„Dziewczyna do wynajęcia” tom 17 - recenzja

Autor: Jarosław Drożdżewski Redaktor: Motyl

Dodane: 21-10-2023 23:07 ()


Osoby z podwyższonym poziomem cukru we krwi proszone są o zachowanie szczególnej ostrożności, zanim sięgną po siedemnasty tomik serii „彼女、お借りします” autorstwa – jak zapewne już wiecie – Reiji Miyajima. Waneko zdecydowanie powinno zamieścić takowe ostrzeżenie na obwolucie, bowiem najnowszy tomik tej romantyczno-komediowej sagi naprawdę momentami może przyprawić o zawrót głowy z nadmiaru cukru. No tak słodko to jeszcze tutaj zdecydowanie nie było. Większa część tej odsłony to czekolada, w polewie i z dodatkowym lukrem, aż się wam będzie ulewać. Uważajcie więc na siebie, weźcie do ręki filiżankę zielonej herbaty do zredukowania tej słodyczy i dokończcie urodzinową randkę z Ruką. Ruką wyjątkowo uroczą i miłą co ważne podkreślić.

Właśnie ten motyw zajmuje większą część najnowszej odsłony i właśnie ten sam motyw powoduje tak wysoki poziom słodyczy w tomiku siedemnastym. Zaloty, nieśmiałość, dotyk a wszystko to podkreślone urokiem i doskonałym wyglądem Ruki… kolejne strony przepełnione są klimatem romantycznej historii dla nastolatków, przeplatanej co jakiś czas „pikantniejszym” kadrem. Niekiedy wywołuje to uśmiech, niekiedy wzbudza w nas irytację, a czasami mamy już dość tej słodyczy wylewającej się z kolejnych stron. Mangaka poszedł w tym elemencie na całość i oferując nam rozwinięcie fabuły i podkreślenie (a może jednak zwrot?) w relacjach głównego bohatera z zakochaną w nim po uszy dziewczyną, stworzył też coś, co niekiedy jest ciężko zjadliwe. Co jednak ciekawe, gdy wydaje się, że słodycz będzie z nami już do samego końca tej odsłony, gdy myślimy sobie, że aż się od lukru cali kleimy i czekamy na zakończenie, aby poczuć jakąkolwiek gorycz, staje się coś nieprzewidzianego… Wówczas już do głosu dojdą zupełnie inne emocje, a na przestrzeni jednego tomiku przeżyjemy prawdziwy rollercoaster uczuć i emocji od słodyczy i uśmiechu, przez ciekawość, a kończąc na… wzruszeniu i smutku. Cała paleta emocji i przyznacie, że siedemnasty tomik serii jest pod tym względem dość ekstremalnym przeżyciem? Taki jest to tomik, w którym raz płaczemy z nadmiaru cukru i irytacji zachowaniem głównego bohatera, a raz ronimy łzę ze smutku i wzruszenia… Mająca dość mocny wydźwięk romantyczny odsłona jest efektownym rozwinięciem fabuły, choć momentami dość ciężkostrawnym jak na deser. Tak to jednak już u Miyajima jest, do czego pewnie się przyzwyczailiśmy. Potrafi on bawić, wzruszać, ale też irytować naiwnością bohaterów.

Japończyk ma też ogromną słabość do mody kobiecej, stąd też chyba tak dużo poświęca jej miejsca (nie tylko w tym) w siedemnastym tomiku serii. „Outfit” każdej z bohaterek jest graficznie dopracowany w każdym szczególe, czego mógłby pozazdrościć różnego rodzaju katalogi mody, a ponadto mangaka poświęca całe strony komiksu, aby opisać poszczególny strój i podpowiedzieć, co dany jego element ma oznaczać. Niczym w „prawdziwym” życiu (znanym z Instagrama) kobiety się stroją i starają się zakładać ciągle nowe ubrania, co przekłada się bezpośrednio na ciekawe plansze komiksu. Standardowo bowiem jest tu na czym zawiesić oko, obserwując wysiłek włożony w ukazanie uroku i różnego charakteru każdej z dziewczyn. W dalszym ciągu wygląda to efektownie.

Powoli kończąc, chciałbym wspomnieć o jeszcze jednym elemencie tej odsłony serii, a mianowicie o posłowiu autora. Dzięki niemu możemy na chwilę, już w spokoju i bez strachu, że znów nie będziemy mogli iść do lasu, spojrzeć na kwestię pandemicznego okresu, która za nami. Japończyk wspomina w krótkim zakończeniu o tym czasie, jak wyglądały ulice w Japonii i przenosi nas do tych nieodległych, ale jak najbardziej słusznie zapomnianych, czasów. Ciekawe spojrzenie nie tylko na sam covidowy czas, ale też na tworzoną przez siebie serię.

Reasumując, siedemnasty tomik to romantyczna komedia o bardzo słodkim doprawieniu. I gdy wydaje się, że przyprawi nas o mdłości, nagle nami wstrząsa i zapowiada niezwykle ciekawe i emocjonujące wydarzenia w najbliższej przyszłości. W ostatecznym rozrachunku więc broni się i sprawia, że wysoka ocena całości nadal jest jak najbardziej zasadna.

 

Tytuł: Dziewczyna do wynajęcia tom 17

  • Scenariusz: Reiji Miyajima
  • Rysunki: Reiji Miyajima
  • Tłumaczenie: Agnieszka Zychma
  • Wydawca: Waneko
  • Premiera: 28.08.2023 r.  
  • Oprawa: miękka
  • Format:  195 x 138 mm
  • Papier: offset
  • Druk: cz-b
  • Stron: 192
  • ISBN-13: 9788382424645
  • Cena: 24,99 zł

Dziękujemy wydawnictwu Waneko za udostępnienie egzemplarza do recenzji.


comments powered by Disqus