„Blue Lock” tom 3 - recenzja

Autor: Jarosław Drożdżewski Redaktor: Motyl

Dodane: 09-01-2023 09:40 ()


W październiku ubiegłego roku przy okazji recenzji Blue Lock #2 napisałem:

„W grupie E znajdziemy reprezentację Japonii, której przyjdzie się mierzyć m.in. z Niemcami czy Hiszpanią. I patrząc na skład tej grupy, rzeczywiście „supersnajper” Japonii by się przydał, jeśli na poważnie myślą nawet nie o zdobyciu mistrzostwa, ale chociaż wyjściu z grupy”.

I teraz już po Mundialu można doprecyzować, że może „supersnajpera” w reprezentacji Japonii nie było, ale drużyna jednym z najjaśniejszych punktów Mistrzostw, a i owszem. Niewiele brakło, aby awansować do ćwierćfinału turnieju w Katarze, ale i tak cała drużyna zapisała się złotymi zgłoskami w historii. Może więc ten projekt „Blue lock” nie jest jednak potrzebny? Może niech zostanie tylko na łamach mangi?

Myślę, że nikt się nie obrazi, tym bardziej że z każdym kolejnym tomikiem akcja się rozwija i coraz mocniej wciąga, coraz mocniej też da się w niej odczuć ducha „footballu”, czego idealnym przykładem jest tomik trzeci. Tomik, w którym drużyna Isagiego musi podjąć rękawicę i pokonać na murawie drużynę „Z”, aby pozostać w grze. Nie będzie to łatwe, tym bardziej że przyjdzie im się mierzyć z nieoczekiwanym zagrożeniem, którego nie przewidzieli. Pojedynek toczony przez praktycznie cały ten najnowszy tomik to prawdziwa sinusoida emocjonalna, ale też niezwykle dynamiczna akcja niosąca za sobą tyleż samo dramaturgii co pojedynki toczone na katarskich boiskach.

Zdecydowanie stwierdzam, że trzeci więc tomik „Blue Lock” jest najmocniejszą dotychczasową odsłoną. Mamy tu mnóstwo footballu, dramaturgię, zwroty akcji, zawodnicy pokazują swoje najmocniejsze strony, a sama fabuła bardziej podkreśla sportowy charakter mangi, co niewątpliwie cieszy. Da się też zauważyć – bo przecież nie może być inaczej, tworząc piłkarską mangę – inspirację takimi tytułami jak „Captain Tsubasa” co tylko wychodzi „Blue Lock” na dobre. Recenzowany tomik ma jeden niespodziewany wręcz zwrot akcji i nie chcąc zdradzać wam, czego dotyczy, trzeba być bardzo oszczędny w słowa. Wspomnę więc, że poza meczem piłkarskim, w którym pada mnóstwo bramek, dojdzie też do konfliktów między zawodnikami. Trzeba przecież pamiętać, że tytułowy program ma za zadanie znalezienie tylko jednego, najlepszego gracza, który zasili reprezentację Japonii. Takie podejście sprawia, że z ludzi wychodzą najgorsze instynkty, co doskonale oddaje w mandze Muneyoki Kaneshiro. W niebywały sposób porusza się on i łączy w jedno tak różne pola, dzięki czemu dostajemy z jednej strony sportowy tytuł z jego znajomymi schematami a z drugiej mangę, w której nie brakuje psychologicznych i dramatycznych wtrętów.

Kaneshiro w końcu dał się też tutaj poznać jako mangaka, który potrafi nadać emocji piłkarskim zmaganiom i który w końcu potrafi je doskonale przedstawić. Do tej pory bowiem mecz piłkarski odbywał się „gdzieś tam” na drugim planie, oddając pola innym elementom, oczywiście równie ważnym, ale nie do końca związanym z piłką nożną. Ty razem jest całkowicie inaczej, to piłka jest na pierwszym planie i choć mangaka nie unika dość schematycznych rozwiązań, to seria od razu nabiera dodatkowego wyrazu. Duża w tym zapewne zasługa Yusuke Nomira, odpowiadającego za warstwę graficzną mangi. Wybornie oddaje on to, co opisuje scenarzysta. Kadry w tym trzecim tomiku zachwycają czytelnika swoim klimatem. Nadal postaci mają dość specyficzny wygląd – bardzo kanciasty z nietypowymi oczami – natomiast całość prezentuje się naprawdę bardzo dobrze. Niezwykle prezentuje się też scena, w której – dosłownie i w przenośni – jeden z zawodników zrzuca z siebie kajdany powstrzymujące go przed daniem z siebie wszystkiego, na co go stać. Wybornie to rysownik zaprezentował na planszach tej mangi.

Trzeci tomik udowodnił co najmniej dwie rzeczy. Pierwszą z nich jest to, że „Blue Lock” dopiero się rozkręca i kryje przed nami jeszcze sporo tajemnic do odkrycia. Druga rzecz jest taka, że seria ta, czerpiąc wzorce z najlepszych, tworzy jednocześnie całkowicie inną i odmienną opowieść, w której piłka odgrywa ogromną rolę, ale też, która nie jest tak przesłodzona, gdyż do celu prowadzą często bezkompromisowe środki. To jak z Mundialem w Katarze, który pozbawiony był romantyzmu, ale którego śledzenie przynosiło tak dużą radość. I zachęcając was do zajrzenia do tego tytułu, życzę wszystkim tylko tego, aby dalsza część była przynajmniej tak dobra, jak finał katarskiego Mundialu.

Tytuł: Blue Lock tom 3

  • Scenariusz: Muneyuki Kaneshiro
  • Rysunki: Yusuke Nomura
  • Tłumaczenie: Agnieszka Zychma
  • Wydawca: Waneko
  • Premiera: 12.12.2022 r.  
  • Oprawa: miękka
  • Format:  195 x 138 mm
  • Papier: offset
  • Druk: cz-b
  • Stron: 200
  • ISBN-13: 9788382423457
  • Cena: 24,99 zł

Dziękujemy wydawnictwu Waneko za udostępnienie egzemplarza do recenzji.


comments powered by Disqus