„Ekho. Lustrzany świat” tom 6: „Deep South” - recenzja

Autor: Marcin Andrys Redaktor: Raven

Dodane: 15-01-2018 23:21 ()


Ekho to świat bogaty w pomysły, niezwykły konglomerat fantastycznych stworzeń i miejsc, które możemy z powodzeniem znaleźć na mapie świata. Tyle tylko, że kolejne lokacje odwiedzane przez bohaterów różnią się od tych w rzeczywistości, jak odbite w krzywym zwierciadle. Dzięki temu możemy podziwiać miejsca będące przejawem wyobraźni Christophe'a Arlestona i Alessandro Barbucciego. Gdzie tym razem zabiorą nas autorzy poczytnej serii?

Po piątym tomie, odsłaniającym rąbka tajemnicy dotyczącego Preshaunów, wydaje się, że wszystko wróciło na stare tory. Fourmille ma w swojej agencji prawdziwą gwiazdę estrady, której planuje trasę koncertową. Wreszcie może odbić się od dna i postawić swój biznes na nogi. Tymczasem Yuri nie może dłużej kryć się z uczuciem do dziewczyny, a że nie chce być jedynie zabawką w jej rękach, postanawia przez jakiś czas spróbować sił w innej branży i odpocząć od swej seksownej pracodawczyni. Rozdzielenie tych dwóch papużek nierozłączek to również ciekawy eksperyment dla Sigisbertem. Czy Yuri i Fourmille mogą funkcjonować w tej rzeczywistości z dala od siebie?

Ich problemy i perypetie nie są jednak główną osią fabuły Deep South. Główną postacią, wokół której kręci się historia, jest gwiazda estrady - Soledad. Gorąca, żywiołowa wokalistka porywająca tłumy nastolatków, ale też przysparzająca kłopotów. Jej tropem podąża nieustępliwy wielebny Fox i banda jego fanatycznych wyznawców, którzy w muzyce i zachowaniu Soledad widzą jedynie zepsucie i degenerację. Fourmille z pewnością ma trudny orzech do zgryzienia, nie może pozwolić sobie na straty w tym ryzykownym interesie, a z drugiej strony pragnie ochronić swoją gwiazdę przed zagrożeniem ze strony szaleńców.

Szkoda, że twórcy nie pociągnęli dalej wątków z poprzedniej części, tylko zdecydowali się na kolejną typową opowiastkę dla tej serii. Nie da się ukryć, że skupienie się na agencji bohaterki i jednej z jej gwiazd to chęć pokazania amerykańskiej historii drogi przemieszanej odrobinę ze współczesnym westernem. Jednak te wątki są tak nikle zarysowane, że na pierwszy plan rzuca się i tak konflikt Soledad z wielebnym i ich wspólne relacje. Przyjazd do Teksasu zapowiadał się znacznie ciekawiej, niż ostatecznie wyszło to twórcom.

Ekho niezmiennie czaruje miłą dla oka stroną graficzną. Barbucci nie raz i nie dwa puszcza oko do czytelnika, przemycając znane popkulturowe motywy. Album pozostawia jak najlepsze wrażenia estetyczne, szkoda jedynie, że jest to tylko kolejna rzemieślnicza robota w wykonaniu Arlestona, bo przecież twórcę Lanfeusta z Troy stać na wiele więcej. Może następnym razem pokaże się z lepszej strony.

 

Tytuł: „Ekho. Lustrzany świat" tom 6: „Deep South"

  • Scenariusz: Christophe Arleston
  • Rysunek: Alessandro Barbucci
  • Kolor: Nolwenn Lebreton
  • Wydawnictwo: Taurus Media
  • Data wydania: 12.2017 r.
  • Tłumaczenie: Jakub Syty
  • Liczba stron: 48
  • Format: 215x290 mm
  • Oprawa: miękka
  • Papier: kredowy
  • Druk: kolor
  • Cena: 38 zł


  Dziękujemy wydawnictwu Taurus Media za udostępnienie komiksu do recenzji.

Galeria


comments powered by Disqus