"Ester i Klemens" - przykładowe plansze

Autor: Kultura Gniewu Redaktor: Motyl

Dodane: 05-08-2007 13:50 ()


Profesor Muri to naukowiec dość ekscentryczny i niepokojący. Mieszka w starym domu na odludziu i Bóg wie, jakich okropieństw się tam dopuszcza. Nic dziwnego, że mieszkańcy miasteczka nie darzą go sympatią. A już jawną niechęć okazują dzieciom profesora.

Ta gromadka zwariowanych nastolatków - „moje największe arcydzieło”, jak mówi o nich sam Muri – nieustannie pakuje się w kłopoty. Czasami kończą się one kilkoma siniakami, czasami urwaną głową.

Tym jednak razem Ester, Klemens i reszta dzieciaków ładują się w większą aferę. Na własną rękę i bez wiedzy ojca chcą rozprawić się z demonicznymi siostrami Rozenkrantz, postrachem miasteczka. Poleje się krew...

W swoim najnowszym komiksie Jakub Rebelka, twórca fantastycznego „Doktora Bryana”, udowadnia, że jest jednym z najlepszych rysowników w Polsce. Zachowując swój niepowtarzalny styl próbuje jednocześnie nowych rozwiązań i wciąż olśniewa niezwykłym talentem.

 

Ester i Klemens No. 1: Trzy głowy profesora Muri

 

  • scenariusz i rysunki: Jakub Rebelka
  • 64 strony,
  • format B5 okładka kolorowa, oprawa miękka, środek czarno-biało-żółty + kolorowa wkładka z rysunkami
  • wydawca: kultura gniewu
  • wydanie pierwsze
  • data wydania: sierpień 2007

 

 

Do komiksu Jakuba Rebelki dołączony został pewien gadżet - mały magnes z zaprojektowanym przez Jakuba nietoperzem . Otrzymają go Ci, którzy kupią "Ester i Klemens No. 1: Trzy głowy profesora Muri" w sklepach: Komikslandia, Centrum Komiksu, Fankomiks, Imago, Gildia.pl, Incal, Sagi, Druh, Stańczyk oraz w sklepie na stronie kultury gniewu. Ilość magnesów ograniczona!

 

Przykładowe plansze:

 

 

Rebelka Jakub – rocznik 81, rysowanie komiksów to jego pasja, studiuje na Akademii Multimedialnej w Gdańsku. W wieku 15 lat zdobywa w Łodzi małe Grand Prix (dla twórców do lat 16), rok później powtarza ten wyczyn. W tym samym roku magazyn „AQQ” poświęca jego rysunkom dwie strony. Widać na nich, że młody rysownik ma już swój własny styl, co przecież w wieku 16 lat nie jest wcale takie oczywiste. Już rok później w antologii prac z IX ogólnopolskiego konwentu w 98’ znajduje się jego komiks „Muza”. Narysowany absolutnie wyrobioną, bardzo ciekawą kreską, która nie próbuje nikogo naśladować. I tak już Rebelce zostało. To jeden z tych rysowników, których trudno pomylić z kimś innym – wystarczy choćby jeden rzut oka na karykaturalnie zniekształcone postaci, ich wielkie nosy, duże usta i nieproporcjonalne stopy - z tym, że on osiągnął to już w wieku 17 lat. Jak sam mówi talent odziedziczył po swoim ojcu, Dominiku Rebelce, artyście malarzu. Na swoim koncie ma udział w wystawach w Polsce, Francji, Chorwacji, Kanadzie. Liczne publikacje m.in. w „AQQ”, „Komiks Forum”, „Czerwonym Karle”, „Antologii polskiego komiksu”. Razem ze Benedyktem Szneiderem stworzył postać Oskara, bohatera będącego czymś na kształt połączenia chłopca z lisem, który na przestrzeni lat i przygód dorastał razem ze swoimi twórcami. Opowieści o Oskarze i jego przyjacielu Rogerze pojawiały się m.in. na łamach „AQQ” i „Areny Komiks”. Za odcinek „Oskar. Twój cień” Rebelka i Szneider zostali nagrodzeni I nagrodą na Międzynarodowym Festiwalu Komiksu w Łodzi w roku 2000. Obaj pracowali także z Przemysławem Truścińskim nad komiksem „Dust”. Jednym z bardziej znanych komiksów Rebelki jest „Doktor Bryan”, krótka, mroczna opowieść o lekarzu „leczącym” samobójców. Historię tę rysownik stworzył w dwóch wersjach. Jedną zaprezentował na łódzkim konwencie (wtedy autorką scenariusza była Marta Kurcwald, odpowiedzialna również za scenariusz wspomnianej wyżej „Muzy”), druga ukazała się w albumie (tu Rebelka figuruje zarówno jako rysownik, jak i scenarzysta). Obie warte są uwagi. Wersja konwentowa jest bardziej krwawa, można by powiedzieć splaterowa – kadry, jeśli nie toną, to przynajmniej ociekają intensywną czerwienią. Wersja albumowa jest natomiast czarno-biała, przywołuje skojarzenia z niemieckim ekspresjonizmem filmowym. Przez to nabiera zupełnie innego wymiaru, jej atmosfera jest bardziej ponura, przygnębiająca (choć oczywiście nie pozbawiona czarnego humoru), a doktor Bryan (podobnie jak Caligari czy Mabuse, bohaterowie słynnych niemieckich filmów ekspresjonistycznych) przestaje być figurą tylko makabryczno-groteskową i staje się wręcz postacią tragiczną. Podobnie jest w drugim albumie z przygodami tytułowego doktora – „Doktor Bryan. Archipelag duszy”. Drugim, choć opowiada historię dziejącą się chronologicznie wcześniej. Rebelka mimo perfekcyjnego opanowanie warsztatu rysownika nie stara się olśnić czytelnika techniczną perfekcja swoich prac i wyszukaną kreską. Jego rysunki mają służyć opowiadanej historii, mają jak najlepiej budować jej klimat. I to właśnie robią.

Raz tylko zdarzyło się, że plastyczna strona komiksu Rebelki przytłoczyła warstwę literacką. Stał się tak w albumie „Ballada o Edwardzie”, do którego scenariusz napisał Rafał Skarżycki, współtwórca postaci słynnego Jeża Jerzego. Opowieść o tytułowym stolarzu, specjalizującym się w robieniu trumien nie jest ani szczególnie rozbudowana, ani zaskakująca. Odkrywczy nie jest również typowo postmodernistyczny wątek wprowadzenia do komiksu postaci jego scenarzysty. Ot, zabawa z konwencją, jakich w popkulturze zatrzęsienie. To, co sprawia, że warto ten album mieć, lub choćby go przejrzeć to rysunki Rebelki. Kadry nierzadko zajmujące całe strony, bogactwo szczegółów i smaczków dla uważnych oglądaczy i fantastyczne kolory rekompensują niedostatki scenariusza.

Komiksowe nowele Rebelki można również znaleźć w antologii „Manga po polsku” („Shi Ge Chian”) oraz w drugim zbiorze przygód kapitana Żbika rysowanych przez współczesnych komiksiarzy pt. „Wesoły finał” („Kapitan i syn wiatru Eol”).

Swoim talentem plastycznym wspiera Rebelka metalową grupę Testimony ze Starogardu Gdańskiego. Ilustruje ich wydawnictwa, a nawet wspólnie ze Szneiderem napisał tekst do utworu „Sigurd”. Na internetowej stronie zespołu można znaleźć dwa komiksy Rebelki. Pierwszy - „Pod zbitym Psem” - to fragment opowieści fantasy, do której scenariusz napisał Szneider. Rzecz robi tak dobre wrażenie, że marzy mi się pełnowymiarowy album Rebelki będący awanturniczą historią w klimacie „magii i miecza”. Drugi to opisywana wyżej bardziej krwawa wersja „Doktora Bryana” tu zatytułowana „Doktor Bryan Bartley”. Jeszcze jedno: Rebelka nie tylko świetnie rysuje, ale i doskonale tańczy. Na oficjalnej internetowej strona autora – www.rebelka.com – znaleźć można nie tylko plansze z komiksów, ale również reprodukcje jego olejnych obrazów, szkice, grafiki, a także film z niecodziennego artystycznego happeningu.

Najnowszymi pracami Rebelki są album „Ester i Klemens No. 1: Trzy głowy profesora Muri” oraz komiks w antologii wydanej przez muzeum Powstania Warszawskiego. Obecnie rysownik kończy prace nad drugą częścią przygód Ester i Klemensa.


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...