Piotr Adach "Paranoia" - recenzja

Autor: Luiza Dobrzyńska Redaktor: Motyl

Dodane: 23-07-2015 15:08 ()


Jednym z przywilejów pisarza jest tworzenie własnych światów, rządzących się własnymi unikalnymi prawami. Nie każdy potrafi dobrze to zrobić, ale wielu podejmuje takie próby. Często kończy się na powielaniu sprawdzonych wzorców, zdarza się jednak, że czytelnik natyka się na coś zupełnie nowego, z czym jeszcze się nie zetknął. Jak na ironię łatwiej o to, gdy ma się do czynienia z dziełem debiutanta, nawet selfpublishera, niż gdy ocenia się powieść twórcy o już ugruntowanej pozycji. To smutne, że nasi wydawcy wzdragają się przed zainwestowaniem w ludzi mających świeże pomysły – to zresztą dotyczy nie tylko wydawców, ale u nich takie podejście wyjątkowo dziwi. Żeby być fair trzeba przyznać, że nie każdy autorski świat jest równie ciekawy i dobrze skonstruowany, wiele z nich jednak budzi co najmniej zainteresowanie, jeśli nawet nie pełną aprobatę.

  Według Księgi Genesis świat został stworzony w sześć dni. Czy jednak rzeczywiście tak było? Niekoniecznie. Przecież Stwórca musiał na czymś potrenować, zanim wziął się do konstruowania rzeczywiście doskonałych światów. Tak więc na samym początku zaistniał świat nazwany Paranoia, odizolowany od innych, rządzący się własnymi prawami i zamieszkany przez stwory nieistniejące nigdzie poza nim. Na Zapomnianych Równinach mieszka plemię waleczne i honorowe Jeleni. Jest ono jednym z trzech plemion istot eterycznych, tworzących swe ciała z martwych od dawna kości. Każde z nich ma odmienne obyczaje. Jelenie są myśliwymi, mogą jednak szukać łupu jedynie w dzień. Z nadejściem nocy na Zapomniane Równiny przedostają się Kościożercy, potwory zamieszkujące Organiczną Dżunglę. To makabryczne miejsce, stanowiące jakby żywy skład kończyn i narządów wyrastających z podłoża, dawno temu zostało oddzielone od Równin przez Mur Kości, dzięki czemu nie groziła poważniejsza inwazja. Teraz jednak Mur zniknął. Za jego zniszczeniem stoi tajemnicza postać, straszliwa istota bez imienia, zamierzająca zniszczyć nie tylko Paranoię, ale też inne światy.

Jakie są wady tej książki? Cóż, bezsprzecznie kuleją dwie rzeczy – skład i korekta. Rzuca się to w oczy podczas lektury. Liczne powtórzenia, błędy w interpunkcji, niezręczne sformułowania - to może zdarzyć się pisarzowi, ale korektor nie ma prawa tego przepuścić. Od tego jest. Zawsze z przykrością widzę je w tekście, a jeszcze mniej miłe jest dla mnie wytykanie ich. Także okładka nie budzi zachwytu, szczególnie grafika, przypominająca bazgroły dziecka. Na milę krzyczy „Jestem selfpublisherem!”, a szkoda, bo papier jest bardzo dobry, a kompozycja tekstu z wmontowanymi w nagłówek symbolami spodobała mi się, jak również wyraźna, duża czcionka. Przepraszam za szczerość. Niestety recenzja nie ma być laurką, a rzetelnym omówieniem książki. Nie tylko tekstu, ale też pracy wydawnictwa, która w tym przypadku zasługuje na skrytykowanie, choć jedynie łagodne, bo widziałam gorsze wydawnicze grzechy. Specjalnie zaczęłam od wyłapanych przeze mnie „niedoróbek”, by szybko mieć je za sobą. Teraz przejdę do przyjemniejszych spraw.

Autor książki jest dopiero uczniem i prawdę mówiąc nie chcę wiedzieć, do czego w życiu dojdzie, bo sama musiałabym chyba złamać pióro. Jego dzieło jest całkowicie oryginalne, jeśli nie liczyć nawiązań biblijnych, które – nawiasem mówiąc – mogą urazić ludzi religijnych, co warto zawczasu podkreślić. Dawno nie czytałam czegoś równie świeżego i odmiennego. Stworzony przez niego świat nie ma precedensów w znanej mi literaturze, podobnie jak jego mieszkańcy. Są unikalni, a jednocześnie, wbrew wszelkim oczekiwaniom, realni. Dlaczego wbrew oczekiwaniom? Żeby to zrozumieć, trzeba przeczytać. Ja tylko powtórzę za panem Spockiem ze Star Treka: „To życie, ale nie takie, jakie znamy.” Uwagę zwraca też poetycka narracja, która oddziałuje na emocje,  porywa i wciąga.

Piotr Adach ma dar ciekawego opowiadania, choć jego styl wymaga jeszcze pewnego oszlifowania. Dotyczy to zwłaszcza tych nieszczęsnych powtórzeń, które są zmorą każdego początkującego pisarza, a nawet wielu zaawansowanych zawodowo. Dlatego tak ważna jest pilna korekta. „Paranoia” to książka dla ludzi pragnących czegoś całkowicie nowego, czego jeszcze nie znają i nigdy nie widzieli. Polecam zapoznanie się z nią.

 

Tytuł: „Paranoia”

  • Autor: Piotr Adach
  • Okładka: miękka
  • Ilość stron: 340
  • Rok wydania: 2015
  • Wydawnictwo: Nowy Świat
  • ISBN: 978-83-7386-586-0
  • Cena: 32.99 zł  

Dziękujemy wydawnictwu Nowy Świat za udostępnienie egzemplarza do recenzji.


comments powered by Disqus