„II Wojna domowa. X-Men” - recenzja

Pojawienie się Ulyssesa, członka rasy Inhumans umiejącego przewidywać przyszłość wywołało zamieszanie w społeczności homo superior. Storm i dowodzona przez nią drużyna X-Men chętnie korzysta ze wsparcia chłopaka, tymczasem Magneto uważa go za zagrożenie, które koniecznie należy zneutralizować. Wśród mutantów dochodzi do rozłamu.

II wojna domowa. X-Men to kolejny dodatek do głównego eventu, który z czystym sumieniem można pominąć. Chociaż trwający od dłuższego czasu konflikt między mutantami i Inhumans coraz bardziej się zaostrza, Cullen Bunn w ogóle nie wykorzystuje danej mu szansy. Zamiast podgrzać napiętą atmosferę do granic możliwości (wszak nastolatek będący przedstawicielem wrogiej rasy ze zdolnością prekognicji mógłby siać uzasadniony strach wśród homo superior), scenarzysta koniecznie chce doprowadzić do rozłamu w szeregach X-Men, co owocuje mnóstwem przegadanych dialogów oraz sztucznymi przetasowaniami w zespołach Storm i Magneto. Całość zwyczajnie nudzi, a finał omawianego komiksu rozczarowuje. Sytuacji nie poprawiają kiepski i nijakie rysunki autorstwa Andrei Broccarda.

II Wojna domowa. X-Men to kolejna publikacja przeznaczona jedynie dla osób, które koniecznie chcą przeczytać wszystkie komiksy wydawane przez Marvela. Paradoksalnie o wiele więcej rozrywki sprawia dodatek do recenzowanego tomu, którym jest fragment dziewiątego zeszytu Amazing Adventures z 1970 roku opowiadający o Magneto pastwiącym się nad Inhumans. Szkoda tylko, że wydawca nie zdecydował się na zaprezentowanie całości tego ciekawie zapowiadającego się wątku.

Tytuł: II Wojna domowa. X-Men

• Scenariusz: Cullen Bunn 
• Rysunki: Andrea Broccardo
• Przekład: Maria Jaszczurowska, Robert Lipski
• Wydawnictwo: Egmont
• Data publikacji: 17.07.2019 r.
• Liczba stron: 112
• Format: 16,5x23,5 cm
• Oprawa: miękka
• Papier: kredowy
• Druk: kolor
• ISBN: 978-83-281-4211-4
• Cena: 39,99 zł