„Star Wars. Leia” tom 2: „Trzy wyzwania księżniczki” - recenzja

Autor: Jarosław Drożdżewski Redaktor: Motyl

Dodane: 14-07-2023 22:24 ()


Księżniczka Leia Organa to jedna z kanonicznych postaci ze świata Gwiezdnych Wojen. Towarzysząca fanom od zawsze, pokochały ją rzesze fanów, a aktorka odgrywająca jej rolę zostanie zapamiętana do końca świata i jeden dzień dłużej. Dziś dzięki Egmontowi i – ot paradoks – w mangowej wersji możemy poznać jej historię bliżej i zachęcam was do tego, nawet jeśli japoński komiks jest wam obcy, bo drugi tomik udowadnia, że jest to wartościowa i interesująca seria. Dlaczego? Zachęcam do lektury poniższego tekstu.

Drugi tomik kontynuuje wydarzenie rozpoczęte w debiutanckiej odsłonie serii. Nie dość więc, że Leia wypełnia swoje szkolenie i stara się wyjść z tarczą z postawionych przed nią trzech wyzwań, to jeszcze bardzo mocno angażuje się w losy Republiki w walce z Imperatorem. Odkrywa też tajemnice swoich przybranych rodziców w tym ojca Bail Organa, który okazuje się być przywódcą zbrojnej organizacji. Między córką a rodzicami dochodzi do konfliktu, wskutek którego księżniczka rusza na Naboo. Co z tego wyjdzie i co was – a głównie Leię – czeka, dowiecie się właśnie podczas lektury drugiej odsłony.

Jak już wspomniałem, drugi tomik kontynuuje i rozwija wydarzenia z poprzedniej odsłony i czyni to na tyle dobrze, że czytelnik przez cały czas zachowuje zainteresowanie fabuła, mając jednocześnie poczucie, że obserwują zdarzenia, które mają duży wpływ na losy całej Galaktyki. Claudia Gray – będąca scenarzystką serii – bardzo zręcznie operuję językiem Star Wars, nie tylko opowiadając zupełnie nową historię, ale też odnosząc się i puszczając oczko do czytelnika zakochanego w kultowej trylogii filmowej. Całość zachowuje więc charakter serii, a jednocześnie pełna jest nowych, a przy tym dynamicznych i często dramatycznych zdarzeń. Leia ma swój charakterek, ale też ogromne poczucie misji więc konflikt między nią a przybranymi rodzicami niesie ze sobą ogromny ładunek emocjonalny. Ważne jest też to, że drugi tomik zachował awanturniczy charakter i przepełniony jest sporą ilością akcji. To, co więc na pewno jest ogromnym plusem tej odsłony to połączenie akcji z poważniejszymi i pogłębiającymi rys psychologiczny głównej bohaterki motywami. Uwierzcie mi, że na nudę narzekać nie będziecie, a nie jest to też naiwna opowiastka dla dzieciaków, a manga, która spodoba się nie tylko młodzieży, ale i starszym czytelnikom. Ci z pewnością docenią też to, że tu i ówdzie pojawiają się postaci znane z filmów.

Formę utrzymał też Haruichi, czyli rysownik serii, przekazując w nasze ręce całkiem przyjemnie narysowany tytuł, w którym japońska szkoła komiksu miesza i przenika się z komiksem amerykańskim. W dalszym ciągu nieustannie dużą frajdę sprawia obserwowanie znanych mi postaci w innym, bo właśnie mangowym wydaniu. Jest to tym bardziej przyjemne, że choć przefiltrowane przez mangowy sznyt, postaci w dalszym ciągu zachowują swój charakter. Japończyk świetnie też odnajduje się w takim awanturniczym i bardzo dynamicznym klimacie tej serii. Na planszach jest sporo ruchu, wybuchów i emocji. Fakt, że nie brakuje też bardziej statycznych kadrów, ale mają one spore znaczenie dla całości i kreują nastrój poszczególnych scen. Na pewno więc i warstwa graficzna drugiego tomiku powinna być zaliczona in plus.

Cóż, choć komiksów ze świata Star Wars jest naprawdę dużo to „Star Wars. Leia. Trzy wyzwania księżniczki”. Należy do tego, który poznać zdecydowanie warto. Udana fabuła, pogłębiona wiedza o jednej z najważniejszych postaci uniwersum George’a Lucasa w połączeniu z przyjemną mangową kreską sprawiają, że lektura jest przyjemnością. Polecam waszej uwadze.

 

Tytuł: Star Wars. Leia tom 2: Trzy wyzwania księżniczki

  • Scenariusz: Claudia Gray
  • Rysunki: Haruichi
  • Przekład: Alex Hagemann
  • Wydawca: Egmont
  • Data publikacji: 31.05.23 r.
  • Oprawa: miękka z obwolutą
  • Objętość: 140 strony
  • Format: 148x210
  • Cena: 32,99 zł

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.

 


comments powered by Disqus