"Czarna szabla" - recenzja

Autor: Michał "Vitu$" Witowski Redaktor: S_p_i_d_e_r

Dodane: 05-04-2010 03:45 ()


{obrazek http://img32.imageshack.us/img32/9472/czarnaszablawyd2.jpg} "Czarna Szabla" to drugi zbiór opowiadań pióra Jacka Komudy, których akcja rozgrywa się w I poł. XVII wieku, moim zdaniem będącym najciekawszym okresem w historii Rzeczypospolitej. Zbiór ten zawiera 5 opowiadań, które łączy główny bohater – Jacek Dydyński h. Nałęcz, zwany "Jackiem nad Jackami" - postać historyczna, wielce barwna i pochodząca z Rusi Czerwonej (obecnie Bieszczady i okolice, a więc "moje sąsiedztwo").

Tytuł związany jest ze zwyczajem w szlacheckiej Rzeczypospolitej noszenia czarnej pochwy na szablę, jako oznaki umiejętności szermierczych. Każdy szanujący się rębajło czy doświadczony wojskowy powinien właśnie tak oprawiać swoją broń. Jacek Dydyński, jako znany zawalidroga, nosił szablę właśnie w takiej pochwie.

Zaczynając od rzeczy przyziemnych, acz ważnych, książka wydana jest w miękkiej oprawie, na której dumnie prezentuje się tytułowa czarna szabla. Ilustracje autorstwa Huberta Czajkowskiego stoją na bardzo wysokim poziomie. Korekta z kolei stanęła na wysokości zadania i nie znalazłem żadnych rażących literówek czy błędów.

Pierwsze opowiadanie "Wilczyca" wzbudziło we mnie pozytywne emocje, zwłaszcza scena dyskusji chłopów nad zaistniałym problemem. Na chwilę przeniosłem się do małej, zapyziałej wioski, ukrytej pośród bieszczadzkich lasów, gdzie na co dzień słyszy się słowa padające w językach polskim, ruskim, węgierskim i jidysz. Fabuła opowiadania została ciekawie wymyślona i trzyma czytelnika w niepewności do ostatniej strony.

Kolejne opowiadanie, "Jeruzalem" uważam za najsłabsze w tym zbiorze. Jest jak dobry, amerykański film akcji. Niby dobry, ale przewidywalny od początku do końca. "Jeden sprawiedliwy broni dobrych przed złymi". Z drugiej strony jest to motyw sprawdzony i jak znalazł do odprężającej lektury pod koniec ciężkiego dnia.

Dalsze dwa opowiadania "Pod wesołym wisielcem" i "Nobile verbum" były już wcześniej publikowane w "Opowieściach z Dzikich Pól". Pierwsze jest swego rodzaju horrorem psychologicznym i kryminałem w jednym. Zakończenie może zaskoczyć, ale niezależnie czy po przeczytaniu powiemy: wiedziałem/am! czy też o kurczę! jest to dobrze napisane opowiadanie. Drugie natomiast jest opowieścią o zemście i dotrzymywaniu słowa. Dobra powieść awanturnicza w pigułce.

Zbiór zamykają "Biesy Polskie". Nie występuje tutaj "Jacek nad Jackami", tylko jego syn Jan, któremu została powierzona ważna misja na burzliwej Ukrainie w okresie buntu Chmielnickiego. Dynamiczne zwroty akcji wraz z ciekawą fabułą i postaciami, znanymi z innej książki Jacka Komudy "Bohun", tworzą połączenie, które na długo zapada w pamięć. Jest to wg mnie najlepsze opowiadanie zbioru.

Jacek Komuda jak zwykle raczy czytelnika doskonały stylem pisania. Opisy pojedynków to jego mocna strona. Wręcz widzi się przed oczyma wirujące szable. Języka używa oczywiście adekwatnego do epoki, z całą jego różnorodnością. Autor pokazuje naszych "szlachetnych przodków" jako bandę pijanic i hultajów, którzy 99% kłopotów rozwiązują szablą. Ten portret różni się zasadniczo od obrazu szlachcica-patrioty znanego z Trylogii Sienkiewicza, ale wydaje się znacznie bardziej rzeczywisty. Każda z postaci to człowiek z krwi i kości. Ma swoje mocne i słabe strony, lepsze i gorsze chwile, oraz motywację, która nie jest wyssana z palca.

Podsumowując "Czarna Szabla" dostaje u mnie 9/10. Jest to pozycja obowiązkowa dla każdego fana Jacka Komudy. Natomiast ci, którzy jeszcze nie mieli styczności z "pierwszą szablą literatury polskiej" śmiało mogą właśnie od tego zbioru zacząć znajomość. Znajomość, której nie pożałują.

 

korekta: Levir

 

Tytuł: Czarna szabla - wyd. 2

Autor: Jacek Komuda

Wydawnictwo: Fabryka Słów

Data wydania: listopad 2009

ISBN: 978-83-7574-152-0

Ilość stron: 286

Oprawa: miękka

Cena: 31,90 PLN


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...