Marcin Rusnak "Czas ognia, czas krwi" - recenzja

Autor: Wandalia Redaktor: Kilm

Dodane: 07-03-2013 12:40 ()


Steampunk to gatunek literacki mieszczący się w ramach science fiction. Wywodzi się on z dziewiętnastowiecznej powieści fantastyczno naukowej, stąd też często używa się zamiennie nazwy Victorian SF. Wyobraźmy sobie to, czego nie odważył się odpisać Juliusz Verne czy H.G. Wells, a będziemy mieli idealną wizję steampunkowego świata, pełnego zaawansowanych technicznie sterowców, parowych samochodów czy przeładowanych kółkami zębatymi robotów. Jest to więc futurystyczna wersja Wieku Pary, absurdalnie przerysowane, dziewiętnastowieczne wyobrażenie przyszłości. O dziwo, ten dotąd niszowy nurt fantastyki rozpoczął tryumfalny pochód w kierunki kultury masowej wpływając na wyobraźnię  już nie tylko pisarzy, ale także reżyserów filmowych, muzyków, czy nawet projektantów mody.

Niemniej jednak literatura nadal pozostaje polem, na którym steampunk odnosi największe sukcesy. Przykładem książki z tego nurtu jest wydany niedawno przez wydawnictwo Dom Snów  Czas ognia, czas krwi Marcina Rusnaka. Jest to właściwie seria opowiadań połączona osobą głównego bohatera, początkującego maga Filipa Saggo i jego drogi ku, mówiąc krótko, szczęściu i oświeceniu. Brzmi prosto? Owszem, ale historia bez wątpienia porywa.

Nocą z 13 na 14 czerwca roku pańskiego 1889 miejscowa gildia czarodziejów w Wiedniu została zaatakowana przez połączone siły wojska i Straży Kościelnej Świętego Cesarstwa Austriackiego. Większość magów zginęła, zaś ci, którzy przetrwali, rozpierzchli się po całej Europie, szukając schronienia przed wszechpotężną Inkwizycją. Filip Saggo, dwudziestokilkuletni, pochodzący z Polski mag, ucieka z Wiednia przysięgając zemstę człowiekowi, który zdradził. Jego droga wiedzie między innymi przez opanowane wojną rubieże Cesarstwa. W zajętym przez Turków mieście spotyka niezwykłą postać, mechaniczną kobietę będącą połączeniem magii i techniki.

Wędrując z młodym magiem przez Europę będziemy mogli poznać tę niezwykłą, alternatywną wersję dziewiętnastowiecznej rzeczywistości. Mechaniczna kobieta to nie jedyny steampunkowy element w powieści. W drodze przez ogarnięte wojną tereny zobaczymy między innymi napędzane siłą pary pojazdy - wozy czy też czołgi. Na niebie ujrzymy wojskowe balony i olbrzymie luksusowe sterowce. To niemal świat z baśni, ale jednak zaprawiony solidną porcją goryczy, naznaczony ludzkim cierpieniem i przesycony smrodem krwi, trupów oraz ścieków płynących ulicami. Czytając tę historię, dochodzimy do wniosku, że nie chcielibyśmy znaleźć się na miejscu głównego bohatera.

Niezmiernie ciekawy jest pojawiający się w powieści wątek polski, poruszający sprawy tak ważne dla znajdującego się pod zaborami kraju jak wolność i walka z okupantem. Mamy możliwość poznać ludzi walczących z zaborcami, jak choćby naznaczonego przez Boga w wielce spektakularny sposób, Józefa Piłsudskiego.

Cała ta zabawa historią pozwala stworzyć naprawdę interesującą wersję rzeczywistości. Opisany świat składa się z szeregu wątków pozornie do siebie nie pasujących. Mamy tu zaawansowaną na wielu polach technikę, ale jednocześnie świetnie funkcjonującą kościelną Inkwizycję. Widzimy również wojska austriackie walczące zażarcie z zagrażającym całej Europie tureckim najazdem. A przecież to już koniec dziewiętnastego stulecia! Jednak cały ten historyczny chaos świetnie sobie radzi, tworząc całkiem przyjemny w odbiorze miszmasz.

Inaczej sprawa się ma jeśli chodzi o wydanie. Korekta bowiem pozostawia wiele do życzenia. Za dużo tu literówek, urwanych w połowie zdań i wpadek z justowaniem. Dobrze natomiast wypada strona graficzna. Zarówno okładka, jak i rysunki wewnątrz książki, świetnie wpisują się w tematykę i atmosferę powieści.

Reasumując, dla osób zainteresowanych steampunkiem jest to pozycja niemal obowiązkowa, tym bardziej że autorem książki jest młody, dobrze rokujący polski pisarz. Miejmy nadzieję, że w przyszłości będziemy mogli poznać dalsze losy niezwykłego maga.

Korekta: Kilm

Tytuł: Czas ognia, czas krwi

Autor: Marcin Rusnak

Wydawca: Dom Snów

Data wydania: 18 stycznia 2013

Oprawa: miękka

Stron: 410

Format: 130×200 mm

ISBN: 978-83-62980-16-1

Cena: 34,99 zł

 

Dziękujemy Wydawnictwu Dom Snów za przesłanie egzemplarza do recenzji.

 

 

Powiązane artykuły:

Sebastian Uznańskie "Senne Pałace" - recenzja

 

 


comments powered by Disqus