narysowanej przez autora, niech pierwszy rzuci kamieniem w Oscara.

  1. Punisher Max, tom 9, Jason Aaron, Steve Dillon, Egmont

Poprzedni tom w wykonaniu Jasona Aarona nie należał do najlepszych, ale udało się temu amerykańskiemu scenarzyście zaszczepić w nim jedną, jedyną myśl, którą znakomicie rozwinął w finale swojego runu poświęconemu Punisherowi. Intymna, brutalna podróż w głąb duszy Franka Castle’a przypomina nam o tym, że ta maszyna do zabijania, wbrew wszystkiemu, co o nim słyszeliście, kiedyś była człowiekiem. Człowiekiem zasługującym na odpoczynek.

  1. Lastman, tom 4, Bastien Vives,Michael Sanlaville, Yves Balak, Non Stop Comics

Niesamowite, z jaką łatwością żonglują pomysłami Vives, Sanlaville i Balak. Wspaniały to komiks, prawdziwa orgia pozytywnego szaleństwa, pełna testosteronu, humoru i erotyzmu. Czyli wszystkiego, za czym tak przepadają młodzi chłopcy (w swoich starszych ciałach). Czapki z głów.

  1. Usagi Yojimbo: Saga, tom 6, Stan Sakai, Egmont,

Najbardziej demoniczna z dotychczas wydanych ksiąg. Sakai jak zwykle doskonale wyważa słowo z obrazem, tworząc ponadczasowy samurajski fresk o bohaterach z krwi i kości gotowych stanąć oko w oko z samą śmiercią. Dla honoru, przyjaźni i miłości.

  1. Jim Cutlass, tom 1, Jean-Michel Charlier, Jean Giroud, Christian Rossi

Porywająca komiksowa wariacja na temat „Przeminęło z wiatrem”. Brutalna, wulgarna i zdecydowanie niepoprawna politycznie opowieść o pewnym rzutkim rudzielcu, który raz za razem pakuje się w kolejne kłopoty. Brawurowa przygoda okraszona wspaniałymi dynamicznymi rysunkami i soczystymi kolorami. Smak Luizjany podany na talerzu.

  1. Hitman, tom 3, Garth Ennis, John McCrea, Egmont

Garth Ennis i John McCrea w typowy dla siebie sposób atakują superbohaterską rzeczywistość, wyśmiewając ją na każdym kroku. W jednym wielkim wulgarnym żarcie pokazują czym może skończyć się noszenie majtek na spodniach. W tym świecie (super)bohaterowie ostro chleją wódę, wyrywają laski, opowiadają  męskie, mocne historie i modlą się z uśmiechem na twarzy o kolejny dzień tego parszywego życia. Tylko po to, aby móc go spędzić w towarzystwie kumpli. Tak wygląda prawdziwe Gotham City.

 

Marcin Waincetel

To był naprawdę dziwny rok. Przymusowa izolacja sprawiła, że musieliśmy zadbać o to, co najważniejsze. Zmienił się świat, wciąż przeobraża się komiksowy rynek, jak i nasze czytelnicze przyzwyczajenia. Niezmienne jest jednak bogactwo, które przejawia się w różnorodności wydawanych tytułów. Oto rozpiska z tytułami, z którymi polecam zapoznać się szczególnie!


15. „Pogańskie żądze” – erotyka i legendy, pradawne historie, uniwersalna fantastyka – antologia rozrysowana i opracowana przez grono polskich autorów to interesujące spojrzenie na boskie i ludzkie namiętności.
14. „DCeased” – czyli nieumarli w świecie superherosów. Tylko Superman, Batman, Wonder Woman i reszta Ligi Sprawiedliwości mogą ocalić Ziemię przed całkowitą zagładą... kosmiczny wirus, który dziesiątkuje ludzkość to wątek, który angażuje i pozwala inaczej spojrzeć na mitologię DC Comics.
13. „Biały ptak” – niełatwa, ale ważna historia opowiadająca o tolerancji, wojennych demonach, ksenofobii – tematach wciąż istotnych, które pozwalają nam lepiej zrozumieć drugiego człowieka.
12. „Authority” – grupa bezwzględnych i bezlitosnych potężnych superludzi stawia czoła niezliczonym zagrożeniom na Ziemi, chroniąc ludzkość swoją zimną wersją sprawiedliwości. Warren Ellis potrafi snuć nieprawdopodobnie pasjonujące, bezkompromisowe historie przełamujące schematy.
11. „Loteria” – opowieść kontrowersyjna, a tak pasjonująca. W całości zapisano ważkie pytania o społeczny konformizm, tradycję, instytucjonalną przemoc, strach jako narzędzie kontroli...
10. „Orwell” – biografia literackiego mistrza, którego życie nierzadko splatało się z fikcją. Autor „Roku 1984” w wyjątkowej historii, która poszerza horyzonty.
9. „Faithless” – komiks, który ukazuje nam erotyczną rzeczywistość, w której senna symbolika łączy się z realnymi żądzami. Magia, pokusa i to, co nieznane, a do tego sekrety nie z tego świata. Diablo intrygujący komiks.
8. „Azymut: Ostatnie podmuchy zimy” – jedna z najpiękniejszych baśni w historii komiksu. Nieco surrealistyczna, metafizyczna, angażująca, naznaczona fantastyką utrzymana w steampunkowej stylistyce.
7. „Omega Men” – przygodowa, a jednocześnie poważna opowieść o mechanizmach rządzących światem. Zamknięta historia, którą można czytać bez znajomości innych serii DC posiada niesamowitą wartość rozrywkową, stanowiąc przy okazji dowód na to, że superbohaterowie wciąż mogą zaskakiwać.
6. „Twardziel” – Jeff Lemire w kameralnej, ale jakże wzruszającej opowieści o mężczyźnie, który musi zawalczyć o swoją rodzinę. Minimalistyczne piękno, maksymalna siła oddziaływania. Człowiek jako istota zmagająca się z naturą i społeczeństwem.
5. „Mister Miracle” – Scott Free to największy żyjący mistrz ucieczek. Jest tak dobry, że udało mu się uciec z makabrycznego sierocińca Babci samo Dobro na Apokolips i osiąść na Ziemi z inną uciekinierką – Big Bardą. Nowe spojrzenie na znanych i nieznanych bohaterów DC Comics. Cudowna mitologia i uniwersalna historia o miłości.
4. „Potworna kolekcja” – Steve Niles, jedna z czołowych postaci współczesnego horroru, łączy siły z niepodważalnym klasykiem – niniejszy album to popis operowania czernią i bielą Berniego Wrightsona. Ezoteryka, okultyzm, mroczna strona fantastyki i dowód na to, że diabeł tkwi w szczegółach.
3. „Indyjska włóczęga” – opowieść łotrzykowska w najlepszym wydaniu, ale równocześnie wielka i pasjonująca historia o ludzkich namiętnościach. Prawdziwe arcydzieło graficzne, interesująco rozprowadzone wątki, przygoda w nieznane, wyjątkowy świat wartości. Don Pablos z Segowii, łotrzyk o wątpliwej renomie, lecz budzący nieodpartą sympatię, raczy nas barwną opowieścią o swoim pełnym przygód życiu w Hiszpanii Złotego Wieku i w Ameryce, którą wówczas wciąż nazywano Indiami.
2. „Pulp” – dawno, dawno temu Max Winter żył innym życiem i pod innym nazwiskiem. Teraz, w Nowym Jorku lat trzydziestych, utrzymuje się z pisania tandetnych historyjek do pulpowych magazynów. Pisze o człowieku, którym sam niegdyś był, o zapomnianych preriach dzikiego zachodu i rabusiu przemierzającym je z naładowanym rewolwerem. Bezkompromisowa opowieść o prawie do zemsty, radzeniu sobie z egzystencjalnymi demonami, wielkiej historii i uniwersalnych wartościach. Ed Brubaker i Sean Phillips w niesamowitej formie.
1. „Trzeci testament” - powrót kultowej pozycji w zbiorczym wydaniu!


comments powered by Disqus