"Imagine" - recenzja

Autor: Paulina Adamczyk Redaktor: Motyl

Dodane: 20-04-2013 21:12 ()


Oglądając "Imagine" widz może czasami poczuć się zdenerwowany. Bynajmniej nie z powodu kiepskiego obrazu, ale dlatego, że chcąc nie chcąc staje się jednym z uczniów Iana. Podobnie, jak podopieczni nauczyciela, musimy użyć wyobraźni, żeby zobrazować sobie, to co słyszymy na jego lekcjach. Nie dostaniemy gotowej odpowiedzi w postaci kadru. Główny bohater staje się poniekąd przewodnikiem widza. Czy warto jednak ufać Ianowi? Odsyłam do kina, by się przekonać.

„Imagine” to najnowsze dzieło Andrzeja Jakimowskiego. Cała akcja rozgrywa się w słonecznej i niesamowicie klimatycznej Lizbonie. Ian (Edward Hogg), który  jest  instruktorem niewidomych (sam również nie widzi), przybywa do tego miasta, aby uczyć dzieci orientacji w przestrzeni. Jego kontrowersyjne metody nauczania wzbudzają nieufność dyrektora placówki, natomiast młodzi pacjenci z każdym dniem nabierają coraz większego entuzjazmu. Zainteresowanie Iana wzbudza Ewa (Alexandra Maria Lara), która mieszka w tym samym budynku. Dzięki nauczycielowi początkowo cicha i zamknięta kobieta budzi w sobie pragnienie wolności i niezależności.

 Niewidoma para wychodzi na ulicę.  Każdy krok jest ryzykowny,  zwłaszcza gdy przechodzi się przez szalenie ruchliwą jezdnię. Uda im się czy nie uda? Zwykłe przejście na drugą stronę drogi sprawia tyle emocji co niejeden film sensacyjny. To świadczy o klasie nie tylko reżysera, ale również operatora Adama Bajerskiego oraz muzyki, która świetnie wkomponowuje się w poszczególne sceny. A o to zadbał muzyk i kompozytor Tomasz Gąssowski.

„Imagine” to dzieło traktujące o wolności. Twórca pokazuje, że utrata jednego zmysłu, w tym przypadku wzroku, sprawia, że człowiek traci samodzielność, swobodę. Z jednej strony jest Ian, który żyje na przekór swojej ułomności, chce być niezależny od ludzi i od przedmiotów. A z drugiej Ewa, chowająca się po kątach, polegająca na wszystkich osoba. Gdy kobieta z własnej woli wyrusza na zwiedzanie miasta, widać jak ważne jest pragnienie autonomii, uniezależnienia się.

Międzynarodowa obsada aktorska sprawdziła się znakomicie. Edward Hoog oraz Alexandra Maria Lara, doskonale odnaleźli się w swoich rolach. Na uwagę zasługuje także Melchior Derouet, który wcielił się w drugoplanową postać Serrano.

Andrzej Jakimowski stworzył obraz ze specyficznym klimatem. Historia, która dzieje się przez większość czasu w jednym miejscu może sprawiać wrażenie nudnej. Nic bardziej mylnego. Film nie tylko wzbudza emocje, ale emanuje też mądrym humorem. Nie spodziewałam się w polskiej produkcji doświadczyć tak pięknych obrazów. Naprawdę warto pójść do kina, by je zobaczyć, ale także podobnie jak główni bohaterowie usłyszeć i poczuć. „Imagine” to dzieło, które trzeba chłonąć wszystkimi zmysłami. 

 

Tytuł: "Imagine"

Reżyseria: Andrzej Jakimowski

Scenariusz: Andrzej Jakimowski

Obsada:

  • Edward Hogg
  • Alexandra Maria Lara
  • Melchior Derouet
  • Francis Frappat
  • João Lagarto
  • Alix Plancq

Muzyka: Tomasz Gąssowski

Zdjęcia: Adam Bajerski

Montaż: Cezary Grzesiuk

Scenografia: Ewa Jakimowska

Kostiumy: Aleksandra Staszko

Czas trwania: 105 minut

Dziękujemy Cinema City za udostępnienie filmu do recenzji.  


comments powered by Disqus