"Outlander" - recenzja

Autor: Maciej Kuczyński Redaktor: Motyl

Dodane: 29-11-2009 00:08 ()


Po obejrzeniu zwiastuna filmu i przeczytaniu notki na temat zarysu fabuły, miałem nieodparte wrażenie, że ktoś, bez większego skrępowania, chce się pobawić konwencją popularnej serii komiksowej „Thorgal”.

Trochę jest w tym prawdy, bowiem główny bohater tego filmu – Kainan (James Caviezel) jest człowiekiem pochodzącym z innego świata. Jego statek kosmiczny rozbija się pośród norweskich fiordów w czasach panowania Wikingów. Na tym na szczęście wszelkie podobieństwa do albumów o przygodach walecznego Thorgala się kończą, ku wielkiej radości fanów twórczości duetu Rosiński - Van Hamme, do których i ja mam przyjemność się zaliczać.

Nasz bohater nie jest też jedynym pasażerem, któremu udało się wyjść cało z płonącego wraku. Nagle, krainę władców północy zaczyna terroryzować tajemnicza bestia, a Kainan zdaje się być jedyną osobą, która może ją powstrzymać. Jednak najpierw musi poznać nieznany mu świat i zdobyć przychylność jego mieszkańców. Zatem fabuła jest bardzo prosta, przez większość czasu oglądamy bohatera zgłębiającego nieznaną mu kulturę, który kradnie serce córki wodza, a także uczestniczy w „polowaniu na robaki”.

James Caviezel nie ma łatwego życia zawodowego. Po pamiętnej roli Chrystusa w „Pasji” Mela Gibsona został chyba zaszufladkowany. Widać to, gdy patrzy się na jego filmografię. Z zasady już przyjmuje role drugoplanowe, które niczym szczególnym się nie wyróżniają. Na ekranie partneruje mu John Hurt, który sportretował postać Rothgara – sędziwego wodza Wikingów. Hurt przeżywa swoisty renesans, a rok 2008 zdaje się był jednym z najbardziej pracowitych w karierze tego doświadczonego artysty. Wszędzie go było pełno, ale to i dobrze, ponieważ postacie, w jakie się wciela, przyciągają uwagę widza dzięki solidnej grze aktorskiej. Pojawia się tutaj również charakterystyczny Ron Perlman, którego potencjału twórcy tego filmu po prostu nie potrafili wykorzystać, i znana z produkcji „Hallam Foe” Sophia Myles, w roli wybranki Kainana.

Nie miał być to przecież obraz opowiadający o tym jak trudno odnaleźć się w obcym świecie, nie miał też na celu ukazania tego skąd niby wzięły się te wszystkie opowieści o potworach i walecznych wojownikach. Może razić schematami, które widziało się już w podobnych produkcjach. Efekty specjalne typowe dla produkcji o przeciętnym budżecie, niemającej być powalającym blockbusterem. Otrzymujemy lekki film przygodowy z elementami science-fiction, w którym to próżno doszukiwać się jakiejś większej głębi.

 

Tytuł: "Outlander"

Reżyseria: Howard McCain

Scenariusz: Howard McCain, Dirk Blackman

Obsada:

  • James Caviezel – Kainan
  • Sophia Myles – Freya
  • Ron Perlman – Gunnar
  • John Hurt - Rothgar
  • Jack Huston - Wulfric

Zdjęcia: Pierre Gill

Muzyka: Geoff Zanelli

Czas trwania: 110 minut


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...