Podsłuchać CNN obcych

Autor: Piotr 'Neratin' Florek Redaktor: Neratin

Dodane: 26-10-2006 17:34 ()


Poszukiwania pozaziemskich cywilizacji (SETI) trwają już 40 lat, jak dotąd bez rezultatów. Może to się jednak zmienić dzięki postępowi jaki dokonał się w 'głównonurtowych' działach astronomii.

Według Abrahama Loeba i Matiasa Zaldarriaga z Harvardu do poszukiwania inteligentnego życia pozaziemskiego należy wykorzystać radioteleskopy budowane badaniem wczesnego wszechświata. Okazuje się bowiem, że instrumenty te wykrywają z dużą czułością także takie transmisje radiowe, które nasza cywilizacja wysyła w przestrzeń międzygwiezdną.

Dlaczego? Szczególnie interesująca dla astronomów jest tzw. linia wodoru, czyli fragment widma elektromagnetycznego odpowiadający fali o długości 21 cm (częstotliwośc ok. 1420 Hz), emitowanego przy przejściu pomiędzy dwoma nadsubtelnymi stanami atomu wodoru.

Promieniowanie to będzie o tyle ważne dla astronomów i kosmologów, że pozwala na badanie wszechświata z czasów tzw. ciemnych wieków, gdy wypełniały go chmury neutralnego wodoru i tworzyły się pierwsze gwiazdy.

Z powodu ekspansji rozmiary wszechświata zwiększyły się kilkanaście razy, i o tyle też zostały rozciągnięte fale elektromagnetyczne, dlatego astronomowie musza poszukiwać długości fali odpowiednio dłuższej. Długość ta odpowiada także szumowi radiowemu emitowanemu przez naszą cywilizację, i utrudniającego zadanie astronomom.

Naukowcy z Harvardu zaproponowali, by wykorzystać projektowaną kolejną generację niezwykle czułych radioteleskopów, takich jak Mileura Widefield Array, LoFaR czy ostatecznie Square Kilometer Array, do szukania także sztucznego szumu radiowego pozaziemskiego pochodzenia. Projekty SETI koncentrowały się dotychczas na umyślnie wysyłanych komunikatach radiowych, łatwiejszych do wykrycia - szukano bowiem w okolicach 21 cm nieprzesuniętych ku czerwieni (jak zaproponowali w 1959 roku Philip Morrison i Guiseppe Cocconi). Teraz będziemy zaś mogli wykryć cywilizację na co najmniej takim samym poziomie rozwoju jak nasza, nawet jeśli nie przeprowadza ona systematycznie aktywnych prób komunikacji. Szacunki Loeba i Zaldarriaga określają zasięg skutecznego nasłuchu na 1000 lat świetlnych, co obejmuje wiele milionów gwiazd posiadających własne systemy planetarne.


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...