"W imieniu Polski Walczącej” tom 3: „Akcja pod Arsenałem” - recenzja

Autor: Jarosław Drożdżewski Redaktor: Motyl

Dodane: 07-04-2016 18:29 ()


„Akcja pod Arsenałem” to pierwszy tegoroczny tytuł duetu Sławomir Zajączkowski i Krzysztof Wyrzykowski, który ukazał się nakładem wydawnictwa IPN, a trzeci z serii zatytułowanej „W imieniu Polski Walczącej”. W latach ubiegłych wydane zostały w ramach tej samej serii komiksy „Zamach na Kutscherę”, a także „Kampinos '44”.

Tym razem zdecydowano się zaprezentować działania młodszych (ale tak samo bojowych jak ich starsi koledzy) żołnierzy polskiego podziemia w osobach harcerzy z „Szarych Szeregów”. Wielu z nas historię odbicia „Rudego” z rąk gestapowskich oprawców zna doskonale, gdyż poruszana ona była w wielu publikacjach książkowych czy też produkcjach filmowych. Nie ma się jednak co temu dziwić, gdyż została starannie zaplanowana i z ogromnym zaangażowaniem – a także jak się miało później okazać – pozostaje do dziś jedną z najbardziej dramatycznych i spektakularnych akcji z czasów niemieckiej okupacji. Zresztą i postaci komiksu, wyróżniający się ogromnym bohaterstwem, niekiedy młodzieńczą fantazją, ale również ogromną dawką patriotyzmu, zasługują, aby upamiętnić ich i w ten sposób. Jan Bytnar, czyli popularny „Rudy” od samego początku swojej kariery w „Szarych Szeregach” wykazywał się zaangażowaniem i miał na koncie kilka efektownych i drażniących Niemców akcji, które spowodowały, że Gestapo postanowiło przeprowadzić atak odwetowy na polskiej młodzieży. Najpierw w ich ręce wpadł Henryk „Heniek” Ostrowski, a następnie „Rudy”, którego przesłuchiwano szczególnie brutalnie. Chcąc wyciągnąć z opresji swojego przyjaciela, pozostali członkowie harcerskiej organizacji nakłonili wyższe dowództwo, aby ci wydali zgodę na akcję. Ta zresztą kończy się połowicznym sukcesem, a dla innych więźniów Pawiaka tragicznie, gdyż Niemcy w odwecie rozstrzelali 140 z nich.

„Akcja pod Arsenałem” opowiada o losach młodzieży harcerskiej pod niemiecką okupacją, głównie o najsławniejszych operacjach przeprowadzonych przez „Rudego” i resztę załogi, a także odtwarza losy późniejszych wydarzeń, które do dziś wzbudzają w nas trwogę. Jak to zwykle bywa przy komiksach wydawanych przez IPN, ciężko jest na dostępnych dla autorów ilościach stron przedstawić kolejne elementy z zegarmistrzowską precyzją - skróty są niezbędne, natomiast duet twórców stara się, aby mimo tego oddać te wydarzenia jak najbardziej starannie i wiernie. W ten oto sposób widzimy nie tylko samą akcję odbicia „Rudego”, ale też w pewnym stopniu genezę powstania „Szarych Szeregów”. Trochę szkoda, że nie zdecydowano się na odrobinę więcej plansz, gdyż mi osobiście zabrakło nieco skupienia uwagi na przygotowaniach do walk i problemów, które harcerze napotykali na swojej drodze, jak choćby pierwsza nieudana próba ataku na konwój Gestapo. Element ten został potraktowany ulgowo, i gdyby nie znajomość z innych źródeł (tutaj z kolei doskonale sprawdza się wkładka tekstowa na samym końcu komiksu) to pewne aspekty mogłyby zostać niejasne albo przynajmniej czytelnik mógłby nie dostrzec ich ogromnej wartości i wpływu na całą akcję.

Poza tym – jak zawsze zresztą – komiksy tego duetu to doskonała rozrywka i uczta dla fanów komiksu. Zręcznie prowadzona narracja, precyzyjne odwzorowanie operacji prowadzonych przez „Rudego” i współtowarzyszy i umiejętne skupienie uwagi czytelnika na dynamizmie historii, sprawia, że te komiksy czyta się jak powieści sensacyjne, od których ciężko się oderwać. Gdzieś tam w tle nie zapomina się jednak o tym, że w takich historiach ważny jest sam człowiek, jego troski i motywacje, więc i takie elementy w tym komiksie odnajdujemy. Dynamiki dodaje również prowadzona w pewnym momencie dwutorowo fabuła. Bardzo częsty motyw ze „skakaniem” między różnymi ramami czasowymi – w tym wypadku przesłuchania „Rudego” i jego wcześniejsze dokonania, które doprowadziły do zatrzymania go przez Niemców – sprawdza się i tym razem, przez co komiks zyskuje na atrakcyjności.

Po raz kolejny też swój talent potwierdza Wyrzykowski, którego rysunki stoją na bardzo wysokim poziomie. Stonowane kolory nadają im dodatkowego charakteru, a i dynamiki – tak potrzebnej przy tego typu historiach – nie brakuje. Twarze postaci przypominają te rzeczywiste, i choć spierać się można czy naprawdę 17 września 1939 roku była tak deszczowa i brzydka pogoda, jak ukazana na jednym z kadrów, to i tak autorowi nie można odmówić precyzji w oddawaniu szczegółów historycznych. Wyrzykowski zręcznie operuje rysunkiem dopasowując się do nastroju w danej chwili, przez co na jednym kadrze widzimy dynamiczną strzelaninę na ulicach stolicy, podczas gdy chwilę wcześniej obserwowaliśmy sielski obrazek ptaków odpoczywających na gałęziach drzew. Swobodne posługiwanie się nastrojem sprawia, że czytelnik skupia swoją uwagę w pełni na tym, co do przekazania ma scenarzysta.

I jeśli sam komiks z pewnością nie wyczerpuje w pełni tematu, ze względu na skróty wymuszone ilością dostępnych stron, tak jego wartość merytoryczną zdecydowanie zwiększa wkładka historyczna zamieszczona na końcu. Przekazane za jej pośrednictwem informacje dość skutecznie rozwiewają wszelkie wątpliwości i niejasności, przez co komiks staje się w pewnym stopniu niemalże podręcznikiem, z którego można się akurat o tym konkretnym epizodzie naprawdę wiele dowiedzieć. Jeśli więc walor edukacyjny został połączony z efektowną oprawą graficzną i równie dopracowanym scenariuszem, to doprawdy ocena tego tytułu, jako całości, nie może być inna jak tylko ta z gatunku najwyższych.

Polecam zarówno najmłodszym czytelnikom komiksów, miłośnikom historii jak i tym, którzy chcą przeczytać ciekawą, wartką i trzymająca w napięciu opowieść. Myślę, że każda z tych grup wyciągnie z niej coś dla siebie.

 

Tytuł: „W imieniu Polski Walczącej” tom 3: „Akcja pod Arsenałem”

  • Scenariusz: Sławomir Zajączkowski  
  • Rysunki: Krzysztof Wyrzykowski 
  • Wydawca: Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie
  • Data publikacji: 02.2016 r.
  • Oprawa: miękka
  • Format: 21 x 29,5 cm
  • Druk: kolor
  • Papier: kredowy 
  • Liczba stron: 50
  • Cena: 25 zł

Dziękujemy Instytutowi Pamięci Narodowej za udostępnienie egzemplarza do recenzji.


comments powered by Disqus