„Wiktor i Wisznu” - recenzja

Autor: Jakub Syty Redaktor: Motyl

Dodane: 07-07-2012 10:01 ()


Jeroen Funke tworzył przygody Wiktora i Wisznu podczas kolejnych edycji inicjatywy „24 Hour Comics Day” organizowanych w jego rodzinnej Holandii. Wydaje mi się, że tego typu konwencja bardzo mu odpowiada. Wykreowane na tę potrzebę postaci idealnie sprawdziły się w specyficznej formule. W dodatku fabuła prowadzona jest jedynie za pomocą obrazu. Powiedziałbym, że mamy do czynienia z udanymi eksperymentami, ale nie jestem do końca pewien, czy Funke faktycznie eksperymentował – idąc na żywioł, czy też wyczuwał, jaki będzie efekt jego zabawy z materią komiksu podczas czterech twórczych dni.

To, co podoba mi się w pokazanych w tym zbiorku komiksach holenderskiego autora, jest mi znane między innymi z prac Lewisa Trondheima (szczególnie z opasłego tomiszcza pod tytułem „Lapinot i marchewki z Patagonii”). Perypetie Wiktora i Wisznu już na pierwszy rzut oka wydają się być improwizacją, ale improwizacją prowadzoną z rozmysłem i wyczuciem. Co rusz jestem zaskakiwany, podoba mi się niecodzienne poczucie humoru, a poziom abstrakcji nie przekracza progu braku zrozumienia tego, co autor chciał opowiedzieć; naprawdę dobrze się bawię w trakcie lektury.

Na stu stronach albumiku, który trzymam w rękach, bliżej nieokreśleni bohaterowie przeżywają nieokreślone do końca przygody. Nie wiem, kim Wiktor i Wisznu są, poza tym, że łączy ich przyjaźń i wspólnie spędzany czas. I to wystarczy. Każdy kolejny pretekst, by wciągnąć ich w wir niespodziewanych zdarzeń jest zarazem konieczny i wystarczający, by sprawić mi frajdę. A wyobraźnia autora zdaje się nie mieć ograniczeń.

Uważam, że tego typu pozycja to udany strzał Centrali – bardzo dobry tytuł w ofercie poznańskiego wydawnictwa. Na marginesie dodam, że miałem w rękach oryginalne wydanie „Victora i Vishnu – text free” i jestem przekonany, że Jeroen Funke jest szczęśliwy, jak solidnie jego komiks został wydany w Polsce. Dobra wiadomość jest taka, że kolejny również ukaże się na naszym rynku.

Chociaż „Wiktor i Wisznu” to lektura na dosłownie kilka minut, chętnie będę do niej wracał w wolnej chwili. Po tego typu komiksy warto sięgać dla szybkiego poprawienia sobie nastroju.

 

Tytuł: "Wiktor i Wisznu"

  • Scenariusz: Jeroen Funke
  • Rysunek: Jeroen Funke
  • Wydawnictwo: Centrala
  • Data publikacji: 4/2012
  • Rok wydania oryginału: 2010
  • Liczba stron: 112
  • Format: 165x220 mm
  • Oprawa: miękka ze skrzydełkami
  • Papier: offsetowy
  • Druk: cz.-b.
  • Cena: 24,90 zł

Dziękujemy wydawnictwu Centrala  za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

  


comments powered by Disqus