Anne Rice "Krzyk w niebiosa" - recenzja

Autor: Wandalia Redaktor: Kilm

Dodane: 30-03-2011 01:04 ()


Tym razem Anne Rice postanowiła zapomnieć o wszelkich elementach fantastycznych i akcję swojej najnowszej powieści pt. Krzyk w niebiosa umieściła, w jak najbardziej realnym i pieczołowicie odtworzonym na kartach książki, środowisku włoskich kastratów.

Kastraci byli fenomenem osiemnastowiecznej Europy, odgrywając wówczas rolę, jak dziś przypada gwiazdom rocka. Pozbawieni atrybutów męskości, wysunięci poza margines czarno-białego, chrześcijańskiego społeczeństwa, nie byli uważani ani za mężczyzn, ani za kobiety. Szła za tym dyskryminacja w dziedzinie prawa, zabraniającego im chociażby związków małżeńskich, ale jednocześnie postawieni poza granicami wyznaczonych przez społeczeństwo ról, cieszyli się dużo większą swobodą.

Jednak nie każdy z nich odnosił sukces. Okaleczani jako małe dzieci i wychowywani w specjalnych konserwatoriach mogli w najlepszym wypadku liczyć na łut szczęścia, że to właśnie ich głos rozwinie się do poziomu mistrzowskiego. Za każdym razem była to niespodzianka, a wielu z nich pomimo morderczych ćwiczeń oraz okrutnego zabiegu, traciło swój cenny głos z nadejściem okresu dojrzewania.

Kimś takim był właśnie Guido, który u progu wielkiej kariery utracił swoje niezwykłe zdolności i zmuszony był zarabiać na życie jako nauczyciel muzyki w konserwatorium. Wysłany przez swych chlebodawców w daleką podróż przez Włochy, miał za zadanie sprowadzić do macierzystej uczelni nowe, „przerobione” talenty. Zawitał między innymi do Wenecji Euganejskiej, przyciągnięty opowieściami o tajemniczym trubadurze śpiewającym ulicach ów miasta.

Tam właśnie, po raz pierwszy, spotyka młodego patrycjusza – Tonia Treschi –  z zapamiętaniem oddającego się swojej zakazanej, potępianej przez rodzinę pasji – muzyce. I tu zaczyna się cała historia. Wydziedziczony testamentem starszy syn Andrei Treschi – Carlo – pragnąc za wszelką cenę obejść zapisy ostatniej woli ojca,  wynajmuje okrutnych siepaczy, których zadaniem jest wykastrować młodszego z synów – głównego dziedzica. Pozbawiony możliwości płodzenia dzieci chłopak, zostaje nie tylko wyzuty z majątku, ale również skazany na wieczystą banicję z Wenecji pod groźbą kary śmierci. Jedyne schronienie znajduje w szkole dla kastratów, pragnąc nie tylko odnieść sukces jako śpiewak, ale przede wszystkim zemścić się na starszym bracie za jego okrutny czyn.

Zawiłe losy głównego bohatera oraz jego cichy, ukryty przed światem dramat potrafią poruszyć, a jednocześnie wywołać prawdziwe przerażenie. Jego „krzyk w niebiosa”, nieskazitelna pieśń o najczystszym tonie, to jedyny znak wielkiej niesprawiedliwości, która go spotkała. Od samego początku historia Tonia naznaczona jest piętnem śmierci, nieuchronną konfrontacją, która wpłynie na losy ofiary i jej oprawcy. Jak sam bohater stwierdza: „Jestem tylko mężczyzną. (…) I jestem przekonany, że mężczyzna nie zniósłby spokojnie tego, co mi zrobiono.”

Nie ulega wątpliwości, że Anne Rice szczegółowo przestudiowała książki historyczne, pragnąc drobiazgowo odtworzyć realia osiemnastowiecznych Włoch, a w szczególności środowiska kastratów. Posunęła się nawet do badań nad ich biologią, aby tym dokładniej opisać zmiany zachodzące w okaleczonym ciele, jakie przychodzą z upływem czasu. Zabieg to nieco szokujący, ale istotny w celu zrozumienia cierpienia młodego bohatera, oraz targających nim wątpliwości.

Łatwo zauważyć również fascynację autorki wspomnianym krajem, przede wszystkim zaś Wenecją, Neapolem i Rzymem. Rice dała temu wyraz już w serii o wampirach, między innymi w historiach Mariusa (Krew i złoto), oraz jego ukochanej Pandory (Pandora). Autorka z pietyzmem opisuje krajobraz włoskich miast zachwycając się ich architekturą i specyficznym klimatem łączącym elementy starożytne i nowoczesne.

Czy warto sięgnąć po tę książkę? Z przekonaniem mogę powiedzieć, że tak, jednak z całą pewnością nie poleciłabym tej pozycji osobom młodszym, nie tylko ze względu na tematykę powieści i związanie z nią dosyć „mocne” sceny, ale również przez wzgląd na sposób pisania Anne Rice - pełen opisów i głębokich przemyśleń. Niemniej jednak, powieść może łatwo wciągnąć czytelnika i nie uwolni spod swojego czaru aż do ostatnich stron tekstu.

 

Tytuł: Krzyk w niebiosa

Tytuł oryginału: Cry to Heaven

Autor: Anne Rice

Tłumaczenie: Agnieszka Rzepa

Wydawca: Rebis

Miejsce i rok wydania: Poznań 2011

Liczba stron: 536

ISBN-13: 978-83-7510-653-4

Oprawa: całopapierowa z obwolutą

Wymiary: 150x225 mm

Cena: 41,00zł


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...