Kevin Hearne "Między młotem a piorunem" - recenzja

Autor: Mariusz "Orzeł" Wojteczek Redaktor: Kilm

Dodane: 09-03-2012 22:02 ()


Trzeci tom Kronik Żelaznego Druida jest najbliższy klasycznej fantasy. Choć nadal nie jest pozbawiony specyficznego, charakterystycznego dla Hearne'a stylu i humoru, prezentowanego we wcześniejszych tomach, jest o wiele poważniejszy.

Atticus kontynuuje podjęte w poprzedniej części działania i dopełnia złożonych obietnic. W poprzednim tomie jasno zasugerowano nam, że czeka go przeprawa z Thorem. I nie zawiedziono naszych nadziei. Atticus dokonuje istnego – choć jednoosobowego – najazdu na Asgard. Wykorzystuje w tym celu naiwność Ratatoska – olbrzymiej wiewiórki mieszkającej na pniu Ygdrassila. To kończy się dla Ratatoska dość niefortunnie, a naszego bohatera pakuje w niezłe tarapaty. Bowiem może i Thora nikt nie lubi, nawet w nordyckim panteonie, jednak fakt, iż ktoś go zdekapituje nie napawa bogów optymizmem. Przypominanie komuś, kto ma boskie moce o jego możliwej śmiertelności może wywołać frustrację. Nawet Jezus – pląsający w rytm bluesowych standardów – dobitnie podkreśla, że zamach na Thora spowoduje bardzo znaczące konsekwencje.

Jednak obietnica to obietnica, a Atticus jest człowiekiem honoru, więc nie ma wyjścia – rzuca wszystko na jedną szalę, by dotrzymać danego słowa. Zabezpieczywszy – jako tako – przyszłość swej podopiecznej Granuaile, wyrusza na wyprawę, z której może już nie wrócić. Jednak ta szaleńcza misja nie może się udać samotnemu druidowi - nawet, jeśli ma on tysiąc lat - bez pomocy, więc zbiera się drużyna. W jej składzie znajdą się bohaterowie ze skandynawskich, słowiańskich, a nawet azjatyckich legend, oprócz doskonale nam znanego duetu wampira i wilkołaka. Szanse powodzenia są minimalne, ale każdy z członków grupy ma za co mścić się na Thorze i większość z nich nie myśli o własnym przetrwaniu – dla nich liczy sie tylko szansa na zemstę. Jedynie Atticus jest osobiście zorientowany na to, by przeżyć w nie całkiem swojej walce. Ale przecież takie sytuacje to dla niego codzienność.

Mimo, że jest to najpoważniejszy i najsmutniejszy zarazem tom cyklu, nie pozbawiony jest scen, przy których będziecie płakać podczas lektury. Zwłaszcza, że bardzo oryginalna, ale nie pozbawiona szacunku, kreacja postaci Jezusa Chrystusa powinna zachwycić niezbyt ortodoksyjnych chrześcijan i miłośników muzyki z rejonu Missisippi.

Dużo jest - jak zwykle u Hearne'a - nawiązań do mitologii, ale tym razem ten krąg się rozszerza. Oprócz Celtów, chrześcijaństwa i mitów skandynawskich autor wykorzystuje także mitologię słowiańską, a nawet wątki azjatyckie. To z pewnością wzbogaca fabułę i nadaje nowego wyrazu powieści.

Rozszerzenie nie dotyczy tylko mitologii, ale pojawiają się nowe wątki, dotyczące też przeszłości bohaterów powieści. Poznajemy historie Leifa i Gunnara - a pokazanie ich wcześniejszych losów otwiera kolejne możliwości fabularne. Jednocześnie autor finalnie rozlicza się z pewnymi postaciami, miejscami, które dotychczas jednoznacznie kojarzyły sie nam z Atticusem.

Z całą pewnością trzeci tom Kronik… kończy definitywnie pewien etap. Atticus zaczyna nowy rozdział swojego długiego, jak by nie było, życia – z pewnością dojrzalszy i bardziej doświadczony. Ostatnia misja spowodowała, że nie tylko lepiej poznał siebie, ale też odkrył wiele z przeszłości swoich towarzyszy (co daje pole dla spekulacji, czego możemy się spodziewać w kolejnych tomach).

Między młotem a piorunem mimo że odczuwalnie różni się od poprzednich tomów, na pewno spodoba się fanom 1000-letniego druida. A może nawet ten krąg poszerzy się o miłośników bardziej klasycznej fantasy?

Zapowiadana na oficjalnej stronie autora na koniec kwietnia czwarta odsłona cyklu (z jak zwykle świetną okładką) może więc przynieść wiele niespodzianek i z pewnością będzie oczekiwana z niecierpliwością przez wszystkich, którzy poznali Atticusa O'Sullivana. Kto jeszcze go nie zna, nadal ma szanse nadrobić zaległości.

Korekta: Kilm

 

Tytuł: Między młotem a piorunem

Tytuł oryginału: Hammered

Autor: Kevin Hearne

Cykl: Kroniki Żelaznego Druida

Tom: 3

Wydawnictwo: Rebis

Data wydania: 25 października 2011

Tłumaczenie: Maria Anna Smulewska-Dziadosz

Stron: 408

Oprawa: miękka

Format: 13,2x20,2 cm

ISBN: 978-83-7510-498-1

Cena: 35,90 zł

 

Dziękujemy Wydawnictwu Rebis za przesłanie egzemplarza do recenzji.

 

Powiązane artykuły:

Kevin Hearne "Raz wiedźmie śmierć" - recenzja

Kevin Hearne "Na psa urok" - recenzja

 

 


comments powered by Disqus