Do Ciebie, czytelniku

Autor: Brian W. Aldiss Redaktor: Krzyś-Miś

Dodane: 03-02-2008 19:26 ()


Od chwili zaistnienia w formie książkowej, fantastyka przeszła ogromną przemianę. W dużym stopniu zmieniła się także jej tematyka, skłaniając się ku zagadnieniom miejscowym. Sondy badają Układ Słoneczny: już teraz kosmiczna sonda krąży wokół Merkurego, a inna pędzi w pobliżu Plutona, ale planowane wyprawy na Marsa i znane z literatury księżyce Jowisza - na które tak czekaliśmy - na razie nie doszły do skutku. Sama przyszłość w dużym stopniu odsunęła się jak oddalający się przypływ, wyrzucając nas na niebezpieczne wybrzeża teraźniejszości, gdzie tacy pisarze, jak Geoff Ryman, Ken MacLeod, Iain Banks i Philip Pullman (że pozwolę sobie wymienić paru autorów brytyjskich) piszą raczej o teraźniejszości; a jeśli nawet nie o teraźniejszości, to o jej alternatywnej wersji. To już nie jest fantastyka, jaką kiedyś znaliśmy.  Teraźniejszość stała się tymczasową odskocznią. Tymczasowość nigdy nie była tak trwała.

Przewidywanie nie należy do zadań SF, jak twierdzili autorzy wcześniejszych generacji. Moim zdaniem literatura apokaliptyczna sprawdza się najlepiej jako metafora. Moja pierwsza powieść SF, „Non stop" okazała się wielkim sukcesem i zyskała wielu czytelników. Prawa do tłumaczenia zakupiło warszawskie wydawnictwo za czasów rządów komunistycznych i książka znalazła się na drugim miejscu jego listy bestsellerów. Gdy przyjechałem do Polski, by odebrać moje honorarium w złotówkach, pytałem, czemu tak się stało.

Odpowiedziano mi, że czytelnicy dostrzegli w tej książce metaforę uwięzienia w ustroju narzuconym przez ZSSR.

 

 

Więcej w tym miejscu.


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...