Nowa zimowa powieść Piotra Patykiewicza już 3 czerwca w sprzedaży!

Autor: SQN Redaktor: Motyl

Dodane: 23-05-2015 17:26 ()


3 czerwca do księgarń trafi nowa powieść Piotra Patykiewicza, która może wprowadzić powiew świeżości do gatunku książek postapokaliptycznych. Autor w „Dopóki nie zgasną gwiazdy” przenosi czytelnika do mroźnej rzeczywistości będącej skutkiem nagłego kataklizmu. Mimo totalnej zmiany porządku, czytelnik szybko zorientuje się, że ta nowa rzeczywistość nie jest mu tak zupełnie obca. Powieść Piotra Patykiewicza ukaże się nakładem Wydawnictwa SQN.

Dopóki nie zgasną gwiazdy to historia ludzi, którzy znaleźli się na rozdrożu, pomiędzy zagładą starego świata i narodzinami nowego. Upadła cywilizacja techniczna i dawne struktury społeczne, chrześcijaństwo nasiąkło dziwacznymi przesądami, zmienił się klimat. Ci, którzy ocaleli z katastrofy, musieli schronić się w górach – niziny należą do wroga, z którym nie da się walczyć. Gdzie szukać oparcia? W okruchach dawnej wiedzy, które tak trudno zebrać i zrozumieć? W radykalnych sektach, które próbują oswoić to, co niewytłumaczalne? W marzeniu o jakiejś mitycznej, dalekiej Ziemi Obiecanej, do której nikt jeszcze nie dotarł – a w każdym razie nikt stamtąd nie powrócił? A może po prostu nie myśleć o tym wszystkim, troszczyć się tylko o dach nad głową, opał i kawałek mięsa? Przystosować się i trwać?

Najnowsza książka Patykiewicza zaczyna się niepozornie, żeby ze strony na stronę wciągać coraz bardziej. Czy to już postapokalipsa, czy jeszcze quasi-słowiańskie fantasy? Czy to powieść young adults – z wiarygodnym nastoletnim bohaterem i motywem inicjacyjnym – czy raczej rasowa science fiction, z nieoczywistymi mechanizmami świata, które trzeba rekonstruować samemu w trakcie lektury? Dopóki nie zgasną gwiazdy w obu tych perspektywach prezentuje się co najmniej intrygująco.

Michał Cetnarowski, „Nowa Fantastyka”

 

 

 Dopóki nie zgasną gwiazdy 

Autor:  Piotr Patykiewicz

Wydawnictwo: SQN

Liczba stron:  400

Data wydania: 3 czerwca 2015

ISBN: 978-83-7924-380-8

Cena: 34,90 zł

 

Książkę w atrakcyjnej cenie można już zamawiać w przedsprzedaży:

patykiewicz

 

Przetrwaliśmy… Na jak długo?

 

 

Kiedyś przecież nadejdzie koniec świata, pogasną gwiazdy i wszystko dobiegnie kresu, nawet życie ich nieznanego ojca. Nastanie nowe niebo i nowa ziemia, ale dla nich nie będzie tam już miejsca. Pozostaną w zimnej ciemności, osierocone na wieczność.

Po Upadku nic nie wygląda tak jak wcześniej. Lód i śnieg pochłonęły cały świat. Po ziemi stąpają wygłodniałe bestie, niebem nie rządzą już ptaki. Miasta stoją niemalże puste – zapuszczają się tam jedynie złomiarze, w poszukiwaniu cennych artefaktów. Śnieżne pustkowia i dzikie ostępy leśne przemierzają grupy myśliwych, desperacko walczących o pożywienie. Pozostali przy życiu ludzie przenieśli się wysoko w góry, gdzie trzymają się ułudy bezpieczeństwa. Doskonale wiedzą, że biada tym, których dopadną światła na przełęczy. Dla większości lepsza jest śmierć…

W takiej rzeczywistości przyszło żyć Kacprowi. Chłopak nawet nie przypuszcza, jakie piekło zgotował mu los. Pogoń za ambicją oraz poczucie obowiązku wobec bliskich każą mu opuścić znaną okolicę. Rozpoczyna swoją podróż. A światła czekają na nieostrożnych wędrowców…

Wejdź do świata, w którym przetrwają tylko najsilniejsi, każda książka jest na wagę złota, a dawne siedziby ludzkie skrywają największe sekrety. Do świata, który nie wybacza najmniejszego błędu.

 

Znakomita powieść przygodowa osadzona w oryginalnym postapokaliptycznym świecie. U Patykiewicza czuć ducha klasyki gatunku, ale autor nie korzysta z utartych schematów, lecz kreuje własną rzeczywistość, której tajemnice odkrywamy wraz z bohaterem. I jak on do końca nie jesteśmy pewni, komu wierzyć.

Paweł Majka, autor powieści Dzielnica obiecana

 

Parafrazując Nikosa Kazantzakisa i jego „piękną katastrofę”, można śmiało powiedzieć, że Patykiewicz stworzył piękną apokalipsę. Mroczną, przejmującą, wypełnioną mistycyzmem, a jednocześnie niesłychanie liryczną i mądrą. Zdecydowanie jedna z najciekawszych i najdojrzalszych wizji fantastycznych ostatnich lat.

Mateusz Uciński, Gazeta.pl


comments powered by Disqus