„Liga Sprawiedliwości” tom 3: „Planeta Jastrzębi” - recenzja

Autor: Przemysław Mazur Redaktor: Motyl

Dodane: 25-04-2020 23:26 ()


Intryga związana z przedostaniem się na obszar całokształtu znanego stworzenia tzw. Totalności nabiera coraz większego zasięgu. Jak zapewne pamiętają osoby zapoznane z albumem „Cmentarzysko bogów” w trakcie oceanicznej apokalipsy, która niemal zakończyła dzieje ludzkości w jej obecnej postaci, Lex Luthor i jego pomagierzy zdołali przejąć wspomnianą Totalność. Równolegle w odległych rejonach kosmosu wydzielony zespół Ligi w osobach Hawkgirl, Johna Stewarta i J’onna J’onnza stara się dotrzeć do sedna zagadki owej matrycy pierwotnego stworzenia.

W tym celu przywołany pododdział odbył podróż na Planetę Jastrzębi, tj. głównego ośrodka imperialnego cywilizacji wyrosłej na planecie Thanagar. Jako że usytuowana na orbicie Gwiazdy Polarnej kolebka Thanagarian uległa destrukcji, toteż właśnie tytułowy glob stał się nową siedzibą galaktycznego cesarstwa. Cieszący się famą bezwzględnych i skutecznych wojowników Jastrzębie (o czym dotkliwie przekonali się m.in. mieszkańcy planety Rann w trakcie wydarzenia znanego jako „Rann-Thanagar War”) są także powiernikami tajemnic i dóbr licznych mieszkańców wszechświata. Któż bowiem odważyłby się skonfrontować z ich budzącą grozę potęgą… Toteż stołeczny glob imperium to de facto jeden wielki (a do tego wydrążony) schron, w którego korytarzach i pomieszczeniach przechowywane są właśnie powierzone Thanagarianom sekrety. Wśród „nich” znajduje się jedyna ocalała przedstawicielka marsjańskiej starszyzny określana mianem Strażniczki. To właśnie u niej członkowie Ligi mniemają wywiedzieć się co do procesów obumierania multiwersum. Nie dość na tym, być może właśnie Thanagarianie (w tym zwłaszcza ich obecna cesarzowa, która to funkcja przypadła bardzo dobrze znanej wielbicielom przygód Hawkmana Shayerze Hol) będą władni odczytać enigmatyczne znaki na skrzydłach Kendry Saunders (czyli Hawkgirl). Niewykluczone, że bardzo istotne w kontekście nadciągającej zagłady. A to tylko część spośród licznych wątków i zwrotów akcji, których scenarzyści tej realizacji – Scott Snyder i James Tynion IV – „zafundowali” jej odbiorcom.

Dosycenie. Taka refleksja nasuwa się po lekturze „Świata Jastrzębi”. Wprost bowiem przyznać trzeba, że dzieje się tu nadspodziewanie dużo. Za to należą się wspomnianym chwilę temu specjalistom od słowa duże brawa. Dość wspomnieć, że już tylko pierwsza z zebranych opowieści – kolejna odsłona fabuły pt. „Legion Zagłady” – w istotny i pomysłowy zarazem sposób rozwija jeden z zasadniczych wątków składających się na główną intrygę. Dalej jest jeszcze lepiej, bo podobnie jak we wzmiankowanym „Cmentarzysku bogów” (a konkretnie w kontekście m.in. prehistorycznego władcy Atlantydy w osobie Ariona) także tutaj mamy do czynienia z udanym korzystaniem z zasobów dziedzictwa uniwersum DC. Sensownie wzbogacono jego jastrzębią „strefę”, w zmodyfikowanej formule reaktywowano popularnego niegdyś Willa „Starmana” Paytona (polskim czytelnikom znanego z „Supermana” nr 12/1992 oraz przedostatniego tomu „Wielkiej Kolekcji Komiksów DC Comics”) oraz dopracowano kolejne szczegóły z przeszłości Marsa i wywodzącego się z tej planety J’onna J’onnza. Ta okoliczność szczególnie cieszy, bo tylko z pozoru posępna i nieodstępna osobowość Marsjańskiego Łowcy nosi w sobie ogrom fabularnego potencjału (o czym można przekonać się także podczas lektury zakończonej niedawno miniserii „Martian Manhunter vol.5”). Nade wszystko jednak kluczowym wątkiem pozostaje natura multiwersum oraz perspektywa jego rychłej zagłady. Społeczność metaistot skupionych m.in. w tytułowej formacji robi zatem co może by powstrzymać ów ponoć nieodwracalny już proces. I co najważniejsze, pomimo że z niniejszym schematem jako czytelnicy mieliśmy do czynienia po wielokroć, to jednak tym razem trudno otrząsnąć się z poczucia, że faktycznie obserwujemy bieg spraw, po którym „(…) nic już nigdy nie będzie takie same”. Przytrafiających się niekiedy Snyderowi motywów z tzw. sufitu jest tu niewiele, co można tłumaczyć nie tylko większą dyscypliną tego scenarzysty w szermowaniu niekiedy aż nazbyt oryginalnymi pomysłami, ale też istotniejszym wpływem na rozwój fabuły Jamesa Tyniona IV (vide czwarta część „Legionu Zagłady”). Można wręcz zaryzykować twierdzenie, że obaj panowie odważyli się na doprecyzowanie statusu całego uniwersum DC na miarę wydarzeń zdecydowanie przerastających ramy jednego ledwie tytułu. Co więcej, nie ma mowy o osobliwej ekonomii pomysłów przejawiającej się oszczędnym ich dawkowaniem. Stąd odbiorca niniejszego utworu jest wręcz bombardowany coraz to nowymi rewelacjami. I co najważniejsze przynajmniej do tego momentu rozwoju serii sprawiają one wrażenie nieuwłaczających inteligencji czytelnika.

Jak zwykle nie zawiedli plastycy współpracujący z wyżej wspomnianymi scenarzystami. Autorzy tacy jak m.in. Jim Cheung (ostatnio widziany u nas na „pokładzie” serii „Astonishing X-Men” według skryptów Charlesa Soule’a) i Pasqual Ferry (wciąż oczekujący swojej polskiej edycji zbiór miniserii „Seven Soldiers of Victory”) postarali się, by starannie oddać ducha tej opowieści oraz bogactwo wszechświata przedstawionego. To fachowcy w każdym calu, którzy dobrze wiedzą, jak oczarować wielbicieli epickiej superbohaterszczyzny. Fani awangardowej kreski i poszukiwań – nazwijmy to umownie – postkonceptualnych syntez okołoplastycznych niemal na pewno doznają rozczarowania. Natomiast „zwykli” czytelnicy, chętni do przyswajania profesjonalnie rozrysowanej i niegłupiej zarazem rozrywki, z pełnym spokojem mogą sięgać po ów zbiór. Tym bardziej że przynajmniej jak na ten moment rozwoju serii, im dalej, tym lepiej.

 

Tytuł: „Liga Sprawiedliwości” tom 3: „Planeta Jastrzębi”

  • Tytuł oryginału: „Justice League Vol.3: Hawkworld”
  • Scenariusz: Scott Snyder, James Tynion IV
  • Szkic i tusz: Jim Cheung, Stephen Segovia, Guillem March, Daniel Sampere, Pasqual Ferry, Mark Morales, Juan Albarran, Walden Wong
  • Kolor: Tomeu Morey, Will Quintana, Arif Prianto, Adriano Lucas, HI-FI
  • Tłumaczenie z języka angielskiego: Marek Starosta
  • Konsultacja merytoryczna: Tomasz Sidorkiewicz
  • Wydawca wersji oryginalnej: DC Comics
  • Wydawca wersji polskiej: Egmont Polska
  • Data publikacji wersji oryginalnej: 17 lipca 2019 r.
  • Data publikacji wersji polskiej: 25 marca 2020 r.
  • Oprawa: miękka za „skrzydełkami”
  • Format: 16,7 x 25,5 cm
  • Druk: kolor
  • Papier: kredowy 
  • Liczba stron: 184
  • Cena: 49,99 zł

Zawartość niniejszego opublikowano pierwotnie w dwutygodniku „Justice League vol.4” nr 13-18 (luty-kwiecień 2019) oraz wydania specjalnego „Justice League Annual” nr 1 (marzec 2019).

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie komiksu do recenzji

Galeria


comments powered by Disqus