„Najlepsi wrogowie. Historia relacji pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Bliskim Wschodem cz. 2 1953-1984” - recenzja

Autor: Przemysław Mazur Redaktor: Motyl

Dodane: 02-11-2016 19:48 ()


Nikogo, kto choćby w stopniu pobieżnym jest rozeznany w sytuacji międzynarodowej nie trzeba nadmiernie przekonywać co do znaczenia Bliskiego Wschodu we współczesnym świecie. To właśnie ów zakątek naszej planety (nie zaś zachodnia część Pacyfiku, jak zwykli twierdzić co poniektórzy znawcy geopolityki) nadal zdaje się kluczowym terenem zmagań najbardziej wpływowych mocarstw. Trudno zatem dziwić się, że znany m.in. z cenionych „Rycerzy św. Wita” David B. (właść. Pierre-François Beauchard) podjął się przybliżenia dziejów tego regionu w kontekście relacji pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a cywilizacją islamu.

Posiłkując się merytorycznym wsparciem Jean-Pierre’a Filiu (na co dzień etatowego historyka cieszącego się opinią eksperta w zakresie Bliskiego Wschodu) zaproponował on przekrojową kronikę wspomnianych relacji od chwili uzyskania niepodległości przez brytyjskie kolonie w Ameryce Północnej. Jako że już na tak wczesnym etapie swojego istnienia młoda republika posiadała żywotne interesy w zachodniej części Morza Śródziemnego (stany Nowej Anglii kierowały znaczną część eksportu m.in. do ówczesnych państw włoskich), toteż nie było sposobu, aby nie doszło do kontaktów z zamieszkującymi wybrzeża północnej Afryki muzułmanami. Społeczności takich ośrodków jak Tunis i Algier swoją egzystencję w dużej mierze opierały na grabieży jednostek handlowych przemierzających wspomniany akwen. Łupem berberyjskich piratów padały również statki należące do armatorów zza Atlantyku, co przesądziło o interwencji Amerykanów. Jak czas pokazał, był to ledwie początek burzliwych interakcji, które po dziś uznawane są za jeden z najbardziej problematycznych i skomplikowanych czynników oddziałujących na sferę polityki międzynarodowej.

Taki też punkt wyjścia obrał David B. do prezentacji niuansów tych relacji przybliżonych w pierwszym tomie „Najlepszych wrogów”, obejmującym lata 1783-1953. Stąd odbiorcy tej propozycji wydawniczej mieli sposobność do przyjrzenia się kolejnym wydarzeniom rozgrywającym się we wspomnianych ramach chronologicznych: od konfrontacji z wyznającymi islam morskimi rabusiami, po ścieranie się wpływów państw anglosaskich z Sowietami na obszarze Iranu. Ów utwór sprawiał wrażenie przeładowanego faktograficznie bryku, zrealizowanego metodami narracyjnymi, które z dzisiejszej perspektywy można określić mianem archaicznych. Podobnie rzecz się ma w przypadku kontynuacji tej opowieści, tym razem doprowadzającej podjęta tematykę do roku 1984. Na jej podstawie widać wyraźnie, że historia regionu w drugiej połowie XX w. znacząco przyspieszyła. Nie tylko ze względu na zdecydowanie większą ilość zachowanych źródeł historycznych, ale też intensyfikację politycznej obecności na Bliskim Wschodzie ówczesnych mocarstw. Eksploatacja złóż ropy naftowej oraz kontrola nad newralgicznymi szlakami spinającymi Azję, Europę i Afrykę z oczywistych względów wymusiła tę obecność, znacząco komplikując losy nacji zamieszkujących Lewant i okolice. Ze względu na przyjętą formułę „Najlepsi wrogowie” jawią się w kategorii panoramy wydarzeń z całym tabunem ich uczestników: przywódcami Stanów Zjednoczonych, Związku Sowieckiego i oczywiście skonfrontowanych na śmierć i życie państw arabskich i Izraela. David B. (bo prawdopodobnie jest on faktycznym twórcą nie tylko warstwy graficznej, ale też scenariusza niniejszego albumu) nie szczędzi szczegółów dotyczących tych zmagań (w tym zwłaszcza szczególnie dramatycznej wojny sześciodniowej z 1967 r. oraz o sześć lat późniejszej wojny Jom Kippur). Ze względu na ogrom materiału źródłowego można spierać się o zasadność selekcji ukazanych tu wydarzeń, jak również ich interpretacji. Warto bowiem ani na chwilę nie zapominać, że mamy do czynienia z utworem w wykonaniu przedstawiciela nacji, której niegdyś istotna rola w Lewancie została drastycznie ograniczona za sprawą machinacji Amerykanów. Narody postrzegające same siebie w kategorii wielkich, takich zniewag nie zwykły zapominać; toteż na ogół przeważa w tym przekazie krytyczna interpretacja poczynań przedstawicieli Stanów Zjednoczonych. Równocześnie, być może nie w pełni świadomie, David B. unaocznia odbiorcom swojej pracy, jak wielkim problemem okazało się dla Bliskiego Wschodu (a w ogólnej perspektywie dla całego świata) zaistnienie państwa Izrael, trwale destabilizującego sytuację w regionie. Zastanawiać może natomiast pominięcie szerszego przybliżenia pierwszej fazy wojny iracko-irańskiej, faktycznej konsekwencji szczegółowo omówionego upadku szacha Mohammada Rezy Pahlawiego i przejęcia pełni władzy przez Ruhollaha Chomejniego. Biorąc jednak pod uwagę, że zakres chronologiczny tego szczególnie zażartego konfliktu wykracza poza ramy niniejszego tomu (rozgrywał się w latach 1980-1988) można pokusić się o przypuszczenie, że jego pełnej prezentacji doczekamy się w tomie kolejnym, być może jako retrospekcji przy okazji omówienia irackiej inwazji na Kuwejt (1990 r.) oraz tzw. I wojny w Zatoce Perskiej (1991 r.).

Bez względu na ewentualne obiekcje wobec przyjętego na potrzeby tego tytułu modelu narracji usatysfakcjonowani powinni być wielbiciele talentu Davida B. Jakość jego nieco depresyjnej stylistyki (znanej ze wzmiankowanych wyżej „Rycerzy św. Wita” i „Uzbrojonego ogrodu”) zostaje w pełni zachowana. Toteż także i tutaj daje się dostrzec skłonność do posługiwania się wyrazistymi kontrastami oraz swoiście zatłoczonymi kompozycjami. Ze względu na typ przekazu znaczna część kadrów tej opowieści stanowi de facto próbę ujęcia idei danego zjawiska, wydarzenia czy wręcz procesu dziejowego. Stąd ich metaforyczny charakter niejako zastępujący linearnie prowadzoną narrację z udziałem tych samych bohaterów od początku do końca. W tym bowiem przypadku, zgodnie zresztą z tytułem utworu, mamy do czynienia z bohaterem zbiorowym. Żonglowanie skrótami myślowymi ujętymi w formę niemal znaków graficznych okazuje się jednak wystarczająco komunikatywną metodą przekazu. Z kolei podobieństwo autentycznych postaci przewijających się na kartach tej opowieści (wśród nich odnajdujemy m.in. Usamę Ibn Ladina, Leonida Breżniewa i tradycyjnie ukazanego w negatywnym świetle Ronalda Reagana) na ogół zostaje trafnie uchwycone.

Niewykluczone, że drugi tom „Najlepszych wrogów” (pierwszy zresztą też) dla części potencjalnych odbiorców, skłaniających się do prezentacji wydarzeń historycznych niejako oddolnie (tj. z perspektywy konkretnego bohatera, tak jak miało to miejsce np. w przypadku piątego tomu serii „Wilcze tropy”) może okazać się nieco nużący i zdecydowanie przeładowany informacjami. Z drugiej strony zyskuje na tym znacząco walor poznawczy tej publikacji, całościowo ujmujący problematykę związaną z historią Bliskiego Wschodu na przestrzeni niemal 250 lat. Trudno tu co prawda mówić o głębszym zamyśle historiozoficznym; David B. nie poprzestaje jednak tylko i wyłącznie na przekazie faktograficznym, starając się wskazać czynniki decydujące o takim, a nie innym rozwoju wypadków. Tak jak chwilę temu wspomniano, bez zarzutu jest również warstwa graficzna komiksu, jako że jej autor zachowuje pełnię swoich możliwości twórczych.

Wygląda na to, że najciekawsze, tj. najbliższe nam chronologicznie wydarzenia, które część ewentualnych czytelników miała okazję osobiście śledzić za sprawą doniesień medialnych, dopiero przed nami. Zazwyczaj ich interpretacja paradoksalnie jest trudniejsza niż ocena nieco bardziej zamierzchłej przeszłości. Kłopotów nastręcza bowiem m.in. brak stosownej perspektywy historycznej, emocjonalne nastawienie autora, ryzyko popadnięcia w ton publicystyczny, jak również utajnienie części informacji przez głównych uczestników międzynarodowej przepychanki. Tym bardziej interesujące wydaje się z jakim efektem David B. (a przy okazji wspierający go Jean-Pierre Filiu) wybrnie (jeśli w ogóle) z tych pułapek i z tym większą ciekawością wypada wypatrywać trzeciej odsłony „Najlepszych wrogów”.

 

Tytuł: „Najlepsi wrogowie. Historia relacji pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Bliskim Wschodem cz. 2 1953-1984”

  • Tytuł oryginału: “Les meilleursennemis - Une histoire des relations entre les Etats-Unis et le Moyen-Orient 1. 1953/1984”
  • Scenariusz: Jean-Pierre Filiu i David B.
  • Rysunki: David B. 
  • Tłumaczenie z języka francuskiego: Małgorzata Janczak
  • Liternictwo: Alina Machała/Dymkołamacze
  • Wydawca wersji oryginalnej: Futuropolis
  • Wydawca wersji polskiej: Kultura Gniewu  
  • Data premiery wersji oryginalnej: 6 marca 2014 r.
  • Data premiery wersji polskiej: 1 października 2016 r.
  • Oprawa: miękka ze „skrzydełkami” 
  • Format: 19,5 x 26,5 cm
  • Druk: czarno-biały
  • Liczba stron: 108
  • Cena: 39,90 zł

Dziękujemy wydawnictwu Kultura Gniewu za udostępnienie komiksu do recenzji.

Galeria


comments powered by Disqus