„Devil May Cry” sezon 2 - recenzja

Autor: Wojciech Czerczak Redaktor: Motyl

Dodane: 05-04-2009 10:30 ()


 

Długo zastanawiałem się jak rozpocząć recenzję drugiego DVD  "Devil May Cry". Właściwie wszystko, co mogłem napisać na ‘dzień dobry’ pojawiło się już w pierwszej.

Postanowiłem więc wejść na stronę Anime Gate i sprawdzić, czy może czegoś nie przegapiłem. Przy okazji przejrzałem również wątek o DMC znajdujący się na forum. Dzięki tej wycieczce dowiedziałem się dwóch rzeczy. Po pierwsze, ktoś w kołach decyzyjnych empiku stwierdził, że sieć tych sklepów jest tak ‘wyjątkowa’, iż nie potrzebuje sprzedawać pełnowartościowych produktów. Okazuje się, że jeżeli kupimy tam "Devil May Cry", nie otrzymamy wraz z płytą tekturowego pudełka, w którym zmieścić będzie można całą serię. Tłumaczone jest to jakimiś bredniami o „przeszkadzaniu w ekspozycji”.  Jak ktoś trafnie zauważył, jeszcze trochę i płyty dostawać będziemy w kopertach, płacąc tyle samo, co w normalnych sklepach. Tyle odnośnie zaległych spraw dotyczących pierwszego DVD.

Jeżeli chodzi o bardziej aktualne wieści, to zastanawia mnie czemu drugi krążek, który w sklepach pojawia się już bez jakichkolwiek dodatków, kosztuje tyle samo, co pierwsza płyta (dodawany był tekturowy box). Rozumiem, że seria jest popularna i trzeba wycisnąć jak najwięcej z fanów, ale 49,90 za płytę, ulotkę i pocztówkę?  Za tą cenę oczekiwałbym przynajmniej tego, że anime dostarczy mi na srebrnej tacy Christina Aguilera.

Na płycie, tak jak poprzednio, znajdują się cztery odcinki/misje (od 5 do 8), które dla odmiany zaczynają dość nieśmiało łączyć się ze sobą fabularnie. Póki co, jedyną tego oznaką jest demon, znany nam z pierwszego odcinka.

Piąta misja zatytułowana jest Prywatne Śledztwo. Ukazuje historię pełną miłości, zazdrości, podejrzeń, jak również tytułowego śledzenia. Obiektem tych wszystkich zabiegów jest Dante. Odcinek jest wyjątkowo nijaki. Oczywiście dostajemy siekanie demonów, jak i elementy komediowe, ale zarówno pierwszych, jak i drugich jest za mało. Nie jest to jednak najgorszy odcinek, jaki znajduje się na tym DVD.

Kolejna misja, Królowa rocka, to najprawdopodobniej najlepszy epizod na płycie. Jest to zasługa dobrej muzyki oraz tego, co najważniejsze w DMC – akcji. Dante zostaje wynajęty do ochrony grupy poszukiwaczy skarbów, która udaje się do zapomnianego przez wszystkich dworku, aby wywieźć z niego wyjątkowo cenną kolekcję płyt winylowych.  Poszukiwacze postanawiają umilić sobie pracę muzyką. Pech chce, że płyta, której słuchają, przyciąga pewną bardzo rozgniewaną panią demon. Kiedy już pierwszy atak zostaje odparty, dowiadujemy się więcej o opętanej kobiecie, która napadła na ludzi przeszukujących posiadłość. Oczywiście nie obyło się bez happy endu…

Spełnione marzenia to tytuł siódmej misji.  Dante zostaje wynajęty przez kobietę, której brat nieumyślnie zabił swojego najlepszego przyjaciela. Aby rozwiązać problem, bohater musi najpierw trafić do więzienia, aby porozmawiać z bratem kobiety, następnie uciec, a na koniec zabić demona, który odpowiedzialny jest za całe zamieszanie.  Prosty plan, który jednak kończy się dość zagadkowo. Po co naszemu garbatemu demonowi maska zabitego przez bohatera ‘głównego złego’ tego odcinka? Cały efekt psuje fakt, że jest to najnudniejszy odcinek na płycie, nie ratuje go nawet całkiem dynamiczna ostatnia scena walki.

Ostatnia na krążku misja, Dawno dawno temu, traktuje o przeszłości. Do Devil May Cry przychodzi człowiek twierdzący, iż Dante jest jego dawno zaginionym przyjacielem Tonym. Aby wyjaśnić sytuację, bohater udaje się z mężczyzną do miasteczka, w którym rzekomo mieszkał. Kiedy już obaj znajdą się na miejscu, Dante musi wyjaśnić kilka nieporozumień oraz zabić demona, przy okazji ukazując prawdę mężczyźnie, który go sprowadził. Tu też, nie licząc ostatniej walki, wieje nudą.

Druga płyta jest zdecydowanie słabsza od pierwszej. Spory potencjał został zmarnowany na mało istotne dochodzenia, podchody, itp. Kreska dalej stoi na wysokim poziomie. Gorzej ma się sprawa z animacją, która zwłaszcza w szóstym odcinku nie nadąża za tym, co jest śpiewane. Na niepunktualność cierpi również lektor, który czasem nawet o kilka sekund spóźnia się z tekstem, co wprowadza zamieszanie, zwłaszcza podczas rozmów więcej niż dwóch osób.

Pozostaje liczyć, że trzecia odsłona zaprezentuje nam coś bardziej dynamicznego i zaskakującego. Wszystkim, którzy jeszcze nie kupili żadnego DVD z serii, zaleciłbym wstrzymanie się z zakupem do czasu, aż pojawi się recenzja ostatniej części. Miłośnicy anime, którzy zakupili już pierwsze DVD, będą musieli jakoś przełknąć to obniżenie lotów. Nadzieja umiera ostatnia.

 Ocena: 5/10

  • Tytuł: "Devil May Cry" vol. 2
  • Rok produkcji: 2007
  • Wydawca: Vision Anime-Gate
  • Wytwórnia: Madhouse
  • Reżyseria: Shin Itagaki
  • Chara: Hisashi Abe
  • Scenariusz: Bingo Morihashi, Ichiro Sakaki, Shôtarô Suga, Toshiki Inoue
  • Odcinki: 5-8
  • Gatunek: horror, sensacja, fantasy
  • Czas: 100 minut
  • Dodatki: Kartki pocztowe, trailery
  • Dubbing: japońska Dolby Digital 5.1 16:9
  • Lektor: polski Dolby Digital 5.1 16:9
  • Cena: 49,90 zł

Dziękujemy Anime Gate za udostępnienie egzemplarza do recenzji.


Komentarze do starszych artykułów tymczasowo niedostępne...