"Psyren" - recenzja

Autor: Kamil Pociask Redaktor: Motyl

Dodane: 26-10-2009 17:02 ()


{obrazek http://img210.imageshack.us/img210/7038/psyren1.jpg}

 

Koncepcja świata postapokaliptycznego jest już od wielu lat nadużywana w książkach, mangach i grach. Świat zniszczonym przez olbrzymi kataklizm właściwie już nie budzi posmaku grozy czy choćby zaciekawienia czytelnika. Wykorzystano tak wiele wątków związanych z tą mroczną wizją, że bardzo ciężko wykreować jakieś nowe, a przy tym mało tandetne pomysły.

„Psyren” jest niewątpliwie tytułem, który uporał się z powyższy zadaniem. Przedstawiona w nim historia jest pełna wydarzeń i wątków, które czynią ten postapokaliptyczny świat bardzo ciekawym. Na samym początku poznajemy głównego bohatera o imieniu Ageha. Śpiesząc się do domu przebiega on obok butki, która zaczyna dzwonić. Odbiera telefon, po czym pojawia się bardzo dziwna istota, która szybko znika. Ageha uznaje to za przewidzenie, po czym dostrzega czerwoną kartę telefoniczną z napisem „Psyren”. Zabiera ją i w pośpiechu wraca do domu. W szkole spotyka przyjaciółkę z dzieciństwa, Amamiye. Dziewczyna jest bardzo chłodna i nerwowa. Ich pierwsza rozmowa jest bardzo niepokojąca i rodzi wiele pytań. Tego samego dnia Amamiya znika. W telewizji mówią o podziemnej organizacji „Psyren” powiązanej z zaginięciach na całym świecie. W programie pojawia się również zdjęcie zaginionej dziewczyny. Widząc to bohater postanawia pójść do budki i użyć znalezionej karty. Po włożeniu jej do automatu słyszy głos kobiety, która przeprowadza z nim bardzo nietypową ankietę. Następnego dnia Ageha dziwnym sposobem zostaje przeniesiony na jakąś tajemniczą, rozległą pustynię. Spotyka tam swoją zaginioną przyjaciółkę i paru innych ludzi. Pustynia okazuje się miejscem niebezpiecznym, pełnym kreatur mniej lub bardziej przypominających ludzi. Okazuję się, że Psyren jest czymś w rodzaju gry, z tą różnicą, że ludzie umierają tam naprawdę.

Kiedy w końcu naszym bohaterom udaje się powrócić do swojego świata, Amamiya zapoznaje Agehe oraz nowo poznanego towarzysza, Asage, ze swoją znajomą, która przeszła całą grę. Nasi bohaterzy dowiadują się, że nie jest to ich ostatnia wizyta w świecie Psyren, ponieważ z jakichś nieznanych powodów, będą tam mimowolnie wysyłani co jakiś czas. Dziewczyna wyjaśnia im wiele rzeczy związanych z Psyrenem, ale również rodzi wiele nowych pytań i wątpliwości. Między innymi opowiada o tajemniczej mocy umysłu zwanej „PSI”. Tłumaczy, że przenosząc się do tamtego świata posiedli pewne predyspozycje do władania tą mocą. Podczas swojej ewolucji ludzie naturalnie wytworzyli w sobie pewne ograniczenia mózgu zapobiegające jego nadmiernemu obciążeniu. Stąd około 90% komórek mózgowych jest nieaktywnych. Jednak poprzez wystawienie się na szkodliwe składniki atmosfery Psyren naturalne hamulce naszych bohaterów znikły. PSI jest mocą myśli, która wykorzystuje cały potencjał mózgu człowieka, przez co jest bardzo niebezpieczna. PSI dzieli się na trzy podstawowe składniki impuls, trans i przyrost. Impuls to myśli zmienione w namacalną formę, które wpływają na otoczenie jak na przykład telekineza czy pirokineza. Trans natomiast nie jest czymś namacalnym. Są to myśli niewykraczające poza ludzkie umysły. Można za jego pomocą wywierać wpływ na czyjś umysł, obejmuje między innymi telepatie czy jasnowidzenie. Natomiast za pomocą przyrostu można wpływać na swoje ciało. Ta moc za pomocą umysłu umożliwia na przykład wzmocnić swoją spostrzegawczość, mięśnie, wytrzymałość fizyczną czy przyśpieszyć naturalne leczenie. Moce ludzi różnią się od siebie ze względu na unikalne zdolności i predyspozycje mózgu. Jedni są lepsi w transie, a gorsi w przyroście i tak dalej.

Jak już wspomniałem, mimo fabuły bazującej na motywie, który przejadł się już wszystkim, wykreowany świat ze świeżymi pomysłami może spodobać się na nowo. Przedstawiona w mandzę styrana rzeczywistość niewątpliwie jest ciekawa, ale nie jest pozbawiona wad. Widać, że autor skupił się na niej, nie zajmując się specjalnie jej formą. Stworzone przez pana Toshiaki’ego postapokaliptyczne pustkowie budzi grozę tylko z początku. Owszem jest ciekawe i dobrze przemyślane, pełne nowatorskich pomysłów, ale brakuje mi przedstawiania scenerii i opisów, które podkreślałyby dramaturgie miejsca, w jakim nasi bohaterzy walczą o życie. Cała historia mimo niebezpiecznej rzeczywistości, w jakiej się rozgrywa, właściwie nie jest specjalnie ponura. Często zdarzają się komiczne sytuacje i dialogi. Z czasem Ageha poznaje coraz więcej sprzymierzeńców. Każdy z jego przyjaciół ma zupełnie inny charakter i zachowuje się bardzo ludzko. To jak zostały wykreowane osobowości ważniejszych postaci jest naprawdę imponujące. Manga pełna jest potyczek wojowników walczących siłami swoich umysłów. Jednak ich ataki często wyrządzają namacalne obrażenia, mimo to walki nie są specjalnie brutalne. Widok krwi jest raczej rzadkością.

Od strony graficznej całość prezentuje się całkiem dobrze. Autor postawił na umiarkowaną prostotę, co dla niektórych może być wadą, chociaż kompozycję czyni to bardzo przejrzystą. Postacie mają mało szczegółów, mimo to są bardzo różnorodne i nie zdarza się mylić ich ze sobą lub nie odróżnić płci, co można spotkać w wielu tytułach. Niestety stosunkowo rzadko przedstawiane są scenerie. Toshiaki często stara się uniknąć rysowania tła, na którym rozgrywa się akcja, lub rysuje je bez przydatnych szczegółów. Nie można zarzucić, że rysunki są brzydkie lub niestaranne, ale w moich oczach są zbyt proste.

Nie polecałbym tej mangi osobom szukającym jakiejś głębi i czegoś, co zafascynuje nas na lata. „Psyren” jest raczej lekkim, ale przyjemnym tytułem, którym można miło zabić czas. Manga łączy akcje z przyzwoitą fabułą i ciekawymi postaciami. Historia chwilami potrafi mocno wciągnąć. Rozwija się dynamicznie i dowiadujemy się coraz więcej o wydarzeniach, które miały tak katastrofalne skutki.

Szczególnie polecam ten tytuł osobom preferującym akcję, przy czym znudzonym typowymi scenami walk. W „Psyren” rzadko występują konwencjonalne starcia bronią biała czy palną. Walki z reguły odbywają się przy użyciu wcześniej omówionej mocy PSI. Większość „psychicznych” pojedynków jest ciekawa, a niektóre z nich są bardzo oryginalne. Niestety zdarzają się również przesadzone i zbyt fantazyjne. „Psyren” na dzień dzisiejszy jest wydawany w tygodniku „Weekly Shōnen Jump”. Myślę, że ta pozycja przypadnie do gustu wszystkim fanom gatunku Shōnen.

 

Tytuł: "Psyren"

  • Autor: Iwashiro Toshiaki
  • Pierwsze wydanie: 3 grudnia 2007 roku
  • Liczba tomów: 7
  • Status: wydawanie w toku
  • Wydanie polskie: brak
  • Gatunek: Shonen
  • Podgatunki: Przygodowe, Supernatural
  • Czas: Przyszłość (postapokaliptyczna), Współczesność

Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...