Polcon 2011 - postscriptum

Autor: Marcin Andrys Redaktor: Raven

Dodane: 29-09-2011 23:05 ()


{obrazek http://www.ava.waw.pl/images/banners/polcon2011.jpg}

Polcon to nie tylko święto fantastyki gromadzące hobbystów wszelkiej maści, ale także impreza, na której zbiera się Forum Fandomu oraz dokonuje wybór laureatów nagrody im. J. A. Zajdla.

Zatrzymajmy się chwilę przy drugim temacie. Tegoroczne głosowanie nie obyło się bez niewielkich perturbacji, a mianowicie, podczas wspomnianego forum została przybliżona kwestia prób manipulacji głosowaniem. Przykra sprawa, ale jak pokazuje życie nie wszyscy uznają zasady fair play i chcą "bawić się” uczciwie w typowanie najlepszych powieści i opowiadań. Jednak w tym drobnym szczególe tkwi całe "zło" tej nagrody. Abstrahując od wyników można sądzić, że uczestnicy głosują na nazwiska, a nie dzieła. Zresztą ilość osób biorących udział w głosowaniu na najbardziej prestiżową nagrodę środowiska fantastycznego w Polsce urąga jej randze. Jeżeli dobrze pamiętam - 290 osób z blisko 1800 uprawnionych minus głosy nieważne i głosy odrzucone (wynik wspomnianej manipulacji) to rezultat skromny, który w moim odczuciu w żaden sposób nie jest reprezentatywny, a co dopiero miarodajny. Przed fandomem rysuje się palący problem - co zrobić, aby utytułowana nagroda odzyskała blask - bo jak na razie jest coraz mniej liczącym się dodatkiem do samej imprezy – która miejscami zamienia się w kupczenie artefaktami/błyskotkami/gadżetami/innym asortymentem, a ucieka gdzieś istotny element – program (spotkania z autorami w liczbie mniej niż pięć osób to nawet nie tragedia, lecz katastrofa). Natomiast podniosła gala udanie maskuje czarne chmury zbierające się nad przyszłymi głosowaniami. Co będzie jak na nagrodę Zajdla zagłosuje mniej niż 200 osób? Czy będzie sens jej przyznawania? 

Niesmak w moim odczuciu pozostawiły - prezentacja Wrocławia, czyli organizatora kolejnej edycji i warunkowy wybór Torunia na gospodarza Polconu 2013. Wysłuchanie wrocławskiej ekipy nie obyło się bez zawirowań wywołanych dużą presją i naciskami ze strony weteranów fandomu. Posypały się gromy za próbę zaproszenia dwóch wydawców jako gości honorowych oraz ustanowienie gościem honorowym imprezy Andrzeja Sapkowskiego. Poruszenie wzbudziła też cena przedpłat oscylująca wokół 40-50 złotych, która w mniemaniu niektórych na auli okazała się stawką zbyt niską. Dobro imprezy jest priorytetem, ale nie powinno przysłaniać głównego celu - propagowania fantastyki, a nie czynienia z konwentu spotkań elitarnej grupki co zamożniejszych uczestników. Moim zdaniem Polcon powinien być dostępny dla jak najszerszej grupy osób, którzy z różnych przyczyn - np. ekonomicznych nie będą mogli sobie pozwolić na zbyt kosztowną akredytację. Najwyraźniej komuś zamarzyło się powtarzanie cieszyńskiego kuriozum - 100 złotych na wejściu. Festiwal fantastyki ma łączyć ludzi o podobnych upodobaniach, być otwartym na nowych, nierzadko młodszych uczestników, a bariera finansowa może być dla niektórych nie do pokonania. Główną zaletą Polconu w Poznaniu była zachęcająca cena akredytacji - za co organizatorom należą się niemałe brawa.

Reasumując - lubimy krytykować decyzje innych, lubimy wywierać wpływ, ale zapominamy, że każdy miał swój pierwszy raz, przeszedł chrzest bojowy i niestety - nabierał doświadczenia z wiekiem, wyciągał wnioski, które procentował z każdymi kolejnymi konwentami. Nie odbierajmy tego przywileju ani Wrocławiowi ani Toruniowi. Można służyć radą oraz oferować swoją pomoc i wsparcie, a nie piętnować na starcie czy nachalnie umoralniać. Organizatorzy to dorośli ludzie, którzy zdają sobie sprawę z powagi sytuacji i ryzyka. Zaszczucie przez kolegów i koleżanki z fandomu na pewno nie buduje mostów przyjaźni, ani nie poprawia atmosfery. Niech święto fantastyki nim pozostanie - a nie będzie tylko chłodną kalkulacją czy próbą dogryzienia "konkurencji" przez rzucanie kłód pod nogi. Kibicuję ekipom z Wrocławia i Torunia, bowiem w moim odczuciu dopływ świeżej krwi może wyjść Polconowi tylko na dobre.

 

Czytaj także: Polcon 2011 - relacja

Zobacz też: Polcon 2011 - fotorelacja 


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...