"Dzikus" - recenzja

Autor: Jakub Koisz Redaktor: Motyl

Dodane: 28-10-2010 21:47 ()


Jest taka powieść brytyjskiej noblistki, Doris Lessing, która przybliża postać chłopca będącego chodzącym dowcipem ewolucji – brutalnym, pierwotnym, z trudem przystosowującym się do życia w społeczeństwie. Bohaterów książki frustruje niemożność pogodzenia dwudziestowiecznej kultury „wymarzonego lifestyle’u” z instynktami, które kierują chłopcem. Taki jest też tytułowy Dzikus z opowiadania quasi-komiksowego Davida Almonda i Dave’a McKeana, z tym jednak wyjątkiem, że w jego umyśle walczą dwa światy – owa dzika siła, manifestowana imaginacją na papierze, oraz zwykła, codzienna egzystencja samotnego i zakompleksionego dziecka.

Blue Baker cierpi po stracie ukochanego taty. Uczucie pustki próbuje wypełnić miłością do matki oraz małej siostrzyczki, jednak niezbędne stają się również bardziej specjalistyczne formy pomocy. Za radą psychologa Blue postanawia napisać historyjkę, która pozwoliłaby uzewnętrznić to, co naprawdę czuje. A są to głównie niepewność i strach, elementarne uczucia, które towarzyszyły naszemu gatunkowi już u zarania. Jest to również nieokiełznany gniew, brutalny, trzymający w ręku toporek i noże. Owy spersonifikowany gniew Blue zaczyna nazywać Dzikusem – nastolatkiem wychowującym się w lesie, nie potrafiącym rozmawiać z ludźmi, natomiast wyczuwającym krew ofiar na odległość, niczym polujący drapieżnik. Opowieść małego Bakera staje się coraz mroczniejsza, aby wkrótce wpuścić do niej nieco światła. Kim naprawdę jest Dzikus? Czy pierwotną żądzę agresji można nakarmić… miłością i współczuciem?

Szczerze zdziwiłem się, kiedy przeczytałem, iż książka Almonda i McKeana oryginalnie skierowana była do brytyjskich dzieci. Czuć w tym wszystkim nutkę grozy oraz próbę podjęcia bardzo dorosłych tematów: „Jaka jest natura człowieka?” czy chociażby „Jaki jest dzisiejszy status opozycji natura – kultura?”. Wszystko to okraszone fantazjowaniem na temat mordu i agresji. Jednak z drugiej strony fantazje Blue nie epatują okrucieństwem, a tym, co przeraża najbardziej, są uniwersalne prawdy, które nie powinny zdziwić czytelników znających choć część baśni braci Grimm. Autorzy „Dzikusa” nie mówią wprost, że w człowieku drzemie zarówno pierwiastek dobra, jak i zła, każą nam rozwikłać zagadkę psychiki bohatera dzięki informacjom o jego motywach postępowania oraz uczuciach. Postać przelewającego wewnętrzne demony na papier Bakera jest wiarygodna psychologicznie – chudy, chorowity, poniewierany przez szkolnych osiłków introwertyk za pomocą literackiej fikcji tworzy alter-ego, któremu trudno się postawić. I tutaj właśnie objawia się „komiksowość” pomysłów scenarzysty i rysownika – czy aby ostatnie stulecie historii obrazkowych, pełne narodzin fikcyjnych superbohaterów, nie jest efektem ukrytych potrzeb oraz kompleksów? Tak uważają Slavoj Źiźek oraz Umberto Eco (ten ostatni miałby pewnie dużo do powiedzenia na temat „Dzikusa”, gdyż jego semiologiczna analiza opowieści o Tarzanie jest tutaj jak znalazł – dążność do okiełznania swojej i obcej natury to trzon tego typu opowieści). Szkatułkowość książki ujawnia coraz nowsze sensy dla całości traktowanej po prostu jako podróż do umysłu dziecka mającego mnóstwo przyziemnych, choć nie urojonych problemów. Dowiadujemy się w końcu, jaki naprawdę jest Blue Baker, ale żeby nie psuć Państwu przyjemności z czytania, nie wyjawię, czy ta historia daje odpowiedź na pytania o naturę ludzkiej psychiki, szczególnie tej dopiero kształtującej się. Może lepiej nie wiedzieć o sobie pewnych rzeczy…

„Dzikus” jest świetnie wydaną, podejmującą ważne problemy lekturą; nic dziwnego, że w Wielkiej Brytanii niektórzy nauczyciele wybierają tę komikso-książkę jako lekturę uzupełniającą dla swoich uczniów. Mimo przerażających momentów, jest to mądra opowieść o ciekawej formie językowej i obrazkowej. Błędy ortograficzne, popełniane przez Blue, są dodatkowym argumentem świadczącym o tym, że mamy do czynienia ze studium dziecięcej psychiki, która może wyewoluować w trudną do przewidzenia postać. Nawet jeśli kultura kształtowała nas od tysięcy lat, wewnętrzny dzikus cichutko stuka na dnie duszy, czekając na dogodny moment.

 

Tytuł: "Dzikus"

  • Scenariusz: David Almond
  • Rysunki: Dave McKean
  • Tłumaczenie: Jerzy Łoziński
  • Wydawca: Zysk i s-ka
  • Data publikacji: 05.009
  • Stron: 80
  • Format: 16x21 cm
  • Okładka: miękka
  • Cena: 25 zł

Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...