„Lil i Put” tom 5: „Parada przypałów” - recenzja

Autor: Marcin Andrys Redaktor: Motyl

Dodane: 24-09-2020 23:37 ()


Maciej Kur i Piotr Bednarczyk nie zwalniają tempa. Twórcy znani z pracy nad kontynuacją przygód dwóch dzielnych wojów Mirmiła (wspólnie ze Sławomirem Kiełbusem) tym razem dostarczyli kolejną odsłonę swojej autorskiej serii. Lil i Put – czyli para małoludów, hulaj dusze, przedsiębiorczy cwaniacy o łagodnym usposobieniu powracają w piątym już albumie.

Parada przypałów to zbiór na ogół jednostronicowych szortów. Oprócz nich w albumie znajdziemy dwie dwustronicowe historyjki i trzy trójstronicowe. Trzeba przyznać, że spektrum tematyczne jest niezwykle szerokie. Autorzy z pewnego rodzaju swadą i luzem podchodzą do codziennych wygłupów bohaterów, ale też przybliżają ich rozterki niemające podłoża w dobrej zabawie lub zmierzające do zrobienia komuś psikusa. Co by nie mówić o Lilu i Pucie, jeśli trzeba, potrafią się poświęcić, oczywiście na swój urokliwy i pokrętny sposób.

Nie brakuje też nowelek z udziałem Miksji, a co za tym idzie, pokaźnej wkładki magicznej. Chyba moim ulubionym szortem z tą bohaterką jest jej podejście do nekromancji. Mnóstwo humoru dostarcza Bestiariusz, a Największe potęgi czy Memento vitae są przykładem, że twórcy udanie radzą sobie również w epizodach z minimalną ilością dialogów. Cieszy również szerokie wykorzystanie postaci drugiego planu, nie tylko bowiem Lil i Put muszą brylować w kadrach. Innym słowem, różnorodność gagów słownych czy sytuacyjnych, humor obrazkowy, a także pomysłowość w tworzeniu kolejnych zabawnych skeczy, to mocny atut piątego albumu serii. Z kolei najlepszym szortem w kategorii ekspozycji przeróżnych indywiduów jest bez wątpienia Profesja.  

Niezaprzeczalnie oko cieszą również subtelne nawiązania do popkultury, jak również wszelkiego rodzaju wychodzenie poza ramy sztywnego fantasy. Znakiem rozpoznawczym tej serii są kąśliwe i niezwykle trafne dialogi, które w usta bohaterów wkłada Maciej Kur, a także zabawne i celne puenty większości szortów. Nie bez znaczenia dla ostatecznego sukcesu tego przedsięwzięcia są rysunki Piotra Bednarczyka. Karykaturalna kreska podkreśla moc żartów zawartych w albumie, a detale drugiego planu świadczą o kreatywności autorskiego duetu.

Parada przypałów to bez dwóch zdań udana odsłona perypetii dwóch sympatycznych małoludów, którzy nie poprzestają w staraniach rozśmieszenia czytelników. Miejmy nadzieję, że autorzy już obmyślają kolejną partię przygód z ich udziałem.

 

Tytuł: „Lil i Put" tom 5: „Parada przypałów"

  • Scenariusz: Maciej Kur
  • Rysunek: Piotr Bednarczyk
  • Wydawnictwo: Egmont
  • Wydanie: I
  • Data wydania: 16.09.2020 r.
  • Liczba stron: 48
  • Format: 215x290 mm
  • Oprawa: miękka
  • Druk: kolor
  • Papier: kreda
  • Cena: 24,99 zł

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji.

Galeria


comments powered by Disqus